Tekstowy detektyw, czyli co autor miał na myśli.

Krótka wymiana postów z Albiorix w innym wątku zainspirowała mnie do utworzenia tego wątku.
O co chodzi?
Jest jakiś ogólnie znany (lub nie) tekst, z reguły piosenki, zawierający albo jakiś podtekstowy przekaz albo zdawkowo wspomina jakies wydarzenie o którym tylko wtajemniczeni wiedzą.

Na początek utwór z Psałterza Wrześniowego autorstwa Zbigniewa Książka.

O jakie miejsca i wydarzenia chodzi?

Psalm apokaliptyczny.

(...)Półtorej wiorsty od Kijowa(...) - początkowo myślałem, że chodzi o Katyń, Ostaszków i inne tego typu miejsca. Ale jak popatrzyłem na mapę, to gdzie Rzym, gdzie Krym... Jakies inne pomysły?

(...)Trzy kilometry za Przemyślem(...) -

(...)W pękniętym sercu Manhattanu(...) - no tu było prosto - Twin Towers i 9/11

Pozdrawiam

Hej Adam...
Odpowiedzi na dwa pierwsze pytania bajecznie proste...
Wyznaczamy dwa okregi. Pierwszy o promieniu wiorsty od Kijowa, nastepny trzy kilometry od Przemysla i juz wiesz gdzie szukac:)
Zawsze mnie smieszylo tak stawiane pytanie. Moge mowic o tym jak ja interpretuje slowa autora, jakie wywoluja we mnie emocje, co przychodzi mi do glowy czytajac to i owo...ale szukanie odpowiedzi co autor mial na mysli to jak gra w totka.
Skoro juz o tym mowa. Pewien francuski malarz, ktory nie lubil dywagacji krytykow na temat swojej tworczosci oglosil konkurs. Namalowal obraz, tytlul zalakowal w kopercie ...obraz przedstawial biala kropke na czarnym tle. Odpowiedzi rozne...smierc, narodziny, zycie po zyciu, nadzija, gasnaca nadzieja, swiatlo w tunelu, zycie po zyciu...wygranego nie bylo bo tylul brzmial: ''Golab nasral na pape'' Ale skoro ktos lubi niech proboje odgadnac, szostki tez sie w totku trafiaja:)
Pozdrawiam...do poczytania.
Ps. Nareszcie jakis ciekawy temat.
Ps do ps.....Byc moze pojawia sie moje dwie bardzo podobne odpowiedzi bo mam problem z netem i musialam pisac raz jeszcze.

Dodano: -- 27 paź 2015, 22:04 --

O kurcze...napisalam ''proboje''...co autor mial na msyli? Literowka? Pospiech? Bezmyslnosci? Problem z netem? Jakos tak wyszlo? Czy glab ortograficzny?
Pozdrawiam raz jeszcze.
Ps.
Nagrody za prawidlowa odpowiedz nie przewiduje:)

Nie piszę bo wciąż googlam.
Trochę to zajmie bo mój internet używa dwóch pocierających o siebie kamieni, starego wiadra i kawałka sznurka. Jakoś tak. Sądząc po transferze.

Dodano: -- 28 paź 2015, 19:04 --

Masakra w Babim Jarze.

Obóz zagłady Bełżec.

Elko, tak naprawdę nie chodzi o to co dokładnie miał na myśli autor. Chodzi o to, że przy okazji znajduje się czasem ciekawe rzeczy które zmieniają odbiór piosenki.
Myślę że to jeszcze lepiej działa ze sztuką wysoką, ale jakoś nie mam z kim sztuki wysokiej oglądać więc trochę chamieję.

Albiotrix ja wiem, że długi okres przebywania w anglii potrafi spowodować przestawineie się z systemu dziesiętnego na imperialny, ale nawet wtedy odległość Bełżec-Przemyśl to nie jest 3 kilometry... :P google maps mi mowi 105... chyba, że autor utwory zapomniał dodac 100 przed 3ka :D to ewentualnie...
Babi Jar - ciekawe - google maps znalazło mi najpierw ... Denver... :) Babi Yar Memorial Park, 10451 East Yale Avenue, Denver, CO 80231. No, ale leżąc w obrębie Kijowskim, pewnie masz rację.
Elka96 No patrz, na to nie wpadłem. Nie pomyślałem, że każde miasto ma kształt koła i wystarczy wyznaczyć odpowiedni okrąg i poszukać... :P A na serio - myślisz, że nie patrzyłem na mapę? Co z tego, jesli nazwy miejscowości mi nic nie mówią.
Tak samo jak nigdy nie slyszałem, albo nie pamiętam żebym słyszał, o takim Babim Jarze, czy jakimś Bełżcu... Jesli wiesz, o jakie wydarzenie/miejsce chodzi, podziel sie. A jak nie, to szukaj :D

Pozdrawiam

Hej,
NIe szukalam i szukala nie bede. Wydaje mi sie, ze nie mamy czego szukac. Nie chodzi tu wcale o konkretne miejsce ''poltorej wiorsty za Kijowem'' czy ''trzy kilometry za Przemyslem''. Chodzi o to, ze walka dobrego ze zlem toczy sie na calym ziemskim padole, akurat te miejsca podane sa jako przyklad...rownie dobrze moze byc dwie mile za Birmingam i siedem kilometrow za Koluszkami. Co autor mial na mysli?....Zadzwonmy do Rubika:))
Ps. Abliorix....fakt, towarzystwo zawsze mile widziane ale sztuke wysoka mozna ogladac i przezywac rowniez samemu bez uszczerbku dla jej wartosci...wiec nie slecz przed kompem tylo do muzeum:)) Kiedy bedziesz szedl delektowac sie sztuka niska...oj, wowczas brak towarzystwa moze zabic:))
Pozdrawiam, do poczytania.

Próbuję delektować się sztuką niską od kilku dni i nie jest lekko!