szukam pracy

Witam,

Tytułem wstępu:
Na początku czerwca mam w planie wyjazd na 4 miesiące do Wielkiej Brytanii.
Nie mam załatwionej pracy, mieszkanie jakieś się znajdzie.
W zeszłym roku byłem z dziewczyną w Birmingham na 1,5 miesiąca i nie mieliśmy żadnych problemów z znalezieniem lokum i pracy a też pojechaliśmy z bagażem podręcznym i bez żadnych konkretnych planów. Jesteśmy studentami, nie mamy jeszcze żadnego fachu w ręku.
Angielski komunikatywny.

I teraz bardzo was proszę o poradę.
Zastanawiam się czy warto jechać znowu do Birmingham. Z jednej strony znam miasto i wiem, że pracę tam znajdę.Z drugiej raczej nie widzę tam perspektyw na coś za więcej niż 6.50, z tego co wiem i czytam to bezrobocie jest spore i praca raczej w magazynach/fabrykach za najniższą.
Mam trochę doświadczenia jako kierowca i kelner i zastanawiam się czy nie lepiej bym zrobił jadąc do innego miasta, np. bardziej turystycznego.
Podpowiedzcie mi proszę - czy według was warto kombinować i jechać gdzieś gdzie są lepsze perspektywy (gdzie?) czy uderzać w znajome miejsce.

Oczywiście najbardziej zależy mi żeby w ogóle dostać pracę ale w miarę możliwości chciałbym znaleźć coś lepiej płatnego albo przynajmniej lżejszego niż w zeszłym roku bo wtedy supervisorzy w magazynie litości nie mieli

Bez konkretnego doświadczenia, chcesz więcej niż wynosi NMW? Jako kelner, to z napiwków może coś dozbierasz.
Wybierz się do Londynu. Stawki większe, lecz i życie także.

hahah ja zawsze mówię że mam a nie mam, nie wiem po co kupowałaś auto

hahah ja zawsze mówię że mam a nie mam, nie wiem po co kupowałaś auto

Po to, że teraz moge sobie smigać, gdzie mi się podoba

hahah padłem szukaj dalej pracy i śmigaj

Witam,

Tytułem wstępu:
Na początku czerwca mam w planie wyjazd na 4 miesiące do Wielkiej Brytanii.
Nie mam załatwionej pracy, mieszkanie jakieś się znajdzie.
W zeszłym roku byłem z dziewczyną w Birmingham na 1,5 miesiąca i nie mieliśmy żadnych problemów z znalezieniem lokum i pracy a też pojechaliśmy z bagażem podręcznym i bez żadnych konkretnych planów. Jesteśmy studentami, nie mamy jeszcze żadnego fachu w ręku.
Angielski komunikatywny.

I teraz bardzo was proszę o poradę.
Zastanawiam się czy warto jechać znowu do Birmingham. Z jednej strony znam miasto i wiem, że pracę tam znajdę.Z drugiej raczej nie widzę tam perspektyw na coś za więcej niż 6.50, z tego co wiem i czytam to bezrobocie jest spore i praca raczej w magazynach/fabrykach za najniższą.
Mam trochę doświadczenia jako kierowca i kelner i zastanawiam się czy nie lepiej bym zrobił jadąc do innego miasta, np. bardziej turystycznego.
Podpowiedzcie mi proszę - czy według was warto kombinować i jechać gdzieś gdzie są lepsze perspektywy (gdzie?) czy uderzać w znajome miejsce.

Oczywiście najbardziej zależy mi żeby w ogóle dostać pracę ale w miarę możliwości chciałbym znaleźć coś lepiej płatnego albo przynajmniej lżejszego niż w zeszłym roku bo wtedy supervisorzy w magazynie litości nie mieli

Skoro na sezon bez żadnego fachu. Czemu nie pojedziesz do nadmorskiego kurortu na południowym wybrzeżu. Tam znajdziesz bez problemu prace w hotelach czy restauracjach za nieco wyższe stawki.

hahah padłem szukaj dalej pracy i śmigaj

No nie wiem co Cie tak śmieszy i co Ci przeszkadza, że kupiłam samochód?
Odrzuć sarkazm na bok, bo nie pomaga.

Mam pracę.

hahah ja zawsze mówię że mam a nie mam, nie wiem po co kupowałaś auto

I zapropnuja Ci pracę w np. Tamworth w godzinach 23-4.
A Ty co - nie, dzięki, ale... nie mam jak dojechać w tych godzinach w tamto miejsce. I chcesz żeby później traktowali Cię powaznie?
Looooool.

Pozdrawiam

Witam wszystkich
Czy wiecie może, czy są w Bham pracodawcy, u których można w czasie half termu dziecka wziąć bezpłatny urlop? Na razie pracuję popołudniami i wieczorem, kiedy dziecko jest już w domu z mężem, ale to odbija się na rodzinie. Macie jakąś radę co do pracy? Gdzie szukać? Z góry dzięki za info

hej poszukuje Pracy jako head heff , sous cheff lub coś w gastronomi przyjechałem z Polski doświadczenie 8 lat w tym ostatnie 5 jako szef kuchni gdzie mogę szukać ofert pracy w Birmingham ? ktoś pomoże

hahah padłem szukaj dalej pracy i śmigaj

No tak, to przeciez takie smieszne miec samochod, widzac takich wielce ambitnych ludzi nie dziwie sie ze Polacy czesto maja opinie ostatnich w lancuchu pokarmowym.

nie mogę komedia

no straszna z Ciebie komedia

nie mogę komedia

Komedia bo co?
Bo ktos wychodzi na przeciw potencjalnemu pracodawy i stwarza sobie wieksze szanse zatrudnienia? Lepiej siedziec na forum i krytykowac i wysmiewac, co?

Takie sytuacje powinno sie podziwiac, bo to oznacza, ze komus naprawde zalezy na pracy i nalezy takiej osobie kibicowac, a nie wysmiewac ja.