Strona 1 z 3

Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 12:41
przez bugnieszka
Witam

W sumie to mialam zamiar rozpoczac Nauczyciele z Polski Laczcie Sie !!!!

Poszukuje ludzi o nauczycielskim wyksztalceniu i doswiadczeniu. Szczegolnie cieplo witam nauczycieli angielskiego.
Chcialabym wiedziec co porabiacie w Bham i jak uksztaltowala sie Wasza kariera.

Mam doswiadczenie z pracy w Polsce, a pobyt w Anglii do tej pory chcialam potraktowac jako tzw gap year - lekko zmiane w karierze i przerwe zarazem. Niemniej jednak musze stwierdzic ze brakuje mi pracy pedagoga.

Czas na powrot (nie do Polski:)- potrzebuje jednak Waszej inspiracji, wskazowek.
Stronie od agencji rekrutacyjnych :razz:


Czekam z niecierpliwoscia na informacje o tym jak gdzie i kiedy najlepiej zaczac dzialac.

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 13:59
przez pigggy
Z tego co zrozumialam, jestes nauczycielka angielskiego. W takim razie dobrze znasz angielski i mozesz poszukac inforamcji w internecie, popytac sie w roznych miejscach itp. Niekoniecznie musisz prosic Polakow o pomoc. Ale mniejsza z tym. Jesli chcesz byc nauczycielka to na pytanie GDZIE odpowiem Ci - w szkole, ewentualnie w jakis osrodkach ktorych celem tez jest edukacja - no bo gdzie indziej? KIEDY? Kiedy tylko zechcesz. Do szkol nabor jest caly rok, poszukaj w ogloszeniach. Nie musisz sie zglaszac akurat na poczatek roku szkolnego. Jest wiele szkol ktore poszukuja nowych nauczycieli o kazdej porze roku. Jesli chodzi o inspiracje, to nie za bardzo wiem co powiedziec (!?).

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 14:27
przez bugnieszka
Dziekuje za rady Piggy

Nie w tym rzecz zeby doradzic "chcesz uczyc idz do szkoly"

Ciekawia mnie glownie Wasz historie (mam na mysli ludzi ktorzy pracowali w polsce i tu pracuja lub nie w zawodzie nauczyciela :roll: piggy ??? :roll: )

inspiracja - z zawodem pedagoga mozna zdzialac wiele (szczegolnie w anglii)

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 15:57
przez mahol
pigggy, rozumiejąc Twój wpis, każdy kto zna angielski i ma jakieś pytanie lub problem powinien, cytuję "poszukac inforamcji w internecie, popytac sie w róznych miejscach itp. Niekoniecznie musi prosic Polakow o pomoc". A czy forum nie jest właśnie tym "różnym miejscem"? wpis trochę bez sensu... na dodatek napisałaś same oczywiste rzeczy o których bugnieszka na pewno wiedziała...pozdrawiam

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 16:23
przez bugnieszka
dzienks za inteligentne wsparcie mahon :grin:

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 18:12
przez agna78
Hej bugnieszka...
A ja mialabym ochote pouczyc sie angielskiego moze wiec w b-ham spotkamy sie w kwietniu i wykupie u Ciebie pare lekcji:)
Pozdrawiam:)

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 18:19
przez pigggy
Mahol, moj wpis troche bez sensu, tak jak pytanie. Skoro
mahol napisał(a):na dodatek napisałaś same oczywiste rzeczy o których bugnieszka na pewno wiedziała
to po co o nie pyta? Jezeli cos sie wie i jest to dla kogos oczywiste to po co pyta sie na forum? Autorka postu wyraznie zadala pytania, na ktore ja poprostu odpowiedzialam :wink:
Bugnieszko, znam kilka polek, ktore pracuja tu w Anglii jako nauczycielki. Ja sama nie mam doswiadczenia. Dziewczyny maja kwalifikacje i doswiadczenie z Polski, ale nie ukrywam ze teaching training wiele im pomogl. Jesli chcesz wrocic do zawodu w UK, nie czekahj. Pisz CV i powysylaj do szkol. Moze nie byc latwo, bo z tego co sie orientuje w wiekszosci szkol w obrebie Birmingham pracuje juz wiele polsko jezycznych nauczycielek. Ale probowac warto ;)

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 19:19
przez Kitty
pigggy napisał(a):Moze nie byc latwo, bo z tego co sie orientuje w wiekszosci szkol w obrebie Birmingham pracuje juz wiele polsko jezycznych nauczycielek. Ale probowac warto ;)


A z tego co ja wiem, to wszedzie w szkolach zacieraja rece na polskich nauczycieli, bo jest wiele malutkich Polakow, ktorzy nie wiedza jak sie odnalezc ;) .Zwlaszcza w tych szkolach troszke oddalonych od Birmingham ;) .
(wiadomosc z pierwszej reki ;) )

bugnieszka, -> teaching assistant, kwalifikacje robione tu ;)
pozdrawiam ;)

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 20:10
przez KEM
witam,
ja od 4 lat uczę w szkole w UK. Jeśli chodzi o to jak się do tego zabrać to już taki temat kiedyś istniał. Radze poszukać :-)
http://bham.pl/forum/viewtopic.php?t=6025

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania i niejasności to pytaj, chętnie odpowiem
pozdrawiam

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 20:28
przez pigggy
Kitty napisał(a):A z tego co ja wiem, to wszedzie w szkolach zacieraja rece na polskich nauczycieli, bo jest wiele malutkich Polakow, ktorzy nie wiedza jak sie odnalezc .Zwlaszcza w tych szkolach troszke oddalonych od Birmingham .
No wlasnie ja tez mam wiadomosci z pierwszej reki. I chodzi mi szczegolnie o szkoly w okolicach Birmingham (m.in. West Bromwich, Wednesbury, Dudley, Handsworth, Smethick a takze Acocks Green, Stechford itp.) Tak sie sklada ze znam kilka nauczycielek z wielu szkol w tych rejonach, a takze sama sie tym interesowalam. Mam takze wiele znajomych mam ktore posylaja dzieci do najroznieszych szkol w Birmingham i okolicach, i we wszystkich szkolach jest przynajmniej jeden polski nauczyciel. No ale coz, kazdy wie swoje ;)

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 3 mar 2010, 21:40
przez bugnieszka
no i dalej sprobuje pociagnac temat

Nauczyciele - pracujecie - wiec jakie sa Wasze opinie - jak wyglada edukacja w UK?
Wasze odczucia mnie interesuja

i szalenie dziekuje za wszystkie dotad informacje - kazda jedna jest ekstra

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 4 mar 2010, 08:41
przez Kitty
bugnieszka, nie mam duzego doswiadczenia w tutejszych szkolach, pewnie paniKEM, moglaby Ci cos wiecej na ten temat powiedziec ;) .
Edukacja poczatkowa jest raczej nastawiona na nauke poprzez zabawe, co wedlug mnie jest dosc dziwne. Dzieciaczki nie musza sie za wiele wysilac z praca domowa, bo praktycznie nic do domu nie dostaja. Rodzice Polscy jakos nie moga w to uwierzyc i wciaz przychodza i pytaja, czy aby ich dziecko nie podklamuje, hihi ;) ;) .
Na atmosfere nie narzekam, jest bardzo milo a dzieciaczki sa naprawde kochane.Oczywiscie tak jak w kazdej grupie sa wyjatki ;) .Nie wiem jak to jest ze starszymi dziecmi, tak jak pisalam doswiadczenie jako takie mam tylko z maluszkami ;)

Nie wiem czy Ci w jakis sposob pomoglam. W mojej glowie jak narazie panuje metlik, bo synek sie domaga mamy i na dwie strony dzialam ;) :-)

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 4 mar 2010, 16:57
przez KEM
Z punktu widzenia nauczyciela to ja mogę powiedzieć,ze ja zaczęłam pracować w szkołach Brytyjskich ręce mi opadły. Miałam wrażenie, ze tu dzieciaki nic nie uczą. Jednak im dłużej tu pracuje tym więcej zauważam pozytywnych stron tutejszego systemu. Nie mowie, ze jest tu lepiej niż w Polsce. Każdy system jest inny i ma dobre i złe strony. Jedno wiem na pewno, tu dzieci się mniej stresują a jak chcą wiedzę zdobyć to ja zdobędą- trzeba tylko chcieć i mieć rodziców co mobilizują do pracy w domu. A nauczyciel ma o wiele więcej swobody w wyborze materiałów, podręczników... no i płaca jest zupełnie niezła :-) i to mi się bardzo podoba

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 4 mar 2010, 20:19
przez Dora 27
Ja uczylam w Polsce angielskiego a teraz pracuje tutaj w przedszkolu. Prowadze cos na zasdzie stay and play, czyli spotkania rodzicow wraz z dziecmi i integracje poprzez wspolna zabawe:). Praca bardzo mi sie podoba, bo nikt niczego nie narzuca i jest nawet przyjemna atmosfera. Myslalam o tym zeby uczyc tutaj w szkole, ale wydaje mi sie ze to sie wiaze z dodatkowym stresem. A Wasza praca tzn kieruje pytanie do nauczycieli stresuje Was czy raczej macie ligtowo?:)

Re: Witam Nauczyciel(k)i

PostNapisane: 4 mar 2010, 21:21
przez KEM
Według mnie stres w porównaniu z praca w polskiej szkole jest dużo mniejszy. Przynajmniej w mojej szkole dyrektor ma duże zaufanie do nauczycieli i nikt nie sprawdza nikogo na każdym kroku. Do tego podoba mi się zorganizowanie szkoły na departamenty i regularne spotkania z line managerem. Dzięki temu wiesz na czym stoisz i co się od Ciebie wymaga i jest tzw middle management a nie tylko jak w Polsce dyrektor+ zastępcy a potem długo długo nic i cala reszta 'grona pedagogicznego'. Dzieki temu systemowi można tez awansować w szkole i to tez jest ważne bo dzieki temu chce się coś robić i pokazać z jak najlepszej strony. Ale oczywiście jak nie chcesz to nie musisz nic robić i być sobie zwykłym szaraczkiem.
W prawdzie tu w szkole spędzam więcej czasu niż jak pracowałam w Polsce ( od 8-16 codziennie) ale nie muszę szukać dodatkowych źródeł dochodu i wiem, że jak się wykaże to dostane doceniona.
Szkoła tez dba o swoich nauczycieli i pomaga w zdobywaniu nowych kwalifikacji. Na przykład od dwóch lat szkołą sponsoruje mi tutaj studia podyplomowe z zakresu pedagogiki specjalnej- coś co w Polsce nigdy mi się nie zdarzyło a tez dokształcałam się równocześnie pracując.
W sumie nie jest tak źle :-)