Idz do kosciola w poszukiwaniu dziewczyny. Koscol jest pelen zamknietych w sobie i zakompleksionych dziewczat z problemowa cera, napewno znajdziesz bratnia dusze
A jesli chodzi o zakon, to przeciez Ty wcale nie pragniesz byc z zadnym z nich, znowu chodzilo o chec zwrocenia na siebie uwagi.
''...nikt już sie nie dobudzi w Tobie, astronoma, muzyka, altruisty, poety, czlowieka
którzy zamieszkiwali może Ciebie kiedyś...''