Numer NHS i Redbook

Witam mam kolejne pytanie jako ten świeży mieszkaniec Bham .Dzisiaj dostałam pocztą nr NHS mój , meża oraz dziecka . Wiadomo że numery musze pewnie donieść do przychodni a co z red book`iem dla dziecka ? Przyjdzie mi pocztą czy muszę zapytać o nia w przychodni??(dziecko urodzone w Polsce) Moje dziecko we wrzesniu skonczy rok bardzo mi zalezy zeby miala kontrole pediatry ( ważenie , mierzenie itd) i pewnie po skonczeniu roku szczepienie . czy ktoś się może w tym orientuje bo ja przyznam szczerze przepraszam ale jest kompletnie zielona... :shock: :oops: :D

U mnie odbyło się wszystko w takiej kolejności> zapisałam dziecko do GP>oni zgłosili ją do Health Centre (pracuja tam coś na zasadzie pielęgniarki środowiskowe, tam dzieci ważą, mierzą, badają rozwój), jednocześnie po rejesteracji w GP złoszono nas do NHS, po czym dostałam list z numerem>z Health Centre zostałam telefonicznie umówiona na wizytę z dzieckiem i tam jej Health Visitor założyła Red Book. Numeru NHS zazwyczaj nie musisz zgłaszać, bo oni mają wszystko w systemie, no chyba że dane GP ma ,,angielski bałagan,, ;-)

Jeśli Twoje dziecko jest już zapisane do GP, a rozumiem że tak skoro macie już NHS number, to prędzej czy później dostaniesz jakieś wezwanie na szczepienia uzupełniające, i jeśli nie masz książeczki dla dziecka, to Ci ją nawet pielęgniarka wyda.

Musisz wiedzieć, że tutaj obowiązują inne terminarze szczepień i robienia bilansów. Nie wiem jak Twój angielski, ale jakby co to tu masz co nieco ,,naświetlenia,, sprawy :) http://www.dzieciak.co.uk/index.php?kat_id=3

skonczy rok bardzo mi zalezy zeby miala kontrole pediatry ( ważenie , mierzenie itd)

takowa kontrola jest robiona w :
9-12 miesiacu
a pozniej pomiedzy 2-2,5 roku co wynika z ksiazeczki. Ale na mocno szczegolowe ogledziny "pediatry" bym nie liczyla...;)
na roczek mierza i waza, oraz sprawdzaja zdolnosc psychoruchowa.

co do szczepienia to jest w 12-13 mcu (MMR, pneumococi,monogoki, influenza B)a pozniej dopiero na 3 latka(druga dawka MMR)
.Niewiem natomiast jak to wyglada jesli sie przyjezdza z PL bo tam jst inny rozpis szczepien.Wiec tu dostaniecie zapewnie szczepienia uzupelniajace,mozliwe ze beda obowiazywac w innych miesiacach.

co do ksiazeczki to tak jak umisiak napisala wyzej.

my jak sie przenieslismy do UK to w momencie zapisania nas do GP kazali mi wypelnic pelno formularzy i tam byl tez dla dziecka odnosnie szczepien. Miala wtedy 18 miesiecy i kazali mi wszystkie szczepienia przetlumaczyc z polskiego na angielski (wtedy to czarna magia byla 2008 rok)Gdy to juz zrobila oddalam do przychodni papiery oni wszytko posprawdzali i wyszlo ze powinna juz w tym wieku miec kolejne dawki szczepien i tych ktorych nie miala w Pl a byly obowiazkowe tutaj. No dalej to juz bylo tak ze dostala list na szczepienie krotki wywiad z pielegniarkami wazenie mierzenie rozwoj dziecko no i do zabiegowego na zastrzyk. miedzy czasie nadali nam NHS number.
Pielegniarke srodowiskowa pierwszy raz widzialam jak corka w zeszlym roku zaczynala przedszkole a miala 3,5 wtedy.
A redbook dostalismy wypelnione przez przychodnie poczta a pozniej uzupelniali jak mialam jakies dodatkowe info co oni przeoczyli co jest normalne

Pozdrawiam

A orientujecie sie jak to jest z tymi wizytorkami ? Które podobno przychodzą do domu ogladać dziecko czy sie dobrze rozwija jakie ma warunki w domu ? Pytam dlatego ze dwa tygodnie temu na wywiadzie z pielegniarka powiedziala nam ze mamy czekac na telefon od wizytorki która powie nam kiedy przyjdzie ogladać nasza coreczke i da znac o ewentualnych potrzebnych szczepieniach? A może to poprostu dostaniemy wezwanie no i wszystko bedzie na tych badaniach okresowych?

Wizytorka jak to określiłaś to właśnie Health Visitor, o której wspomniałam wcześniej. Jesli masz czekać na kontakt, to czekaj. Zapewne zadzwoni któraś z twojego rejonu i albo umówi się z Tobą w domu, albo zaprosi Cię na wizytę do siebie.
Podejrzewam, że będzie chciała zmierzyć, zważyć, zapoznać się z rozwojem ruchowym i umysłowym i ocenić to względem jego wieku. Popyta Ciebie o różne zachowania dziecka itd. Założy mu też red book, może da witaminy (tu są darmowe dla dzieci).

Które podobno przychodzą do domu ogladać dziecko

Tak trochę dziwnie piszesz. Oglądać to mozna zwierzeta w zoo, a tutaj chodzi o zwykłą kontrolę rozwoju dziecka.
Nie stresuj się tym, bo to dla waszego dobra przecież jest.

Ja sie cieszę, że mam możliwość stałej kontroli zdrowia i rozwoju moich dzieci.

Nie ja to dziwnie pisze tylko po prostu pisze to co usłyszałam ::stop:: . Nie stresuje sie tym wszystkim tylko po prostu chciałabym mieć możliwość kontroli stanu zdrowia małej nie wiem czy wspominalam ale ostatni raz u lekarza byla w sumie pół roku temu przed samym wyjazdem . Więc nawet na ta chwile nie wiem ile waży ... Jeśli już sie stresuje czyms to tym ze 3 tygodnie mijaja a tu ani odzewu ani nic a pielęgniarka powiedziala że w najblizszych dniach ....Ale zostaje nam cierpliwe czekanie

To znajdź swój Health Centre, i sam sie do nich zgłoś. Moja znajoma miała podobną sytuację, nikt się do niej nie odzywał, więc poszła ze mną przy okazji, gdy szłam z moją młodszą. Gdzie mieszkasz?

umisiak, Ja już się zgłaszałam do nich i upominałam się dwa razy za każdym razem słysząc to samo.. Ze zadzwoni w najbliższych dniach itd .. Nie muszę szukać mojego Health Centre bo przeciez doskonale wiem gdzie jest rejestrowaliśmy sie tam i w ogóle..Tylko w takim razie jutro chyba się przejde jeszcze raz .. A gdzie mieszkamy ? Brierley Hill :)

Sorki, zasugerowałam się tym, że napisałaś

Witam mam kolejne pytanie jako ten świeży mieszkaniec Bham

więc pomysaląłm, że może nie wiesz, ale skoro wiesz i byłaś to okey.
Ja na Twoim miejscu upomniałabym się jeszcze raz :-) Ktoś mi ostatnio napisał: uperdliwość się opłaca, i tu w Anglii to bardzo trafne stwierdzenie :) Pozdrawiam

Te wizytatorki to moga przychodzic ale wcale nie musza, nie jest to regula, zwlaszcza jesli dziecko jest juz starsze. Moja chrzesnica urodzila sie tutaj w UK i od samego urodzenia nikt nie przyszedl ani razu a mala za miesiac konczy 2 lata, ja z corka przyjechalam do UK jak mala miala 3 latka i byla wizytatorka raz, jak stwierdzila przyszla zobaczyc czy nadal mieszkamy w tym domu bo dlugo nas nie bylo w przychodni, ogolnie to tylko rzucila okiem na ksiazeczke zdrowia (nasza polska, angielskiej corka nie ma do tej pory), dala nam namiary na jakies play grupy i poszla sobie

Moja chrzesnica urodzila sie tutaj w UK i od samego urodzenia nikt nie przyszedl ani razu a mala za miesiac konczy 2 lata

no to jest dziwne to nawet po porodzie HV nie przyszla do domu?
u mnie po porodzie byly polozne ze 4 razy pozniej byla HV ogladala malego rozmawiala ze mna, czy nie mam depresji etc:P pozniej dala namiary na playgrupy, ksiazki ulotki i takie tam..;)

bogini8, nie byla. Mala ogladali i wazyli przy okazji szczepien i to wszystko.

Mala ogladali i wazyli przy okazji szczepien i to wszystko.

a jednocześnie

na ksiazeczke zdrowia (nasza polska, angielskiej corka nie ma do tej pory)

no nie żartuj, to w takim razie gdzie Ci wpisywali te szczepienia i pomiary wagi i wzrostu? Ja bym od razu interweniowała... przecież w przypadku jakiejś choroby, wizyty u lekarza, lądowaniu w spzitalu red book dla dziecka to podstawa...

Wydaje mi się, że brak wizyt po porodzie lub brak umawianych spotkań w HC to już tylko kwestia zaniedbania z ich strony (o co moim zdaniem rodzic powinien powalczyć...)

Ja po przyjeździe (w grudniu) od razu miałam ze starszą zrobiony bilans 2,5latka w HC, po porodzie (w marcu) po tygodniu odwiedziła mnie HV, i jestem z nią w kontakcie, póki co raz na miesiąc. Później będzie to rzadszy kontakt, bo no ale jednak... jako matka lepiej sie czuję, jeśli wiem ile waży, mierzy moje dziecko, i jest ocenione wg kogoś kompetentnego.

Swoją drogą, moja M. na wielkanoc robiła jakies jajka wyklejane, i jedno podarowała,,pani co do siostrzyczki przychodziła,, a tamta do tej pory ją pamięta :-)

Wiecie co dziwi mnie coś takiego że są Centra dostępne dla wszystkich , nie trzeba sie nawet umawiać na wizytę tylko przyjść i poprosić o zważenie i zmierzenie. Dzieci jest wiecej niż Pań dochodzących więc, głownie w interesie rodzica jest dbanie o to by mieć kontrolę nad rozwojem swojego dziecka a nie czekać aż łaskawie ktoś przyjdzie do domu z rozładowaną wagą i powie że wszystko "all right" . Do mnie dzwonią od czasu do czasu i przypominają o bilansie czy szczepieniu ale też jak sie przeprowadziłam to przyszła pielęgniarka środowiskowa i zadawała masę pytań , odpowiadała chętnie na nasze pytania ,ale pierwsze co powiedziała to żebyśmy zawsze chodzili profilakycznie do HC dała nam adresy najbliższych przy nowym miejscu zamieszkania i spoko.