ubezpieczenie auta a wypadek

Na parkingu ( monitoring) kobieta zniszczyła 3 samochody , w tym mojej żony. Przyjechała policja , spisali raport , koniec końców naprawa auta jest nieopłacalna . Ubezpieczenie od początku pobytu tutaj mamy w Tesco . Samochód babki która spowodowała wypadek był ubezpieczony w innej firmie . Teraz pytanie : dlaczego to Tesco proponuje nam odszkodowanie za zniszczony samochod ? Wg mnie logiczne byłoby gdyby kontaktował sie z nami ten drugi ubezpieczyciel ?
Jeśli ktoś byl w podobnej sytuacji proszę o pomoc .

W sprawach nie do końca jasnych (dla ubezpieczyciela) nie uznaje się winnego bez rozpatrzenia i porozumienia ubezpieczycieli obu stron. Jeżeli ubezpieczyciel Wam zaproponował odszkodowanie (naprawę) to nie oznacza wcale że idzie z waszego ubezpieczenia, tylko że Wasz ubezpieczyciel zajął się sprawą. Wasza firma ubezpieczeniowa płaci za wszystko, a następnie odzyskują koszty od ubezpieczyciela drugiej strony. Tak to się odbywa każdorazowo, więc wszystko jest ok.
Ja byłem w podobnej sytuacji. Dostałem w tyłek, policja była przy wypadku (prawdopodobnie byli również świadkiem). Na następny dzień miałem samochód zastępczy i umówioną wizytę u prywatnego lekarza. Czek za mój samochód miałem po ok. miesiącu.

dzięki za informacje , nie wiedziałem że tak to wygląda .