Osądzenie o kradzież
Dyskusje na temat pracy w Birmingham ...
Witam,
pracowałam jako barmanka w pewnym klubie, znanym i lubianym ... wszystko było pieknie z wyjątkiem godzin pracy jakie dawał nam mendzer. Np jednego godzina musiałam przyjśc na 14 godzin (nikt mnie nie spytał czy bym chciała wiecej poprostu musiałam;/) skonczylam o 3 rano i nastepnego dnia mialam przyjsc na godzine 13 i koljene 12 godzin pracy, dobijało mnie to bo pierwszy raz musiałam pracowac w ten sposób wiec poszłam na skarge do menadzera który zezłoscił sie na mnie ze wogóle sie na to skarże i dał mi pół etatu. Gdy prosiłam o cały etat oczywiscie znowu proponował mi 14 godzin na co ja sie nie godziłam no i kołó sie zamyka. W kazdym razie menadzer sie wqrzył na mnie z tego co wywniskowałam ze tak narzekam jako jedyna i osądził mnie o kradzież ( oczywiscie to bzdura) powiedział mi ze rozmawiałąm z kolezanka po czym nalałam jej wódki i lemoniady, a tak naprade ona prosiła mnie tylko o wode z kranu. MEnadzer mnie zawołał i powiedział ze jestem zwolniona bo ukradłam niby drinka to ja sie kłóciłam ze tak wcale nie było ze moze to sprawdzic bo kolezanka siedzi obok a on powiedział ze jemu wystarczy niby to co widział superwizer ;/ no i gadka skonczona fakt ze i tak miałam sie sama zwolnić z pracy bo mam już nową ale sam fakt ze potraktowalimnie jak złodziejke... Poza ttym byłam w tym barze ostatnio upomnieć sie o wypłate to zostałam z niego wyproszona i menadzer mi powiedział zebym tu już nie przychodziła bo on sobie nie zyczy mojej obecnosci a pieniądze wysłał mi na konto. Wiec wyszłam z tamtąd mając go w 4 literach i poszłam sprawdzić konto na którym mam tyko 96 funtów za 2 tygodnie pracy jeden tydzien full time i drugi part time... No i teraz mysle co z tym wszystkim zrobić czy nie podać ich do sądu czy zadzwonić na policje... nie mam pojecia...
BYłabym wdzieczna za odpowiedzi co o tym wszystkim sądzicie.
Pozdrawiam :-)
-

-
Monika_88
- Rozeznany
-
-
- Posty: 134
- Dołączyła: 4 lut 2007, 11:54
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Reputacja: 0
-

-
Yardley
- Stały Bywalec
-
-
- Posty: 367
- Dołączył: 23 cze 2006, 18:25
- Lokalizacja: Yardley
- Reputacja: 0
dzieki ;) tez myslalam o citizens ... te porady sa płatne czy nie ? bo kiedys moj chlopak byl i powiedzieli mu ze płaci sie za doradctwo tyle ze on byl w citizensie na tyseley , wynegocjowął pare minut tylko za darmo...w sprawie mieszkania
moze tez jakies inne pomysly nie tylko citizens ;]
-

-
Monika_88
- Rozeznany
-
-
- Posty: 134
- Dołączyła: 4 lut 2007, 11:54
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Reputacja: 0
porady w CAB sa za darmo, nie moga Cie poprosic o jakakolwiek zaplate bo dostaje pieniadze za swoja prace z innego zrodla. Wybierz po prostu inne niz to w ktorym byl twoj chlopak
-

-
inkaa
- Początkujący
-
-
- Posty: 31
- Dołączyła: 22 mar 2007, 18:38
- Reputacja: 0
-

-
Monika_88
- Rozeznany
-
-
- Posty: 134
- Dołączyła: 4 lut 2007, 11:54
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Reputacja: 0
Powrót do PRACA