witajcie :)

Dyskusje na temat pracy w Birmingham ...

MężczyznaPostNapisane przez marcin.p » 30 cze 2009, 07:15 Re: witajcie :)

Jed - dane z analiz jakie przeprowadzamy.

marcin.p
Zadomowiony
 
 
Posty: 866
Dołączył: 15 maja 2006, 23:15
Reputacja: 3
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez kwidzyn26 » 30 cze 2009, 17:16 Re: witajcie :)

bardzo dziekuje za wszystkie porady i wskazowki!!! biorac pod uwage wszystkie za i przeciw to chyba narazie odpuszcze sobie wyjazd do Bham. jaka prace tu mam to mam ale jest bardzo pewna i bardzo lekka w dodatku tylko 14 razy w miesiacu po12godz wiec jest mozliwosc dorobic moze nie mozliwosc tylko czas poniewaz z praca jest bardzo ciezko. musze to wszystko przemyslec i podjac jakas decyzje. Pozdrawiam

kwidzyn26
Początkujący
 
 
Posty: 12
Dołączył: 25 cze 2009, 13:35
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Beata » 30 cze 2009, 18:40 Re: witajcie :)

Zrobisz jak uważasz. Ja przyjechałam tu ponad 2 lata temu i wiesz co żałuję, że tak późno. Ale nie dlatego, że uważam Anglię za kraine mlekiem i miodem płynącą. Ale dlatego, że pozdóże kształcą i otwierają oczy na wiele spraw. Lepiej wyjechać, spróbować i doznać wszystkiego na własnej skórze niż żałować całe życie, że się nie spróbowało. Praca za 1200 zł to nie są jakieś kokosy, nie oszukujmy się. Ale skoro bardziej doceniasz poczucie bezpieczeństwa niż podróż w nieznane to potrafie zrozumieć. Ja byłam dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty i wybrałam bramke nr 2. Czy żałuję? NIE!!!


:)
Avatar użytkownika
Beata
Stały Bywalec
 
 
Posty: 436
Dołączyła: 30 kwi 2007, 09:55
Lokalizacja: Erdington
Reputacja: 8
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez kwidzyn26 » 30 cze 2009, 19:37 Re: witajcie :)

Beata ja juz w Bham bylem takze mniej wiecej wiem jak tam jest tzn jak bylo pare lat temu. trudno sie z Toba nie zgodzic ze 1200zl to nie sa jakies kokosy pewnie ze brakuje pieniedzy nie mozna szalec ale mozna przezyc. chcialbym jechac ale troche sie boje zapozyczyc i jechac w ciemno a jak sie nie powiedzie to wpadne w niezle klopoty finansowe sam nie wiem jaka decyzje podjac czy zaryzykowac czy nie? wolalbym jechac wiedzac ze jest tam dla mnie praca?! nie wiem nawet czy ktos z moich znajomych ktorych tam poznalem jeszcze tam jest urwal mi sie kontakt(zgubilem tel z wszystkimi nr ) wiec w razie niepowodzenia nie mialbym na kogo tam liczyc .

kwidzyn26
Początkujący
 
 
Posty: 12
Dołączył: 25 cze 2009, 13:35
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 30 cze 2009, 21:12 Re: witajcie :)

odczekaj jeszcze sobie ...
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez kwidzyn26 » 1 lip 2009, 02:58 Re: witajcie :)

no tez sie zastanawiam czy nie lepiej bedzie jeszcze troche poczekac moze cos sie zmieni?

kwidzyn26
Początkujący
 
 
Posty: 12
Dołączył: 25 cze 2009, 13:35
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do PRACA