Kobieta w ciazy zwolnona z pracy w 25 tyg ciazy . . .

I WSZYSTKO JASNE. Nie uda mi sie nic zdzialac musialabym wynajac dobrego prawnika i zaplacic za proces (a odszkodowania moge dostac conajmniej o polowe mniej niz koszty ktore bym poniosla), a pan z CAB odradzil mi tego bo firmy takie jak ta maja swoich prawnikow ktorzy zroibia wszystko zeby bylo po ich mysli i ze tylko sobie zaszkodze w taki sposob. Coz, dzieki za wsparcie oczywiscie tym ktorzy takowe mi okazali ale nic nie dam rady zrobic :( Oby zadna z was nie byla w takiej sytuacji.

wsparcie polega tylko na klepaniu po ramieniu i dawanie nadzieji ze cos na pewno da sie zrobic/ugrac/wygrac/osiagnac????

Przeciez nikt Ci zle nie zyczyl, wszystkim bylo przykro ze jestes w takiej sytucji. Naprawde nie zazdroszcze Ci ze nie mialas stalego kontraktu, ze nie mozesz zarobic pieniedzy ktore teraz tak bardzo sa Ci potrzebne. Ostatnie co bym chciala to musiec martwic sie o pieniadze zamiast cieszyc nowym zycie rosnacym we mnie i robic plany na przyszlosc dla mojej rodziny.

koleznaki i koledzy probowali Ci powiedziec w jak trudnej sytuccji jestes i ze nie widza zbyt duzo szans ze cos wskurasz. nikt nie powiedzail DOBRZE CI TAK! NIKT!!! mowili o swojej wiedzy i doswiadzczeniu. To tez wsparcie...tylko nie takie jakbys chciala uslyszec. :( niestety zycie nie jest takie rozowe jakbysmy wszyscy tego chcieli albo czasem potrzebowali.

bardzo mi przykro ze nic sie nie da zrobic, naprawde :( ale jest mi tez przykro ze ludzie tak opacznie odbieraja czyjes slowa. moze warto zainwestowac w troche pokory....

jo14189, Zycze Ci duzo zdrowia, jak najmniej zmartwien, wielu usmiechow dla Ciebie i maluszka :roza:

polecam strone www.direct.gov.uk

Troszke tam poczytalam, ale prawda taka, ze najlepiej jak sama zobaczysz albo poprosisz kogos z cab.
Musisz dobrze poczytac na jakich warunkach bylas zatrudniona. Dla przykladu poczytalam o ''unfair dismisall'' czyli bezprawne zwolnienie z pracy i tam pisze, ze mozesz sprawe skierowac do ''tribunal'', ale tylko wtedy jak bylas ''employee'' a nie ''worker''. Wiekszosc pracownikow agencyjnych podchodzi pod kategorie worker. Ale rownie dobrze mozesz byc ''employee'' jesli masz podpisany kontrakt z agencja. Takze jak sama widzisz najlepiej bedzie z dokumentami podejsc do kogos kto takimi sprawami zajmuje sie na codzien.

ponizej link do ''unfair dismisall''
http://www.direct.gov.uk/en/Employment/ ... /DG_175828

jo14189, nie chce pisać "a nie mówiłem"...

A odnośnie wątku - "uwielbiam" wszystkich "nakręcaczy", "znafców" i w ogóle. Ktoś ma problem, to zamiast realnie podejść do sprawy to nakręcają delikwenta pod sufit "należy Ci się"! "Dostaniesz milionowe odszkodowanie"! I takie tam.

A życie i tak płynie swoim tokiem.

Pozdrawiam jo i życzę powodzenia.

hej tak czytam te forum i dobrze znam ta agencje bo dosc dlugo przez nia pracowalam,moja siostre zwolnili tez jak sie dowiedzieli ze jest w ciazy a pracowala w iforce i tez niby szukali jej pracy bo ta firma nie chciala kobiet w ciazy ale nic nie wyszlo i to bylo przed wejsciem tego nowego prawa ale teraz jesli po trzech miesiacach pracy w jednej firmie przez ta agencje podpisalas nowy kontrakt to oni musza Ci placic przez 4tyg jesli szukaja Ci pracy bo tak jest w tym kontrakcie wiem bo moja kolezanka tak miala teraz i jesli Ci to wyplaca to spokojnie mozesz zlozyc o maternity allowance z jobcenter a am2pm wyda Ci list ze nie beda Ci placic tego zasilku i nie maja dla Ciebie pracy...

czesc mam na imie Karolina jestem w 18 tygodniu ciazy i mam pare pytan po pierwsze jak wyglada sprawa maciezynskiego dla pracownikow agencyjnych bo nie bardzo ogarniam o co chodzi na gov.uk.czyte 26 tygodni musze pracowac poprostu w jednej agencji czy musze byc w konkretnym miejscu pracy? Po drugie agencja wystawiła mi 7 listopada p45 a poinformowała mnie o tym dzis tj.21 listopad gdzie od 20 do innej pracy mnie wysłali a dzis chcieli zebym podpisała nowe p 46 bo inaczej nie zapłaca mi za te dwa dni z tad moje pytanie czy agencja ma prawo mnie zwolnic bez podania przyczyny i nawet poinformowania mnie? Poza tym dodam ze miałam na tyle urlopu aby pokryc czas oczekiwania na nowa prace, ale zostal mi on w całosci wypłacony .dodam ze 7 listopada konczyłam jedna prace ale obiecali mi ze znaja mi nowa. Bardzo prosze o pomoc kogos kto był w podobnej sytuacji