Praca, staz dla grafika - gdzie szukac?

Hejka, zajmuje sie grafika i projektowaniem, bardziej z naciskiem na walory artystyczne niz jako taka informatyke, niemniej grafa komputerowa jest mi znana, nie wiecie moze gdzie sa jakies polskie firmy zajmujace sie reklama lub grafika w ktorych moglabym sie zahaczyc na zasadach podobnych do stazu, albo innego przyuczenia w zamian za prace?? Kasa ofkors nie jest dla mnie wazna w tym momencie, moze byc jakas symboliczna.

Moj jezyk w gadce na razie slabiutki, bo sie zablokowalam strasznie po przyjezdzie. Ale mysle ze miesiac i bedzie komunikatywny calkiem.

bede wdzieczna za informacje

Pozdrawiam

Mysle ze nie latwo byloby znalezc takie cos w samych polskich firmach. Jesli nie chodzi Ci o kase i nie czukasz pracy "urgently" to lepiej podszkolic swoj jezyk, moze zrobic jakis kurs w Twojej profesji tutaj (ktory na pewno nie bylby zmarnowaniem czasu)... Mozesz tez sie oglosic na roznych stronach np. thegumtree.co.uk jest dobra strona do tego... Dobra znajomosc jezyka otworzy Ci duzo drzwi w tym kierunku jesli nie masz znajomosci

pozdrawiam

Dzieki za odp Wlasnie taka droge obralam, szkole jezyk glownie, kursik nie bedzie potrzebny bo w programach jestem biegla i mam jakies tam portfolio, robilam sporo projektow na zamowienia indywidualne. A staz zalatwilam sobie wlasnie w ... Szwecji takze zagadnienia druku i maszyn sobie tam wlasnie rozkminie
Ale masz racje przenajswietsza, bez jezyka ani rusz, co calkowicie rozumiem. Po co komu pracownik ktory nie rozumie wiekszosci polecen - ot okrutna prawda
No i oczywiscie nie bede musiala sie zawezac do polskich pracodawcow, ktorych jest tu niewielu.

Pozdrawiam

(...) kursik nie bedzie potrzebny bo w programach jestem biegla (...)

Na kursik nie idzie się po wiedzę (choć czasami może zaskoczyć ). Idzie się po tutejszy, angielski papier. Możesz być nie wiadomo kto i nie znaleźć pracy, bo nie masz papiera. I w drugą stronę. Możesz gó..no umieć i znajdziesz pracę bo masz papier.

Pozdrawiam

Hmm.. to ma sens chyba sie rozejrze dzieki za konstruktywne porady
Pozdrawiam

...Możesz gó..no umieć i znajdziesz pracę bo masz papier...

Nie zawsze prawda. Zalezy o jaka prace sie starasz. Mam znajomych anglikow ktorzy maja papiery a sami maja trudnosci ze znalezieniem pracy bo nie maja doswiadczenia i mala wiedze na dany temat i na rozmowie kwalifikacyjnej wszystko wychodzi. Liczy sie bardziej doswiadczenie a papier wtedy sie robi zeby potwierdzic wyksztalcenie w tym kierunku. Jesli pracowalas juz nad tyloma projektami m.in w Szwecji to mysle ze to jest bardzo duzy atut i dobrze bys wypadla na rozmowach o prace. Jedyne co Cie ogranicza do dzialan to wlasnie znajomosc jezyka. Mimo ze kurs w tym kierunku jest Ci nie potrzebny za bardzo to jest to dobrze zrobic tutaj nawet bo taki kurs zrobiony tutaj potwierdzi tym samym twoja jako taka znajomosc jezyka i bedziesz miala ten papier wlasnie ktory potwierdzi twoje wyksztalcenie w tym kierunku. Poza tym mozesz zrobic ten kurs na zaawansowanym poziomie. Sam jezyk na pewno wejdzie Ci w krew szybko pozdrawiam

Tylko do tego interview trzeba się zakwalifikować. Jak aplikuje 10-20 osób na 1 miejsce, to często jest tak, że do interview oceniają po CV, a to w przypadku braku papiera może zaważyć.
Tak, wiem, doświadczenie też się liczy, ale...
No właśnie czasami to "ale" przeważa. 1szy punkt na minus, nie jest z Angielką. Niech mówią co chcą, ja twierdzę, że biorą to pod uwagę. Może podświadome, i nie wszyscy ale biorą. 2gi punkt na minus - nie jest czarna/kolorowa. Tego się poprawić niestety nie da. No, chyba, że solarium, botox w usta i McDonald 5 razy dziennie przez 3 miesiące 3ci punkt - na plus - jest kobietą. My faceci mamy tutaj minus

Chyba nie jest wielkim poświęceniem zminimalizowanie prawdopodobieństwa odrzucenia CV z braku jakiegoś świadectwa, tym bardziej, że jak wychodzi z postu umiejętności są odpowiednie. A nawet na tak podstawowych kursach można się czegoś ciekawego dowiedzieć, pomimo kosmicznej wiedzy w temacie
Znam to z autopsji

Pozdrawiam

Poszukalam tutejszych kursow i czesto jeden dzien takiego kursiku kosztuje tyle co oryginalny program chyba zatem kupie sobie po prostu Adobika z photoshopem i lepszego kompa, zrobie wypasione portfolio i bedzie szybciej i taniej No i nie bede musiala swiecic oczami i gadka, tylkopokaze co potrafie...

oby zadzialalo, na szczescie nie ma pospiechu, na razie mpoge pracowac gdziekolwiek i sie spokojnie aczkolwiek preznie ogarniac z tworczoscia.