Po skonfrontowaniu Tryfanowego sukcesu z dzisiejszym tankowaniem postanowiłem dla porządku założyć nowy wątek.
Wątek dla ludzi zainteresowanych aktywnymi formami spędzania czasu, generalnie na ,,ustawki" terenowe.
Ogłoszenie stałe: Może być trasa nawet wzdłuż kanałów, gwarantuję współmotywację w dobijaniu kilometrów
Jeżeli lubisz znaleźć ciekawe miejsce i zarżnąć się w terenie zamiast chlania, oglądania telewizji, czy innych bezsensów - polecam się na towarzysza. W czasie świąt nudzę się i też chętnie bym gdzieś ruszył. Nie musi być spektakularnie, byle nie na dupie.
BTW, Tryfanowcy: a może by tak znów jakiś grubszy wypad? Snowdon raczej będzie zbyt banalny po ostatniej zaprawie
Nie, żeby jeszcze dokręcać śrubę, ale coś na tym poziomie byłoby miło...