kredyt na dom

Bylem w banku Lloyds tsb, naliczono mi az ok85tys kredytu, stwierdzono, ze jak mam depozyt ok20tys to moge szukac domu do 110tys, kredyt musi byc na 25 lat i rata ok 630 z ubezpieczeniem domu, czy moze ktos mi powiedziec, czy warto sie podpuscic na taki kredyt, czy lepiej poszukac gdzie indziej? Koles mi powiedzial, ze mam sobie znalezc dom do tej kwoty i do niego zadzwonic i dalej juz sie wszystko potoczy raczej plynnie, i powiedzial, tez ze od tej kwoty nie placi se duty stampo czy to prawda?

najlepiej to sie umow z doradca kredytowym z jednej z agencji nieruchomosci.doradcy ci sa niezalezni i po podaniu im wszystkich swoich danych oni sprawdza cie w systemie ktory ma oferty kilkunastu bankow,wybiora ci najciekawsza oferte kredytowa ktora ci odpowiada i po tym mozesz zdecydowac czy on ma twoje dane wyslac im,jesli powiesz ze tak to w ciagu 2-3dni masz decyzje czy dany bank ci da kredytn i warunki.nie polecam brac kredytu w pierwszym lepszym banku,oprocentowanie jest tak rozne w kazdym banku ze nalerzy sprawdzic kilkanascie ofert i dopieru wybrac jedna.a w moim przypadku jak ja sprawdzalam ci ja dostane kredyt kilka m iesiecy temu na 100% wartosci domu bank okazalo sie ze jak wplace tylko 5000 funtow depozytu a na reszte wezme kredyt to oprocentowanie spadalo od razu w dol o 1% przez pierwsze 3 lata, warto to tez sprawdzic.czasami mala ilosc gotowki sprawi ze oferta jest berdziej atrakcyjna

no tak , ale ja jak mam wiecej gotowki to wole wzisc mniejszy redytt, zeby to zakonczyc wczesniej, 20tys , to znowu nie jest taka duza kwota, a przy tej symulacji musze placic to przez 25 lat, wiec to mnie troche przeraza, rozmawialem z kolega, on mi powiedzial, ze jak sie zawezmie to jest w stanie splacic podobny kredyt w 7 lat, to jest roznica 7, a 25, wiadomo, to byla moja pierwsza rozmowa z doradca w tej sprawie, myslalem , ze bedzie najprosciej isc do banku , w ktorym sie ma konto, ale widze, ze trzeba udezyc do agencji, lub do posrednikow kredytowych, znowu tego kredytu nie chce kosmicznej kwoty cos ok 90tys, zastanawiam sie tylko czy nie lepiej dolozyc troche do domu i kupic nowy dom 2 bed za ok125 tys, lub dom 3 bed za ok 160tys z tym , ze np 50% udzialu, a za reszte placic czynsz, czy ktos kupowal 50% udzialu domu, czy to jest oplacalne?

[Adam]

warto to tez sprawdzic.czasami mala ilosc gotowki sprawi ze oferta jest berdziej atrakcyjna

raczej jest odwrotnie.

najlepsze oferty zazwyczaj maja building society
tylko troche trudniej tam o kredyt
zobacz przykladowo pod tym linkiem mozesz wykonac cala symulacje kredytu i porownac z tym co oferuje ci loyds

on mi powiedzial, ze jak sie zawezmie to jest w stanie splacic podobny kredyt w 7 lat, to jest roznica 7, a 25

zawsze mozna wziasc kredyt na 25 lat i oszczedzac kase (od czasu do czasu wplacac do banku)
trzeba wziasc pod uwage tez to ze suma 600 funta miesiecznie za pare lat moze byc smieszna suma, ludzie co wzieli kredyty 10 lat temu splacaja 80 funta miesiecznie a 10 lat temu tez im sie wydawalo ze to duzo

najlepiej to sie umow z doradca kredytowym z jednej z agencji nieruchomosci.doradcy ci sa niezalezni i po podaniu im wszystkich swoich danych oni sprawdza cie w systemie ktory ma oferty kilkunastu bankow,wybiora ci najciekawsza oferte kredytowa

dokladnie tak. co jeszcze warto wiedziec, to jesli taki doradca/posrednik chce od ciebie jakis szmal to go splaw. placi im kredytodawca, i w pisemnych ofertach kredytu masz napisane ile im placi, tak zebys wiedzial czy ci cos strasznie polecaja bo akurat z tego maja wieksza dzialke. jak chcesz polece ci kolesia zatrudnionego przez agencje Your Move ktory szukal nam pozyczki hipotecznej. nawet jesli kupujesz chate w innej agencji, i tak jego uslugi sa za darmo. biuro w wolverhampton.

20tys , to znowu nie jest taka duza kwota, a przy tej symulacji musze placic to przez 25 lat

znowu tego kredytu nie chce kosmicznej kwoty cos ok 90tys

to w koncu ile chcesz pozyczyc, bo juz sie pogubilem.......

jest roznica 7, a 25

dokladnie, roznica jest powalajaca. jednym z dodatkowych parametrow warunkow kredytu jest ile mozesz wplacac ponad ustalona rate bez kar umownych (penalties). jesli chcesz pozyczyc kase na krotszy okres, bank zazwyczaj ci odmowi, bo jego zdaniem nie bedziesz w stanie splacac wysokich rat. oczywiscie bank nie wie, ze polak potrafi utrzymac rodzine za funta piecdziesiat dziennie . tak wiec byc moze bedziesz zmuszony wziac pozyczke na wiecej lat, i wtedy warto wziac na wyzszy procent, ale z mozliwoscia na przyklad podwojnych rat bez kar.

ze np 50% udzialu, a za reszte placic czynsz, czy ktos kupowal 50% udzialu domu, czy to jest oplacalne

kuzynostwo kupili tak nowa chate pod swandlicote i pluja sobie w brode. to rozwiazanie dobre dla kogos kto teraz ma zdolnosc na pol domu, a liczy na to ze za kilka lat bedzie mial na reszte. problem w tym, ze za kilka lat oni ci sprzedadza swoja polowe za 50% wartosci wtedy, czyli o okolo 8% rocznie wiecej. mielismy jako jedna z opcji nowy dom, duzy, ladny i niedrogi, ale ........ w paskudnym miejscu. zdecydowalismy sie na starszy w perton, do remontu/przebudowy, i jestesmy zadowoleni.


juz kiedys ci kolego tlumaczylem, ze nieruchomosci w cywilizowanym swiecie podwajaja swoja wartosc co 10 - 11 lat. tym samym nie mozesz przegrac, ale jest sporo malych spraw, ktore mogo spowodowac, ze zaplacisz wiecej niz mniej. tak jak adam napisal, po kilku/kilkunastu latach realna wartosc raty robi sie znacznie mniej uciazliwa. do tego wiekszosc ludzi rozwija sie z wiekiem zawodowo, a tym samym rosna ich zarobki. generalnie, moim oczywiscie zdaniem, jesli majac ku temu okazje ktos nie kupuje tylko wciaz wynajmuje, popelnia blad. nawet jesli po kilku latach ma zamiar wrocic do plu. jak chcesz wiecej szczegolowych porad, opartych na naszym doswiadczeniu, dorwij mnie na gg albo mailem, podam ci numer telefonu.

szkoda ze nie zdecydowales sie na ten krok kilka miesiecy temu. teraz ponoc duzo trudniej jest dostac pozyczke. banki raczej zwieraja szyki przed recesja, i staly sie bardzo ostrozne komu pozyczaja.

pozdrawiam

pe

no tak , kredytu ma byc do 90 tys depozyt 20tys, w sumie zalamanie jest teraz ponoc jest strasznie trudno sprzedac dom teraz, cos o tym wiem, moj lanlord chce sprzedac ten dom w ktorym teraz mieszkam i jest kibel byly umowione 2 osoby przyszla tylko jedna, a czasu uplynelo juz ponad 2 miesiace, z tego na pewno nie wyniknie wzrost cen o ok 10 % rocznie, ale mniejsza o to juz z zona podjelismy decyzje o kupnie , bylem w lloydsie i teraz jeszcze musze gdzies isc do doradcy moge chcetnie skorzystac z tego samego co ty,
spadek cen jest teraz widoczny, ogolnie jest zastuj koledzy w pracy stwierdzili ,zeby jeszcze poczekac z rok, ale to dla mnie za dlugo, tym bardziej ze mam swiadomosc, iz ten dom moze zostac sprzedany i zostane na bruku, a nie mam juz ochoty ani czasu sie znowu gdziekolwiek przeprowadac na jakis czas.

Wiec jak mozesz doaj mi namiar do tego goscia z Wolverh.