witam
Przedstaw się innym użytkownikom naszego forum i napisz jak do nas trafiłaś/eś.
Witam wszystkich serdecznie mam zamiar przyjechać do Birmingham, ale to jeszcze się zobaczy :wink:
-
- bebus
- Początkujący
- Posty: 42
- Dołączyła: 11 paź 2007, 07:52
- Reputacja: 0
siemaneczko...
wpadaj do b-ham! tu zawsze swieci slonce hihihihihihi
(niema to jak wyobraznia) :grin:
wpadaj do b-ham! tu zawsze swieci slonce hihihihihihi
(niema to jak wyobraznia) :grin:
-
- olivka
- Zadomowiony
- Posty: 803
- Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
- Lokalizacja: z Ksiezyca...
- Reputacja: 6
A dzięki tylko troche się boje bo nie mam żadnej pracy nagranej a angielski super nie jest :smile:
-
- bebus
- Początkujący
- Posty: 42
- Dołączyła: 11 paź 2007, 07:52
- Reputacja: 0
hej Beti... pieknie sie przedstawilas po angielsku wiec bedzie dobrze hihihi
polatasz po agencjach, job-ach centerach i bedzie okay...
obys kwaterke tu miala i jakos sobie poradzisz.
trzymam kciuki i pozdrawiam ;)
polatasz po agencjach, job-ach centerach i bedzie okay...
obys kwaterke tu miala i jakos sobie poradzisz.
trzymam kciuki i pozdrawiam ;)
-
- olivka
- Zadomowiony
- Posty: 803
- Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
- Lokalizacja: z Ksiezyca...
- Reputacja: 6
A dziękuje za słowa otuchy rozglądałam się już za mieszkaniami na angielskich stronkach i pare atrakcyjnych ogłoszeń znalazłam typu mieszkanko jeden pokój łazienka i kuchnia 300 funtów miesięcznie koło Wallsa nie wiem czy dobrze tą miejscowość napisałam :-)
-
- bebus
- Początkujący
- Posty: 42
- Dołączyła: 11 paź 2007, 07:52
- Reputacja: 0
siema!!! a wpadaj i zobaczysz i ocenisz sama!
-
- herbert
- Rozeznany
- Posty: 292
- Dołączył: 4 lut 2007, 19:02
- Lokalizacja: bydgoszcz
- Reputacja: 3
chyba chodzi o Walsall... cena calkiem przyzwoita ci powiem.
bedzie dobrze, zobaczysz... zreszta musisz sprobowac zeby sie przekonac!
bedzie dobrze, zobaczysz... zreszta musisz sprobowac zeby sie przekonac!
-
- olivka
- Zadomowiony
- Posty: 803
- Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
- Lokalizacja: z Ksiezyca...
- Reputacja: 6
Tak tak Walsall też tak mysle, że cena ekstra tylko mam nadzieje, ze to nie jakaś dzielnica okropna. :smile:
-
- bebus
- Początkujący
- Posty: 42
- Dołączyła: 11 paź 2007, 07:52
- Reputacja: 0
nieznam nikogo z Walsall wiec niewiem jak tam jest ale jak ci sie nie spodoba to sie przeniesiesz jak staniesz na nogi ;d
pozdrowionka
pozdrowionka
-
- olivka
- Zadomowiony
- Posty: 803
- Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
- Lokalizacja: z Ksiezyca...
- Reputacja: 6
W sumie masz racje zawsze można poszukać coś innego, jedynie moge stracić depozyt za zrezygnowanie z mieszkania tam :-) Ale co ja będę gdybać jak jescze nie wiem na 100% czy wyjade chciałabym bardzo spróbować, zobaczyć, ale też bardzo się boje tego wszystkiego :o
-
- bebus
- Początkujący
- Posty: 42
- Dołączyła: 11 paź 2007, 07:52
- Reputacja: 0
Beti, nikt nie zna przyszlosci i niewiadomo jak bedzie, ale zycie jest jedno i jak masz jakies fundusze zeby tu zaczac to mysle ze nie bedziesz zalowala a kasa szybko sie zwroci :wink:
ja oszczedzalam w polsce kasiore z mysla ze cos sobie kiedys kupie, ale ulozylo sie tak ze niechcialam zostac w polsce ani chwili dluzej, rzucilam prace i wyjechalam zeby zmienic swoje zycie, decyzje podjelam w ciagu 2 tygodni i mimo ciezkich poczatkow tu - absolutnie nie zaluje.
zycze sobie samych takich wyborow w zyciu jak przyjazd tutaj
trzym sie kofana
ja oszczedzalam w polsce kasiore z mysla ze cos sobie kiedys kupie, ale ulozylo sie tak ze niechcialam zostac w polsce ani chwili dluzej, rzucilam prace i wyjechalam zeby zmienic swoje zycie, decyzje podjelam w ciagu 2 tygodni i mimo ciezkich poczatkow tu - absolutnie nie zaluje.
zycze sobie samych takich wyborow w zyciu jak przyjazd tutaj
trzym sie kofana
-
- olivka
- Zadomowiony
- Posty: 803
- Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
- Lokalizacja: z Ksiezyca...
- Reputacja: 6
Napisane przez Kaliszanin81 » 12 paź 2007, 22:48 Re: witam
Jesli moge sie wypowiedziec o Walsall...Nawet gdyby placili mnie osobiscie 300 funtow to nie zdecydowalbym sie na zycie i mieszkanie w tym grajdole.Tak sie sklada ze wydzial mojego uniwerku na ktorym studiuje jest tam zlokalizowany i dojezdzam tam 3 razy w tyg i powiem ze ciezko znalezc gorsze miejsce w calej UK, bieda i patologia rzuca sie az nadto w oczy.
-
- Kaliszanin81
- Rozeznany
- Posty: 131
- Dołączył: 2 lut 2007, 14:45
- Lokalizacja: Birmingham/Kalisz
- Reputacja: 0
Dzięki Oliwka za te wszystkie miłe słowa nawet nie wiesz jak bardzo mnie podnosisz na duchu. Ja mam taki plus, że jest tam mój chłopak i ma prace i czeka aż sobie tu wszystko załatwie, ale ja mam troche wątpliwości i dużo obaw. Jeszcze tera mnie Kaliszanin mnie zmartwił ja po prostu szukałam mieszkania blisko prac mojego faceta, który jest w Wedensbury tam pracuje ale okolica jest nie zaciekawa tydzień temu mielli włamanie. Więc jeśli moge prosić o jakąś podpowiedź gdzie mam szukać mieszkania żeby było blisko Wedensbury. Będę wdzięczna :-)
-
- bebus
- Początkujący
- Posty: 42
- Dołączyła: 11 paź 2007, 07:52
- Reputacja: 0
bebus, no to nie zaciekawie faktycznie skoro kaliszanin tam mieszka i narzeka... ale napewno sa tam dzielnice spokojne, albo wystarczy mieszkanie na jakims strzerzonym osiedlu. sprobuje sie dowiedziec jak to tam wyglada i napisze ci jak cos znajde ciekawego...
a jak masz chlopaka tu - to nawet sie nie zastanawiaj.
przyjezdzaj i juz!!
dam ci znac jak dowiem sie o okolice ktore cie interesuja.
pozdrawiam
a jak masz chlopaka tu - to nawet sie nie zastanawiaj.
przyjezdzaj i juz!!
dam ci znac jak dowiem sie o okolice ktore cie interesuja.
pozdrawiam
-
- olivka
- Zadomowiony
- Posty: 803
- Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
- Lokalizacja: z Ksiezyca...
- Reputacja: 6
Dziękuje Ci bardzo Oliwko, że postarasz się dowiedzieć gdzie najlepiej wynająć coś noiedaleko.
A co do mojego chłopaka, tak jak juz wcześniej gdzieś indziej pisałam, to ma prace niby nie jest zła, ale często musi pracować po 10,14 godzin, no i pracuje u Polaka, który płaci raz w miesiącu z poślizgiem i nie wszystko odrazu co Ci się należy, no i wogóle wogóle nie jest za kolorowo, ale na początek może być, nikt nie mówił, że będzie super ekstra. Wiadomo , że początki zawsze są trudne. Chcemy aby zmienił prace ale narazie to nawet nie ma czasu podskoczyć do żadnego joba, żeby załapać się na coś innego a wiadomo na początku przecież nie weźmie wolnego, bo by mu podziękował za współprace. No i musi swoje odczekać. A tak wogóle to czekamy na Jego wypłate, żeby mógł wynająć mieszkanko zapłacić depozyt no i mnie ściągnąć. On narazie wynajmuje pokój u tego Polaka co pracuje, ale tam mnie nie chce ściągnąć, bo chce abyśmy mieszkali sami, albo z jakimiś ludźmi młodymi, a nie gdzie sami faceci, a tak wogóle to nie wie czy szef by wyraził zgode na to żebym tam była, bo on wynajmuje tylko swoim pracownikom.
A co do mojego chłopaka, tak jak juz wcześniej gdzieś indziej pisałam, to ma prace niby nie jest zła, ale często musi pracować po 10,14 godzin, no i pracuje u Polaka, który płaci raz w miesiącu z poślizgiem i nie wszystko odrazu co Ci się należy, no i wogóle wogóle nie jest za kolorowo, ale na początek może być, nikt nie mówił, że będzie super ekstra. Wiadomo , że początki zawsze są trudne. Chcemy aby zmienił prace ale narazie to nawet nie ma czasu podskoczyć do żadnego joba, żeby załapać się na coś innego a wiadomo na początku przecież nie weźmie wolnego, bo by mu podziękował za współprace. No i musi swoje odczekać. A tak wogóle to czekamy na Jego wypłate, żeby mógł wynająć mieszkanko zapłacić depozyt no i mnie ściągnąć. On narazie wynajmuje pokój u tego Polaka co pracuje, ale tam mnie nie chce ściągnąć, bo chce abyśmy mieszkali sami, albo z jakimiś ludźmi młodymi, a nie gdzie sami faceci, a tak wogóle to nie wie czy szef by wyraził zgode na to żebym tam była, bo on wynajmuje tylko swoim pracownikom.
-
- bebus
- Początkujący
- Posty: 42
- Dołączyła: 11 paź 2007, 07:52
- Reputacja: 0
Posty: 30
• Strona 1 z 2 • 1, 2