Jak w temacie. Szukam dwóch trzech osób na wspólny wypad do Walii aby zobaczyć wariatów w WRC Podróż z Birmingham w czwartek wieczorem 10 listopada, powrót w niedzielę 13-stego. Do pokonania ok. 1000km z okładem, spanie (o ile można to nazwać spaniem - w aucie). Dużo łażenia po lasach, pogoda będzie raczej zimna (bardzo) i deszczowa. Bilet na wstępy to ok. 100 Ł plus paliwo do podziału, jakiś wikt - w sumie pewnie ze 2 stówki pękną. Autko to stara Ibiza diesel ale powinna dać radę, muza w aucie - raczej dobry rock :D
To tak z grubsza taki plan, powiem z doświadczenia, że jest mega fajnie, może nie wiele się widzi akcji (relacja w TV jest bardziej szczegółowa), ale atmosfera jest niesamowita. Chętnych/chętne proszę o kontakt na priv.
Pozdrawiam
Aro