Gdzie się poznaliście

I znowu kobiety chca zmylic moja czujnosc

hihihihihi
czujnym trzeba byc zawsze
takie czasy niestety

ja poznalem moja kochana Anulke w dyskotece a tak sobie obiecywalem ze nie chce miec dziewczyny poznanej w takim miejscu a prosze teraz to juz narzeczona bardzo ja kocham i umieram wlasnie bez niej bo musi jeszcze do wakacji siedziec w polsce i przylatuje do bham w lipcu jak skonczy sesje . pewnie wiele osob tak ma ze 2 polowa jest gdzies indziej

Ja, mojego meza poznalam u siebie w domu. Spotykalam sie z jego kolega(2 razy) i on go do mnie przywiozl. Widzielismy sie wtedy moze 5 minut. Po jakichs 2 miesiacach spotkalam go przypadkowo na ulicy, poszlismy na kawe i tak sie zaczelo. To bylo 13 lat temu. Jestesmy malzenstwem od 5 lat, mamy synka i oczekujemy teraz na coreczke. W sumie cale swoje dorosle zycie spedzilam u boku mojego cudownego faceta.

JA SWOJWJ JWSZCZE NIE POZNALEM, MOZE PRZYJDZIE TAKI DZIEN, GDZIES W AUTOBUSIE, MOZE W PARKU

mojego meza poznalam 4i 1/2 roku temu w Holandii,u niego w domu o 5 nad ranem
malzenstwem jestesmy od 3 miesiecy

ja poznalem Moja Piekna Malzonke przez gg 7,5 roku temu, po 4 tygodniach spotkalismy sie w realu, zarzekajac sie, ze tylko kolezenstwo, poniewaz oboje leczylismy rany... i od tamtej pory jestesmy razem a od 30 Sierpnia 2008 jako malzenstwo

i jest git

ja swojego meza poznalam w ciagu tyg po przyjezdzie do uk. mieszkalismy w jednym domu... i jakos sie to wszysko zaczelo dzis jestesmy rzem 5lat(2 lata po slubie) i mamy wspaniala 4letnia coreczke pozdrawiam wszystkich

ja mojego małzona poznalam czacie 1 kwietnia w prima aprilis po miesiacu znajomosci bylam w ciazy,pozniej podczas chrzcin corci bralismy slub i tak juz 4 latka malzenstwem jestesmy...od samego poczatku na wariackich papierach,ale niczego nie zaluje.....

A ja swojego ukochanego poznalam tu w birmingham 4,5 roku temu dokladnie 8 mraca jak zaczelam nowa prace najpierw jakies spotkania potem wspolne noce i nim sie obejzalam bylam w ciazy;-)))Teraz mamy dwoje wspanialych dzieci coreczke i synka i jest super
pozdrawiam

ja z moim mezem poznalismy sie zasadzie 2 razy ... pierwszy raz gdzies tam w przelocie sie zapoznalismy ale nie zwrocilismy na siebie zbytniej uwagi...pamietalam tylko ,ze to chlopakktory pocalowal mnie w reke....hmmm nie wiem czy dla zgrywu czytak po prostu,ale to pamietalam ;D
pozniej moja kolezanka przyprowadzila paru nieproszonych gosci na moja mega 18tkowa impreze, w tym jego...zapoznalismy sie...
odprowadzalm mnie po imprezie do domu i pomagal mi niesc gore prezentow:D i zgubil jeden prezent po drodze....
po tygodniu zadzwonili spotkalismy sie i dal mi w prezencie odkupiona zgubiona branzoletke dodam ze byl to piatek 13 tego i od tego dnia jestesmy para
i tak juz zostal do dzis....8,5 lat razem:), w tym ponad 3 po slubie i 18 miesieczny synek:)

ah..dodam jeszcze ze,,odbierajac,,zyczenia od nowo przybylych gosci nosilam z soba wielkieggo pluszowego tygrysa ktorego dostalam w prezencie....i moj przyszly maz skladajac mi zyczenia zyczyl mi prawdziwego tygryda....
chcialam to mam:D:D:D:

Ja swojego poznałam w dyskotece,skończyły mi sie papieroski,więc poprosiłam o papierosa chłopaka który najbliżej mnie się znajdował-odpowiedział,że jest zagorzałym przeciwnikiem palenia,ale dla mnie zrobi wyjątek i cos załatwi,-i załatwił..

Ja mojego narzeczonego poznałam będąc świeżo po przyjeździe do UK. Nudziło mi się, więc weszłam na jakiś portal randkowy. Na naszym pierwszym spotkaniu mi się w ogóle nie spodobał, w zasadzie chciałam się już więcej nie spotkać...no ale uparty był. Na drógiej randce pojechałam do niego na 3 dni...co trochę przeraziło moich znajomych. Poznaliśmy się pod koniec Maja ślubujemy w Grudniu. Do pełni szczęścia brakuje mi dzidziusia, ale pracujemy nad tym

Ja swojego poznałam w dyskotece,skończyły mi sie papieroski,więc poprosiłam o papierosa chłopaka który najbliżej mnie się znajdował-odpowiedział,że jest zagorzałym przeciwnikiem palenia,ale dla mnie zrobi wyjątek i cos załatwi,-i załatwił..

to dobrze czy zle?

a palisz dalej?

Papieroski palę nadal,chociąż staram się,aby się nie skończyły,bo już nie ma komu mi ich załatwiać-pozdrawiam

Ja mojego byczka poznalam na Sympatii. Zawsze sie smialam z tegoo typu portali a i swoj profil zrobilam bardziej dla smiechu niz powagi,on z reszta tez. Jestesmy ze soba ponad 2 lata i jest miloscia mojego zycia