Ale mam nerwa....

Miłość, przyjaźń, nienawiść. Tutaj możesz wyrazić swoje emocje, napisać co czujesz....

KobietaPostNapisane przez Agadz27 » 11 sie 2007, 17:19 Ale mam nerwa....

Ostatni wieczór w Polsce :sad: , jutro lece z synem do Birmingham.Pocieszcie mnie bo sie strasznie denerwuje :???: :cry:
Avatar użytkownika
Agadz27
Rozeznany
 
 
Posty: 134
Wiek: 46
Dołączyła: 27 cze 2007, 14:29
Lokalizacja: Ustroń/Bearwood
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez GL Forever » 11 sie 2007, 18:39 Re: Ale mam nerwa....

:roza: Pocieszacz :mrgreen:

GL Forever
Przyczajony
 
 
Posty: 5
Dołączył: 30 lip 2007, 19:50
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Manitou » 11 sie 2007, 18:54 Re: Ale mam nerwa....

Twoj syn tez sie denerwuje,pomysl o nim :roza:
Avatar użytkownika
Manitou
Rozeznany
 
 
Posty: 299
Dołączył: 19 maja 2007, 15:00
Lokalizacja: Wyspa Dr.Moroue
Reputacja: 8
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anek » 12 sie 2007, 09:27 Re: Ale mam nerwa....

Syn chyba nie bedzie musial utrzymywac rodziny i martwic sie o byt wiec poradzi sobie z wlasnymi obawami :wink:
Aby oszukać kobietę, potrzebny był wąż, ale aby oszukać męzczyznę, wystarczyła kobieta.
http://maybebaby.bloog.pl
Moje okolice: http://pl.youtube.com/watch?v=9MNBS_pHPyA
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Wiek: 43
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez Manitou » 12 sie 2007, 09:49 Re: Ale mam nerwa....

Anek napisał(a):Syn chyba nie bedzie musial utrzymywac rodziny i martwic sie o byt wiec poradzi sobie z wlasnymi obawami :wink:

To fakt,ale za to zostawia wszystko co zna i na czym mu zalezy.Dzieci inaczej patrza na swiat niz my.Z moim synem nie bylo tak latwo(bardzo sie bal).Zalezy to pewnie tez od wiek dziecka.Teraz by sie nie zamienil.W Polsce byl taki sobie z matmy a tutaj jest geniuszem :lol:
Avatar użytkownika
Manitou
Rozeznany
 
 
Posty: 299
Dołączył: 19 maja 2007, 15:00
Lokalizacja: Wyspa Dr.Moroue
Reputacja: 8
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Agadz27 » 15 sie 2007, 13:50 Re: Ale mam nerwa....

no i jestesmy juz w Birmingham:) poki co nie jest tak zle, syn nic a nic sie nie boi , jest dobrze.Zobaczymy jak bedzie w szkole :neutral:
ale juz mnie popusciło,teraz zapoznaje sie z okolica, byłam juz w kilku agencjach,ale niestety narazie bez powodzenia.Jestem dobrej mysli...dziekuje za odpowiedzi :grin:
Avatar użytkownika
Agadz27
Rozeznany
 
 
Posty: 134
Wiek: 46
Dołączyła: 27 cze 2007, 14:29
Lokalizacja: Ustroń/Bearwood
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez ella » 16 sie 2007, 11:58 Re: Ale mam nerwa....

Aga! Na pewno bedzie dobrze bo musi byc dobrze. Powtarzaj to sobie non-stop. Optymistom wszytko idzie lepiej!
Pozdrawiam i witam w Birmingham:)

ella
Raczkujący
 
 
Posty: 59
Wiek: 48
Dołączyła: 20 lip 2007, 19:58
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez klara900 » 16 sie 2007, 22:45 Re: Ale mam nerwa....

Nie wiem ile twoj synek ma lat. Ja z moim (6 m-cy) lecialam jakies 3 tyg temu i wszystko bylo ok. Zawasze jest ok jesli jest jakis dobry cel podrozy. :grin:

klara900
Początkujący
 
 
Posty: 19
Dołączyła: 26 cze 2007, 10:06
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Agadz27 » 16 cze 2011, 14:09 Re: Ale mam nerwa....

Heh... no i nadal jestesmy w Anglii:) wszystko dobrze sie potoczylo. Nie taki diabel straszny jak go maluja!:)
Avatar użytkownika
Agadz27
Rozeznany
 
 
Posty: 134
Wiek: 46
Dołączyła: 27 cze 2007, 14:29
Lokalizacja: Ustroń/Bearwood
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez en3531 » 17 cze 2011, 18:50 Re: Ale mam nerwa....

Tak trzymaj i oby ci sie dalej wiodło ;)liczymy na ciebie nie zawiedź nas :D
Avatar użytkownika
en3531
Początkujący
 
 
Posty: 24
Wiek: 33
Dołączył: 9 cze 2011, 17:16
Reputacja: 2
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 19 cze 2011, 22:49 Re: Ale mam nerwa....

Agadz27 napisał(a):Heh... no i nadal jestesmy w Anglii:) wszystko dobrze sie potoczylo. Nie taki diabel straszny jak go maluja!:)

hm...
między poprzednim postem, a tym minęło prawie 4 lata :shock:
to może byś tak w paru słowach opowiedziała jak się potoczyło?
no i gratuluję, że te nerwy w końcu odpuściły,
lepiej późno niż wcale,
:mrgreen:
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy


Powrót do STREFA UCZUĆ