WALENTYNKI

cincin,

a tak swoją drogą
jestem ciekawa
ile osób tak się umówiło
zgodnie z propozycją Anek

to ja bym chciala z tesia

dlaczego ze mną

cincin,

a tak swoją drogą
jestem ciekawa
ile osób tak się umówiło
zgodnie z propozycją Anek

No wiec co... jak sie mozna bylo domyslac drzwiami i oknami sie pchaly

nie moglem sie opedzic,do tej pory sie ukrywam,do domu nie moge wrocic

(posta pisze z kafejki)caly czas na mnie czatuja pod mym domem,

niestety ani policja ani straz pozarna,ani nawet wojsko nic nie moga poradzic,

to jest wolny kraj,moga sobie stac przecie gdzie im sie podoba...


A tak na powaznie,to byc moze kolezanki bjora wszystko zbyt powaznie i za malo

wyluzowane sa,albo zadna nie miala ochoty umawiac sie z seryjnym morderca

A ja przecie zony nie szukam,nie jestem wjec zaden Lord Of the Rings,na towarzystwo

nie nazekam,znajomych dalszych i blizszych mam okolo ze 20 osob w samym birmingham.

Wiec NIE JESTEM DESPERATEM hehehehe tylko wyluzowanym kolesiem ktory lubi przygody

a umuwienie sie w ciemno z kims kogo sie nie zna chcac nie chcac bylo by przygoda

No wjec,skonczylo sie to tak ze poszedlem sobie na spacerek do parku z kolezanka i bylo

milo (ale z kolezanka nie poznana przez forum )

eeeeeeeee
nie przez forum
to tak jakby się nie liczyło

ja raz "umówiłam" z osobą poznaną przez internet
przez to forum - a raczej czata
powód był - studia w Anglii
długo to my nie pogadaliśmy - po 20minutach już byliśmy umówieni
sama się sobie dziwię, że tak łatwo poszło


nie powiem - tutaj wszystko zależy od osoby z którą się spotykasz
ja miałam szczęście - tak myślę

i nawet nadal utrzymujemy kontakt

ale przygoda przygodą
i można raz tak się "zabawić"
oraz spróbować
przekonać się kogo można spotkać
w wirtualnym świecie

eeeeeeeee
nie przez forum
to tak jakby się nie liczyło ...

nom jak by sie nie liczylo hehe

wiesz moze to brak zdjecia huehehehehe

oojooooj.....

czekam na kolejne spotkanie forumowiczow

meybe wtedy przyjdzie jakas beybe

no ale nie doczekanie,slyszalem ze na spotkania przychodza prawie sami faceci,

nie liczac kobiet juz zajetych,no i ze zdazy sie ze sie pojawi jakas gwiazda

wtedy jest 1 na 10 hehehe

no ale to tylko spekulacje,na podstawie nie do konca "jasnych" informacji

wiec sie nie bede wypowiadal...

ani czekal...

heh

też jestem przekonana
że brak twojego zdjęcia
w kartotekach policyjnych
było rzeczą
która powstrzymała napalone forumowiczki
na twoją propozycję

a co do ilości
osób i proporcji

no fakt
więcej facetów
ale spróbować zawsze można

zresztą
powodzenia

też jestem przekonana
że brak twojego zdjęcia
w kartotekach policyjnych
było rzeczą
która powstrzymała napalone forumowiczki
na twoją propozycję

a co do ilości
osób i proporcji

no fakt
więcej facetów
ale spróbować zawsze można

zresztą
powodzenia

probowalem naprawic ten blad,wysylajac zdjecie,

niestety jak widac nie moze byc pokazane...

jaka szkoda... wrrrrrrrrrrrr

Wiec pozostaje nam kobieta uruchmic wyobraznie

ja od 24 lat nie mam problemu z walentynkami.mam w ten dzien urodziny.3 rok z kolei nie mam ich z kim spedzic a zatem co zrobie?kupie sobie flaszke,przytule sie do niej i obudze sie nastepnego dnia.zawsze cos:).ps nie wysylajcie mi zyczen bo to mnie przygnebi:P

[ Dodano: Wto Paź 09, 2007 22:46 ]
ja mam w walentynki urodziny.nie mam dziewczyny wiec pozostane przy flaszce i pizzy.nastepny dzien powinien nadejsc szybko.ps.nie skladajcie mi zyczen bo to mnie dobije:)

no już, już

kwiatuszki i nic nie mówię

Do twoich urodzin jeszcze daleko....A do flaszki sie nie przytulaj bo zdradliwa franca z niej.

Lepiej pojezdzij na sankach

Pomysl troche,zapros nas do siebie.Zatanczymy na stole,striptisik zrobimy z dziewczynami,no wiesz...Urodzinki jak nalezy.Masz jeszcze kupe czasu wiec sie przygotuj

a mam duzy stół:P.a do wodki i tak sie przytule:).pozdr

juz niedlugo walentynki. macie jakies pomysly na oryginalny wieczor lub oryginalny prezent dla waszej drogiej polowki? ja w tym roku nie mam zadnego pomyslu:)

ja zabieram dziewczyne do Paryża... oby nie było strasznie zimno a będzie super