Autentyczne!!!! ;))))))))))))

Kawały, śmieszne animacje i wszystko co może wywołać na naszej twarzy uśmiech.

KobietaPostNapisane przez Anek » 27 wrz 2007, 21:27 Autentyczne!!!! ;))))))))))))

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Autentyki (ankieta):

> - Jaką głupotę ostatnio zrobiliście?

>

> - Ja wysłałem do żony zamiast do kumpla sms-a "Kup 6 piw"

>

> - Dobrze, że nie napisałeś "kochanie, żona wyjechała, mamy całą noc dla siebie".

>

> - Nałożyłem Kondona na lewą stronę... Było miło.

>

> - Moja czcigodna małżonka postawiła czajnik na gazie. Elektryczny czajnik.

>

> - A ja wcześnie rano gdy śpieszyłem się do pracy, zaspany po imprezie użyłem lakieru do włosów jako dezodorantu i wszystkie włosy pod pachami posklejały mi się. Okropne uczucie. I musiałem z tym wytrzymać cały dzień bo byłem spóźniony do pracy i już nie zdążyłem tego zmyć.

>

> - Moja koleżanka jak była mała to chciała mieć kręcone włosy. To bracia jej zakręcili - mikserem.

>

> - Mój ojciec zrobił sobie jajecznicę na oleju transformatorowym, podobno miała dziwnie metaliczny posmak.

>

> - Rozbierając się pod prysznic zdjąłem skarpetki, po czym wrzuciłem je do kibla i spuściłem wodę. Lubiłem te skarpetki.

>

> - Ja rozmawiając przez telefon na ulicy, przechodząc przez przystanek mpk niechcący wsiadłem do autobusu (całkiem bezwiednie). Rozłączyłem się, schowałem telefon do kieszeni, usiadłem, i po pięciu minutach zorientowałem się, że jadę autobusem i nie wiem dokąd i po co.

>

> - Poszedłem ze śmieciami i wróciłem z nimi.

>

> - Ja włożyłem wtyczkę myszki do portu drukarki i nawet dwukrotne przeinstalowanie windowsa nie pomogło.

>

> - Mój szwagier podczas impry poszedł się odlać do WC. Dopiero po paru dniach kolega poskarżył się, że w tym samym czasie on właśnie "straszył muszlę".

>

> - Poszedłem do pracy w majtkach swojej żony, bo się ubierałem rano w pośpiechu, zauważyła to dopiero moja żona jak się przebierałem po pracy w domowe ciuchy, a mnie trochę tak dziwnie cisnęło w kroku.

>

> - Koleżanka na imprezie włożyła podpaskę do góry klejem. Podobno bolało jak ją odrywała. W każdym razie krzyk było słychać mimo głośnej muzyki.

>

> - Wyszedłem z kolegą z imprezy się przewietrzyć, bo byliśmy zdrowo pijani. Impreza była niedaleko Dworca Centralnego w Warszawie. Ocknęliśmy się w Poznaniu. Bez kasy, dokumentów, papierosów, za to z gigantycznym kacem.

>

> - Robiłam dzieciom kanapki do szkoły, a potem pędem pobiegłam do pracy. W tramwaju wszyscy przyglądali mi się z wielkim zainteresowaniem. Nie zdjęłam fartucha kuchennego.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Aby oszukać kobietę, potrzebny był wąż, ale aby oszukać męzczyznę, wystarczyła kobieta.
http://maybebaby.bloog.pl
Moje okolice: http://pl.youtube.com/watch?v=9MNBS_pHPyA
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Wiek: 43
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

PostNapisane przez KA i PE » 29 wrz 2007, 22:01 Re: Autentyczne!!!! ;))))))))))))

mnie sie kilka razy zdazylo wytrzec nogi na wycieraczce wychodzac od kogos z domu........ hmmmmmm patrzyli zawsze z zainteresowaniem


pe

[ Dodano: Sob Wrz 29, 2007 23:08 ]
Anek napisał(a):Wyszedłem z kolegą z imprezy się przewietrzyć, bo byliśmy zdrowo pijani. Impreza była niedaleko Dworca Centralnego w Warszawie. Ocknęliśmy się w Poznaniu. Bez kasy, dokumentów, papierosów, za to z gigantycznym kacem.



za dawnych mlodych czasow, wyszlismy z kolega po flaszke, zamiast z powrotem do niego pojechalismy do ktoregos akademika, tam tankowalismy do rana, a o bladym swicie pojechalismy na dworzec glowny kolejowy na sniadanie. tak sie niefortunnie stalo ze akurat odjezdzal pociag do bukaresztu. to byly czasy kiedy w rumunii jedzono nawet psy i cudzoziemcow..... wywalil nas dopiero wegierski kanar za brak biletow w miskolcu. byla zima, alkohol skonczyl sie po drodze i mielismy 11 mqarek niemieckich......... powrot trwal dosc dlugo, troche na gape pociagiem, przez slowacje litewskim tirem a potem z krosna pociagiem na krzywy ryj z powrotem do krakowa. dziewczyna kolegi, ta ktora zostawilismy tylko na chwile zeby skoczyc po flache, teraz zreszta jego zona.... hm..... nie przepada za mna ze tak powiem, a mnie miskolc juz na zawsze bedzie sie zle kojarzyl


pozdr

pe

KA i PE
 
 


Powrót do HUMOR