Kawaly XXX
Kawały, śmieszne animacje i wszystko co może wywołać na naszej twarzy uśmiech.
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Napisane przez Anek » 17 paź 2006, 20:35 Kawaly XXX
Mam jakis dzien zb... wybaczcie :mrgreen:
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
:mrgreen:
Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.
:mrgreen:
Jasio przybiega do mamy i mowi:
- Mamo, mamo, widzialem jak tatus robil cos z pokojowka.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ja całowal, a potem dotykal... Potem poszli do gabinetu, rozebral ja i wsadzil...
- Dobrze, synku, w niedziele, podczas kolacji opowiesz to, zeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszla niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi zeby zaczął mowic.
Jasio:
- No wiec tatus całowal i dotykal pokojowke, pozniej zabral ja do gabinetu, rozebral i wsadzil... Wsadzil... Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?
:mrgreen:
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.
:mrgreen:
Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy kupować.
- Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu co ty mówisz, przyjdz˝ jutro z mamą!
- Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze nie bzykam, tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać.
:mrgreen:
Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
:mrgreen:
Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.
:mrgreen:
Jasio przybiega do mamy i mowi:
- Mamo, mamo, widzialem jak tatus robil cos z pokojowka.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ja całowal, a potem dotykal... Potem poszli do gabinetu, rozebral ja i wsadzil...
- Dobrze, synku, w niedziele, podczas kolacji opowiesz to, zeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszla niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi zeby zaczął mowic.
Jasio:
- No wiec tatus całowal i dotykal pokojowke, pozniej zabral ja do gabinetu, rozebral i wsadzil... Wsadzil... Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?
:mrgreen:
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.
:mrgreen:
Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia:
- Jasiu masz może pieska?
- Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy kupować.
- Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
- Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować.
- Jasiu co ty mówisz, przyjdz˝ jutro z mamą!
- Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze nie bzykam, tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać.
:mrgreen:
-
- Anek
- Wtajemniczony
- Posty: 1682
- Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
- Lokalizacja: Sutton Coldfield
- Reputacja: 27
Góra
0
Napisane przez Edyta » 17 paź 2006, 21:19 Re: Kawaly XXX
:lol:
to i ja dodam krociutki:
Goly facet czolga sie po trawie, na to przechodzacy obok pan:
-Co pan robi?
-Konia pase!!! :mrgreen:
to i ja dodam krociutki:
Goly facet czolga sie po trawie, na to przechodzacy obok pan:
-Co pan robi?
-Konia pase!!! :mrgreen:
-
- Edyta
- Zadomowiony
- Posty: 973
- Dołączyła: 11 sie 2006, 18:00
- Lokalizacja: Polska
- Reputacja: 0
Góra
0
Napisane przez wielki szu » 18 paź 2006, 17:29 Re: Kawaly XXX
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców. Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu,
siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie.
Przysiadła się i zaczeli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
- Wiesz o czym już calkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie
- Ty stary pierniku ! Nie stanałby ci nawet gdybys miał przyłożony pistolet do głowy!
- Wiem ale było by miło gdyby ktos potrzymał go chociaż w ręce.
I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego
pomarszczonego fi**ka do ręki. Od tego czasu co wieczór spotykali się w ogrodzie.
Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu.
Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać.
Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu a jego fi**ka trzymała
w ręku 89- letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzykneła ze
łzami w oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
-parkinsona !
:mrgreen:
W samochodzie jedzie dwóch pedałów, zatrzymuje się na czerwonym świetle. Obok nich przejeżdżał facet na motorze i zarysował lakier na zderzaku. Po chwili otwiera się szyba wygląda przez nią jeden z pedałów i mówi:
- Gieniu dzwoń po policję!
Gościu mówi:
- To jest taka niewidoczna ryska a pan mi tu z policją wyjeżdża... a w dodatku jest na plastikowym zderzaku!
- Gieniu dzwoń po policję!
Gościu się zdenerwował i zaczął szukać portfela wyjął 100 zł i chciał mu je dać .
- Gieniu dzwoń po policję!
Facet wyjmuje z portfela więcej pieniędzy .
- Ma tu pan 200 zł to wystarczy na zderzak .
- Gieniu dzwoń po policję!
Facet wreszcie wyjął 500zl daje je pedałowi .
Ten swoje:
- Gieniu dzwoń po policję!
W końcu koleś, wkurzony wykrzyknął:
- To ch...j wam w dupę!...
- Gieniu, nie dzwoń! Pan się chce dogadać!
:mrgreen:
Przychodzi facet do banku. Podchodzi do okienka i mówi:
-Chcę ku**a założyć rachunek w tym pie**olonym banku!
Pracowniczka banku:
-Słucham?!
-Chcę ku**a założyć rachunek w tym pie**olonym banku! Głucha jesteś?!
-Proszę Pana, proszę trochę grzeczniej! Bo zawołam kierownika!
-Bardzo dobrze! Już! Wołaj tego *****a!
Przychodzi kierownik:
-W czym mogę panu pomóc?
-Chcę tylko ku**a założyć je**ne konto w tym pie**olonym banku, bo odziedziczyłem 2 miliony dolarów.
A kierownik, spogladając na podwładną:
-I TA STARA KU**A PANU W TYM PRZESZKADZA?!
siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie. Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie.
Przysiadła się i zaczeli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
- Wiesz o czym już calkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie
- Ty stary pierniku ! Nie stanałby ci nawet gdybys miał przyłożony pistolet do głowy!
- Wiem ale było by miło gdyby ktos potrzymał go chociaż w ręce.
I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego
pomarszczonego fi**ka do ręki. Od tego czasu co wieczór spotykali się w ogrodzie.
Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu.
Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać.
Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu a jego fi**ka trzymała
w ręku 89- letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzykneła ze
łzami w oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
-parkinsona !
:mrgreen:
W samochodzie jedzie dwóch pedałów, zatrzymuje się na czerwonym świetle. Obok nich przejeżdżał facet na motorze i zarysował lakier na zderzaku. Po chwili otwiera się szyba wygląda przez nią jeden z pedałów i mówi:
- Gieniu dzwoń po policję!
Gościu mówi:
- To jest taka niewidoczna ryska a pan mi tu z policją wyjeżdża... a w dodatku jest na plastikowym zderzaku!
- Gieniu dzwoń po policję!
Gościu się zdenerwował i zaczął szukać portfela wyjął 100 zł i chciał mu je dać .
- Gieniu dzwoń po policję!
Facet wyjmuje z portfela więcej pieniędzy .
- Ma tu pan 200 zł to wystarczy na zderzak .
- Gieniu dzwoń po policję!
Facet wreszcie wyjął 500zl daje je pedałowi .
Ten swoje:
- Gieniu dzwoń po policję!
W końcu koleś, wkurzony wykrzyknął:
- To ch...j wam w dupę!...
- Gieniu, nie dzwoń! Pan się chce dogadać!
:mrgreen:
Przychodzi facet do banku. Podchodzi do okienka i mówi:
-Chcę ku**a założyć rachunek w tym pie**olonym banku!
Pracowniczka banku:
-Słucham?!
-Chcę ku**a założyć rachunek w tym pie**olonym banku! Głucha jesteś?!
-Proszę Pana, proszę trochę grzeczniej! Bo zawołam kierownika!
-Bardzo dobrze! Już! Wołaj tego *****a!
Przychodzi kierownik:
-W czym mogę panu pomóc?
-Chcę tylko ku**a założyć je**ne konto w tym pie**olonym banku, bo odziedziczyłem 2 miliony dolarów.
A kierownik, spogladając na podwładną:
-I TA STARA KU**A PANU W TYM PRZESZKADZA?!
-
- wielki szu
- Początkujący
- Posty: 35
- Dołączył: 28 sie 2006, 13:47
- Lokalizacja: city centre
- Reputacja: 0
Góra
0
Napisane przez Anek » 19 paź 2006, 08:05 Re: Kawaly XXX
Quiz
--------------------------------------------------------------------------------
Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat.
Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji:
"To doprawdy śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach zdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwszą nagrodę!"
Odpowiedź z redakcji:
Drogi Czytelniku!
Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało:
"Gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?"
Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce.
A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!!! :mrgreen:
Drugie pytanie naszego quizu brzmiało:
"Kiedy kobieta ma pianę między nogami?"
Tomek odpowiedział bezbłędnie:
- Kiedy kobieta doi krowę.
A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny rysunek, fuj! :mrgreen:
I ostatnie, trzecie pytanie quizu:
"Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca?
Tomek odpowiedział od razu:
- Na nowe wydanie "Claudii".
A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, że nie było rysunku!!!!!! :mrgreen:
--------------------------------------------------------------------------------
Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat.
Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji:
"To doprawdy śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach zdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwszą nagrodę!"
Odpowiedź z redakcji:
Drogi Czytelniku!
Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało:
"Gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?"
Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce.
A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!!! :mrgreen:
Drugie pytanie naszego quizu brzmiało:
"Kiedy kobieta ma pianę między nogami?"
Tomek odpowiedział bezbłędnie:
- Kiedy kobieta doi krowę.
A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny rysunek, fuj! :mrgreen:
I ostatnie, trzecie pytanie quizu:
"Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca?
Tomek odpowiedział od razu:
- Na nowe wydanie "Claudii".
A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, że nie było rysunku!!!!!! :mrgreen:
-
- Anek
- Wtajemniczony
- Posty: 1682
- Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
- Lokalizacja: Sutton Coldfield
- Reputacja: 27
Góra
0
Napisane przez Edyta » 19 paź 2006, 10:51 Re: Kawaly XXX
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o
samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czulem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczona. Jest w ciazy i wkrótce bedziemy miec syna...
Doktor mysli chwile i mówi:
- Niech pan pozwoli, ze opowiem panu pewna historie:
Pewien mysliwy, który nigdy nie zapominal o sezonie mysliwskim, wyszedl raz z domu w takim pospiechu, ze zamiast strzelby wzial ze soba parasol. Kiedy znalazl sie w lesie, z krzaków wyszedl ogromny niedzwiedz. Mysliwy wyciagnal parasol, wycelowal w
niedzwiedzia i wypalil. I wie pan co stalo sie potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedzwiedz padl martwy jak kloda.
- Niemozliwe! - wykrzyknal staruszek. - Ktos inny musial wystrzelic!
- I do tego punktu wlasnie zmierzalem... :mrgreen:
samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czulem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczona. Jest w ciazy i wkrótce bedziemy miec syna...
Doktor mysli chwile i mówi:
- Niech pan pozwoli, ze opowiem panu pewna historie:
Pewien mysliwy, który nigdy nie zapominal o sezonie mysliwskim, wyszedl raz z domu w takim pospiechu, ze zamiast strzelby wzial ze soba parasol. Kiedy znalazl sie w lesie, z krzaków wyszedl ogromny niedzwiedz. Mysliwy wyciagnal parasol, wycelowal w
niedzwiedzia i wypalil. I wie pan co stalo sie potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedzwiedz padl martwy jak kloda.
- Niemozliwe! - wykrzyknal staruszek. - Ktos inny musial wystrzelic!
- I do tego punktu wlasnie zmierzalem... :mrgreen:
-
- Edyta
- Zadomowiony
- Posty: 973
- Dołączyła: 11 sie 2006, 18:00
- Lokalizacja: Polska
- Reputacja: 0
Góra
0
Posty: 5
• Strona 1 z 1
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Ostatni post
-
-
Kawaly o polakach made by polacks
przez freshlook w HYDE PARK - 1 Odpowiedzi
10775 Wyświetleń -
przez malaroksi
24 lip 2008, 15:42
-
Kawaly o polakach made by polacks