Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...

KobietaPostNapisane przez sharemka » 1 lis 2009, 22:41 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

bogini8 witamy w gronie ciezarówek:)

Jak kazda z nas masz mnóstwo pytan :mrgreen: hehe

1) ja zamierzam rodzic przede wszystkim naturalnie...a czy na lezaco , czy na stojáco to zobaczymy :-) hihi w Heartland hospital.
2)co do przechodni to mieszkam w Hall Green i tutaj tez mamy "przeglady" z moim groszkiem
3)szczepionka? raczej nie...moja polozna nie poleca w zaawansowanej ciazy, a poza tym jak narazie to w obiegu jest tylko szczepionka od grypy a czy to swinska czy inna to jak ma dopasc, to i tak dopadnie...raczej pilnuje sie sama, unikam psikajácych, kaszlajácych itp.
4)Mój maz zwarty i gotowy (narazie :grin: ) do porodu rodzinnego a co bedzie dalej...wyjdzie w praniu! Chcialabym zeby byl...

[ Dodano: Nie Lis 01, 2009 22:56 ]
kindzulinaa napisał(a):Jak tam dziewczyny sie czujecie??Ja ostatnio mam takie bole w podbrzuszu,jakby miesiaczkowe i ogolnie brzuch mnie ciagnie,jakby mial wystrzelic,o nogach to lepiej nie mowic,bo puchna.Ogolnie jest mi ciezko,najgorzej to na wieczor.Calkiem inaczej przechodze te ciaze od pierwszej...Wizyte z polozna mam za 2 tyg.Pociesza mnie to,ze juz listopad sie zaczal,bo juz blizej niz dalej :-D Trzymajcie sie ;) pozdrawiam!


...skórcze lydek ustaly...brzuch mi rozpiera...ale najwiekszy problem mam ze zgagá, nie zaleznie od tego co jadlam i pilam, parzy mnie tak, ze oczy mi wyparza :wink: i uszy mnie bolá :sad: a od 2 dni poprostu tak mnie pali, ze wymiotuje...jestem bardzo odporna osobá na ból ale "to" mnie przerasta...pije mleko; zimne, goráce, naturalny jogurt zeby tylko troche ulzylo...rzadko pomaga...:sad:
To 29tydz+ licze ze sie w krótce skonczy, bo inaczej sie wykoncze :-(
Avatar użytkownika
sharemka
Rozeznany
 
 
Posty: 241
Dołączyła: 6 sty 2009, 13:27
Lokalizacja: Hall Green/Bham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 2 lis 2009, 10:00 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

sharemka, he masz tak jak ja z tą zgagą tylko ja biore ranigast i nie męczę sie zbyt długo ale nieraz mam tak ze nawet po wodzie już zaczyna mnie palić...
bogini8ja kiedyś też chciałam rodzić w wodzie albo na kucaka ale okazało się ze dziecko jest zbyt duże i jedyna możliwość to na w pół leżąco podpiętym do urządzenia monitorującego bicie serca no i w sumie nie było tak źle (oczywiśćie dzięki znieczuleniu zewnątrz-oponowemu) teraz nie boję się 2giego porodu ze względu na znieczulenie powtarzam sobie że przecież dają tu takie dobre znieczulenia ze poród to sama przyjemność no chyba że się nie zdąży je wziąść to już znacznie gorzej :)
Mój partner był całym sobą przy narodzinach córki teraz również deklaruje się przy narodzinach syna, jak to bedzie zobaczymy bo w sumie jezeli okaże sie ze poród zacznie sie w nocy kiedy bedzie w pracy , bądz nie bedziemy mieli gdzie zostawić pierworodnej to bedzie musiał zostać z nią... Chociaż On woli być naprawde ze mną, no i muszę przyznać że podczas pierwszego bardzo mi pomógł,podając piciu, ocierając pot z czoła, czy włanczając wiatrak lub wyłanczając :) Myśłę że mężczyzna czuje się dowartościowany kiedy uczestniczy przy porodzie oczywiście mowa tu o tym by stał nam przy głowie głaskał i wspierał a nie stał przy połoznej z przodu i walił foty czy nakręcał film bo to jest raczej niesmaczne....
och jeszcze 4 tygodnie i 5dni , ostatnie 3 dni pracy , 3 dniowa wizyta gości i potem znowu mniej czasu do porodu tak sobie odliczam to szybko mi ten czas leci bo w pierwszej ciązy tak strasznie mi się dłużyło ...
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez sharemka » 2 lis 2009, 14:04 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

W przechodni skierowali mnie do lekarza w sprawie moich dolegliwosci ze zgagá i wymiotami...za godz. wizyta...

Malaroksi mnie tez nawet po wodzie pali :sad: gaviscom nie pomaga a ranigastu nie bralam...zobaczymy co powie angielski "znachor" :-) mam nadzieje, ze cos poradzi?!
Avatar użytkownika
sharemka
Rozeznany
 
 
Posty: 241
Dołączyła: 6 sty 2009, 13:27
Lokalizacja: Hall Green/Bham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez AngelinaJ » 2 lis 2009, 15:51 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

sharemka ja tez mialam straszna zgage wczesniej i sie wkurzylam bo nie moglam spac, ani spokojnie w dzien funkcjonowac i kupilam Rennie i pomagalo odrazu i do tego zgaga mi przeszla po paru dniach zazywania tabletek. Musze powiedziec ze bylam bardzo pozytywnie zaskoczona :mrgreen:

bogini8 ja tez chce rodzic w wodzie i juz za dwa tygodnie bede szla do szpitala, zeby sobie wszystko obejrzec, polozna mi powiedziala, ze jak chce rodzic w wodzie to musze isc na takie jedne zajecia o porodzie w wodzie. Ja akurat bede rodzic w Good Hope. Podczas porodu bedzie mezulek :mrgreen:
Jezeli chodzi o szczepionke to tez bym jej nie brala, bo to pierwsze miesiace i tak naprawde to pierwsi pacjenci to kroliczki doswiadczalne.

Samopoczucie w ciazy, hmmm........
Zdecydowalam, ze nie bede narzekac, ale jak narazie wszystko sie zaczyna, skurcze lydek, musze spac z szyna na rece bo inaczej mnie prawa reka w nocy mocno boli. Kregoslup i biodra podczas spania tez daja o sobie mocno znac, ze juz nie wspomne o dretwieniu lewej reki :-D a tu jeszcze 12 tygodni :( Dlatego tez juz sie nie moge doczekac, kiedy malenstwo przyjdzie na swiat :grin:
Avatar użytkownika
AngelinaJ
Rozeznany
 
 
Posty: 130
Dołączyła: 19 lis 2007, 15:39
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 7
Neutralny

KobietaPostNapisane przez sharemka » 2 lis 2009, 17:36 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

AngelinaJ w tym okresie mamy chyba maly kryzys :wink: mnie tez tak pobolewa ale juz nic nie mówie mezowi, bo zaczyna ze mnie sie smiac...na zgage dostalam Gaviscom i polecenie brac 3*dziennie...ale jak mnie bedzie tak meczyc to sama kupie sobie Renni!

Zostaly mi 3 tyg. pracy, potem 2 tyg. urlopu i zaczynam maternity :-) caly czas czekam z zakupami, zeby miec zajecie w grudniu...potem swieta i daj Boze czas szybko minie do 16 stycznia. Juz nawet sobie mówie, ze zniose kazdy ból, tylko zeby te 10 tyg. szybko minelo :!:

Najchetniej zrobilabym przeprowadzke ;) ...dopiero mialabym zajecie :-D tylko musze znalezc równie dobry dom, jak ten i najlepiej nie przez agencje, tylko bezposrednio od wlasciciela...
Avatar użytkownika
sharemka
Rozeznany
 
 
Posty: 241
Dołączyła: 6 sty 2009, 13:27
Lokalizacja: Hall Green/Bham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez bogini8 » 2 lis 2009, 18:13 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

malaroksi,, w sumie nie było tak źle (oczywiśćie dzięki znieczuleniu zewnątrz-oponowemu) teraz nie boję się 2giego porodu ze względu na znieczulenie powtarzam sobie że przecież dają tu takie dobre znieczulenia ze poród to sama przyjemność no chyba że się nie zdąży je wziąść to już znacznie gorzej :),,
A jakie mam inne opcje? znieczulonko w kregoslupek nie wchodzi w gre na pewno.Jestem strasznie anty nastawiona do tego i nic ani nikt mi nie przetlumaczy ,bo sie uparlam straszliwie:PP

Dzieki za wszystkie odpowiedz kobietki :)))
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 2 lis 2009, 22:08 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

hej małe sprostowanko nie RANIGAST tylko RENNI biorę na zgagę, jest duży wybór tego.
Co do znieczulenia to do wyboru jest zastrzyk w noge i jeszze gas ale na mnie gas nie zadziałał i wręcz jeszcze z normalnych skurczy przeszłam na skurcze parte i myślałam ze to wina tego gazu oczywiście to nie było przyczyną ale na bóle parte gas nie działa łagodzi tylko pierwszą faze skrurczy. Ponieważ ja nie byłam pewna czy uda mi się urodzić siłami natury tak duze dziecko zdecydowałam sie na znieczulenie zewnątrz-oponowe by w razie czego mogli od razu przystąpić do cesarki, ale w sumie poradziłam sobie sama no i z pomocą skalpela położnej praktycznie wycieli ze mnie dziecko. Teraz jeżeli syn będzie większy od córy to decyduję się od razu na cesarke, jeżeli będzie mniejszy od niej myślę ze znieczulenie w noge wystarczy.

Kindziulina o ile pamiętam ty brałaś takie znieczulenie czy mogłabyś coś o nim powiedzieć jak szybko zadziałało jak sie po nim czułaś ty i dziecko i czy teraz też myslisz o nim?

Co do skurczy łydek i problemów ze spaniem to nie mam rady jedyne co to mogę pocieszyć że jak przyzwyczaicie się teraz do nieprzespanych nocy, do częstego wstawania, obracania się i spania na "pół-gwizdka" to nie będzie dla was takim szokiem i obciązeniem zrywanie sie w srodku nocy do płaczącego dziecka :-D
Pozdrawiam wszystkie tym optymistycznym akcentem
jeszcze tylko 2 dni do pracy hura!!!
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez kindzulinaa » 3 lis 2009, 15:57 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Tak,ja mialam znieczulenie w noge.Powiem tak:co do gazu to zgadzam sie w 100%,ze jest dobry na te pierwsze skurcze.Na mnie tak podzialal,ze czulam sie,jakbym sobie wypila jakies % hihi no ale pozniej to juz mi nic nie dawal,a ja nie chcialam zadnego znieczulenia.Polozna i te pielegniarki co chwile mnie nawialy na znieczulenie,bo mialam tez bole krzyzowe i z bolu wstawalam z lozka,a one musialy mnie polozyc na nowo,a bylam podlaczona do ktg no wiec w koncu sie zgodzilam,ale chyba troche za pozno,bo nie czulam jakiejs wiekszej ulgi.Miedzy skurczami czulam jak przysypiam i na nowo pobudka jak skurcze lapaly.Moze bardziej by podzialalo jakbym wziela szybciej ten zastrzyk.W dodatku po porodzie widzialam,ze maly byl bardzo ospaly,chyba na niego bardziej podzialalo to znieczulenie niz na mnie,ale wszystko bylo z nim ok i ze mna tez.A teraz,to zobaczymy jak to bedzie,pewnie,ze chcialabym bez zadnego znieczulenia rodzic,no ale nie wiem czy tez nie bede miala tych boli krzyzowych,bo sa nie do zniesienia.Nie chce tu nikogo straszyc,bo kazda kobieta ma inny organizm i tez inaczej wszystko znosi,ale dla mnie ten bol byl straszny.W momencie jak juz dzidzie mialam w ramionach,to zapomnialam o tym bolu.Po porodzie dobrze sobie radzilam,nie musialam lezec,wszystko ladnie sie goilo i na 3 dni po porodzie juz wyszlismy na pierwszy spacerek z niuniem,bo taka piekna pogoda byla :)
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez bogini8 » 3 lis 2009, 20:05 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Dziewczynki jestescie bardziej obeznane w tych tematach wiec mam do Was dwa pytanka:)))

po 1)czy w trakcie ciazy bylyscie na zwolnieniu lekarskim ?czy bez problemu lekarz dal wam taki papierek z powodu np grypy itp.?PO ilu dniach i na jaki okres czasu. Moze wiecie dokladnie jak jest w tedy z platnoscia w pracy? :?:

po2) urlop macierzynski? ile czasu dokladnie trwa i przez ile czasu i jak jest platny, bo slyszalam juz milion wersji :D

Z gory dzieki za odpowiedzi:))
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 3 lis 2009, 22:12 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

kindzulinaa, no mi jak połozna proponowała znieczulenia to włąsnie mówiła o tym zastrzyku ze nie zawsze pomaga a często ma skutki uboczne typu uczucie ospałości.
bogini8, ja dostałam bez problemu zwolnienie lekarskie na 2 tygodnie ze względu na problemu z ciążą a dokładnie na przemęczenie ale nie skożystałam z tego względu że u mnie w pracy płacą centralnie jakieś ochłapy a nie pieniądze no i w sumie lepiej było pomachać świstkiem szefowi pod nosem gdzie odrazu zmienił mi prace na lżejszą i cieszył się że jednak zostaje w pracy, na grype pewnie też ci dadzą .
Co do urlopu trwa on 39 tyg piersze 6 tyg jest płatne 90% średnich zarobków z ostatnich 3 miesięcy a potem już stała kwota w wysokości 123 funtów bodajże, po tym czasie jeżeli nie wrócisz do pracy przechodzisz na 3 miesięczny urlop bezpłatny, chyba ze wcześniej wrócisz do pracy informując o tym pracodawce. Oczywiście mówie tu o takich warunkach dla osób pracujących na kontrakt bo w przez agencje jest troche inaczej.
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez iwona38 » 4 lis 2009, 10:51 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Dziewczyny zastrzyk w noge petadyna zwalnia tez troszke akcje porodowa i dziala z opoznieniem bardzij polecam epidurala zrobiony w odpwiednim momencie dziala ok.Zabiera czesc bolu czuje sie bole parte i maluszek nie jest ospaly.Wiem z wlasnego doswiadczenia,mnie petadyna wrecz otumanila przy epidurala moglam sie skupic na parciu a nie na bolach (u mnie byly i odkrzyza i brzucha)

iwona38
Rozeznany
 
 
Posty: 266
Dołączyła: 28 kwi 2008, 10:53
Lokalizacja: Krakow/Pensnett
Reputacja: 5
Neutralny

KobietaPostNapisane przez kindzulinaa » 4 lis 2009, 12:55 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

W Wikipedii jest napisane,ze petydyna nie wydluza akcji porodowej,gdyz nie hamuje czynnosci skurczowej macicy.Slabo przenika przez lozysko,wykazuje slabe dzialanie nasenne i ze moze byc stosowane w prowadzeniu bezbolesnego porodu.A wie w moim przypadku,to albo ja sie za pozno zdecydowalam na ten zastrzyk,albo rzeczywiscie nie pomogl mi na tyle,tylko podzialal nasennie na mnie i na mojego synia.Co do epidural,to tez slyszalam,ze jest dobry,ale ja jednak bym sie troche bala.Przy wkluwaniu igly nie mozna sie ruszyc.Nie wiem sama co myslec,wyjdzie w praniu co i jak :)
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez malaroksi » 4 lis 2009, 13:05 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Ja miałam epidural i jakoś nie bałam się zastrzyku w kręgosłup, było mi wszystko jedno tak mnie bolały krzyże że nawet nie wiedziałam kiedy lekarz się w kół, no a po chwili poród zrobił się całkowicie bezbolesny tylko monitoring brzucha podpowiadał kiedy są skurcze i wtedy mogłam sobie przeć ile wlezie bo i tak nic nie czułam ,położna była pod wrażeniem że mimo brakuu czucia skurczy parłam do końca skurczu. Teraz tylko temu że pamiętam poród jako praktycznie bezbolesny nie boję się go aż tak bardzo... ECH dziś ostatni dzień pracy aż się doczekać nie mogę kiedy do niej wyjdę i z niej wrócę... :)
Avatar użytkownika
malaroksi
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2757
Dołączyła: 6 lip 2008, 13:53
Lokalizacja: West Bromwich
Reputacja: 170
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez kindzulinaa » 4 lis 2009, 14:10 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Powodzenia w ostatnim dniu pracy,w koncu nalezy Ci sie odpoczynek!
Miejmy nadzieje,ze nasze porody beda szybkie i bezbolesne hihi no moze z tym drugim przesadzilam,bo napewno bedzie bolec,ale oby bylo jak najszybciej i bez zadnych komplikacji :-D
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez izus_25 » 4 lis 2009, 15:31 Re: Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

hej wszystkim,
dziewczyny ja rodzilam w New Cross Hospital w Wolverhampton. Urodzilam zdrowa coreczke 11 pazdziernika o 6:17 :) bez znieczulenia, porod naturalny tylko przez chwile gaz wdychalam ale, ze czulam sie po nim jak po alkoholu to dala sobie spokoj zreszta potem to nawet mnie juz to wkurzalo heh nie wiedziec czemu :)
mam pytanko kobietki bo chcialabym pobrac beciokowe w PL poniewaz tutaj SSMG mi sie raczej nie nalezy bo nie pobieramy z mezem zadnych benefitow ale z tego co wiem to teraz potrzebne jest zaswiadczenie, ze bylo sie pod opieka lekarza conajmniej od 10 tygodnia ciazy. Jak takie zaswiadczenie tutaj otrzymac??szukalam cosik na ten temat w necie ale nic nie znalazlam :(. Jesli ktoras z was sie orientuje to bardzo prosze o odp. Z gory serdecznie dziekuje :)).

izus_25
Przyczajony
 
 
Posty: 6
Dołączyła: 17 sie 2008, 21:37
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET

cron