Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

wiecie ja nie znam sie tez na tym co i jak rozcinaja napisalam ten watek dla tego ze przezylam dwa porody naturalny i cesarskie ciecie i z perspektywy czasu naprawde wolalabym cesarki uniknac przede wszystkim ze wzgledu na moje przezycia ,samopoczucie po porodzie i w ogóle na caly okres pologu itd ale tak jak napisalam wszesniej ja nie krytykuje tych co swiadomie sie na cesarke dezyduja nawet je rozumiem chcialam tu przede wszystkim wyrazic swoja opinie na ten temat i uswiadomic w pewien sposob kobiety ,ktore moze nie do konca zdaja sobie sprawe z czym to sie wiaze.cesarka wcale nie oznacza mniej bolu.

bogini chodzi mi, ze bardzo dlugo nie moglam sie pogodzic z faktem, ze mialam cc :neutral:
moja kondycja psychiczna byla o wiele gorsza od fizycznej :roll:
zgadzam sie z tym co napisala anarek7.
dobranoc ::dobranoc::

Dorcik101 ja tam nie wiem co pomaga na rozwarcie. Niestety jestem po dwóch cc. Wiem co top skórcze porodowe, ale niestety przez niepostępujące rozwarciemiałam te cc.

A co do samych cesarek, lepiej czułam się po tutaj wykonywanej niż w PL. Choć nie ukryam, że przy drugim cciałam rodzić naturalnie. Nie poszło...

kazda z nas wie jak przebiega porod sn, jednak nie kazda widziala jak przebiega cc
http://www.youtube.com/watch?v=lWKvfe20 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=J-hk1FZ6LiU&NR=1
ja nie wiem jak niektore kobiety robia sobie "to" na wlasne zadanie :neutral: (znam takie)

bogini urodzilas chlopa 3800 silami natury i jak sama pisalas tuz po porodzie biegalas juz podprysznic i po calym oddziale... po cesarce przez ok 2 tygodnie bedziesz miala problem z samym siadaniem na lozku, wstawaniem w nocy do dziecka i obys nie miala napadow kaszlu ani kichania w tym czasie - bol jak nie wiem. co do zrostow to niestety ale sa dosc powszechne i pojawiaja sie nawet kilka lat po cc. obawa przed wspolzyciem, bol - to takze towarzyszy po cc - wierz mi, nawet do 8 miesiecy po porodzie (albo i dluzej).
moja blizna szybko i ladnie sie zagoila, ale nawet teraz rok po porodzie potrafi zabolec, ciagnac i nadal nie moge cwiczyc brzuszkow - bo po 3-4 dniach cwiczen pojawia sie bol. psychika kobiety po cc tez powraca do siebie dluzej po cc niz po naturalnym....do tego masa innych dolegliwosci....
No nie rozumiem Cie Kobieto :mrgreen: dalas rade raz, za drugim prawdopodobnie bedzie lzej....

yoko, moja siostra miala tu cc rok temu,kolezanka tydzien temu, obie smigaja jak nakrecone, zero srodkow p/bolowych po, z sexem z tego co mi wiadomo siorka niemiala problemu juz w 2 tyg po ;))
przzez2 dni w szpitalu jak byly moze ciezej bylo siadac ..ale pozniej nie widzialam zeby sprawialo im to problem;)

dalas rade raz, za drugim prawdopodobnie bedzie lzej....

albo ciezej ;)tego niewie nikt... 50/50...:)

wiem jedno boje sie porodu ale od dzis bede starac sie o tym nie myslec za wiele. Kolejna rzecz juz wiem, moj syn bedzie jedynakiem :-D
A tak na marginesie to kreci sie bardzo i cieszy mame, tate jeszcze nie bo za sloabo kopie ale juz niedlugo i jemu da sie we znaki ;)

[ Dodano: Nie Cze 13, 2010 11:38 ]
tak jak bogini8 wydaje mi sie ze kazda kobieta kazdego radzaju porod znosi inaczej.
Jedna moja kolezanka stwierdzila ze to pikus urodzic, a druga jak zapytalam czemu maja jedynaka to mi powiedziala urodz to zobaczysz czemu!!!!!!!!!!!!
no i niedlugo zobacze :-|

co do jedynakow to ja gdy urodzilam synka powiedzialam ze nigdy wiecej ,pozniej zas coraz czesciej myslalam o drugim przede wszystkim pragnelam miec jeszcze corcie a zreszta moj synek tez strasznie nalegal bardzo chcial miec rodzenctwo no i udalo sie jest corcia choc synek wolalby brata no ale juz przywykl do tego i powiem wam szczerze ze gdybym miala tylko zasoby finansowe to moglabym miec jeszcze dwojke no ale niestety dzieciom trzeba zapewnic jakas przyszlosc i w tym wypadku nie zdecyduje sie juz na wiecej ale naprawde gdyby ktos mi kiedys powiedzial ze ja bede miala kolejne dziecko nigdy bym w to nie uwierzyla a teraz jetem poprostu zakochana w mojej corci z synku zreszta tez choc ma juz dziewiec lat i swoj swiat.

bogini8, skutki cc wychodza czasem naprawde po dlugim czasie.
kolezanka jest 8 lat po cc, ma straszne zrosty i endometrioze w bliznie (sic!), najlepszym rozwiazaniem dla niej (wg lekarzy) jest druga ciaza, w ktora nie moze zajsc, chociaz probuje juz prawie 2 lata (za pierwszym razem zaszla bez problemu). przed kazdym okresem zwija sie z bolu - boli ja blizna...

nie chce sie tu licytowac, bo czy na cc czy na porod naturalny znalezc mozna milion przykladow zakonczonych jakims niepowodzeniem.
uwazam po prostu ze skoro tak nas przygotowala natura by rodzic o swoich silach (o ile to mozliwe) to chyba lepszej opcji byc nie moze, tym bardziej ze mozna rodzic na epiduralu i praktycznie nic nie czuc.

u mnie cesarka to byla koniecznosc po 24 godzinach skorczy i 1.5h akcji porodowej wlacznie z szyciem wewnetrznym (wszystko tylko pod gazem), wiec moge powiedziec ze wiem co to jest bol porodowy, ale przy drugim dziecku bede za porodem naturalnym i oby tylko to bylo mozliwe :wink:

anarek7, sliczna:)) ja tez bym chciala dziewczynke jeszcze, i jakby m miala pieniadze i pomoc to i 5 bym chciala:)

duzo zalezy od nastawienia psychicznego :!: moja bliska kolezanka miala w polsce cc "na zyczenie" i na drugi dzien pisala, ze szla sie sama kapac a w domu z mopem latala :!: no ale co miala napisac skoro przez cala ciaze chciala tego cc, wiec nawet jak by zwijala sie z bolu to sie nie przyzna :wink:
dobrze, ze w szpitalu mialam taka drabinke do podciagania sie by wstac :neutral: i pamietam jak balam sie jesc i pic, zebym nie musiala odkaslac... z reszta do tej pory lapie schizy, ze cos moze mi "tam" peknac :roll:

anarek7, corcia sliczna a w tym rozu to cudnie wyglada!

jakby m miala pieniadze i pomoc to i 5 bym chciala:)

To ja sie oferuje z pomoca, o to drugie bedziemy sie martwic pozniej, takze do roboty :-D

Kitty, ok to jedziemy, a ja tu sie zastanawiam czy zaczac brac tabletki :mrgreen: .. ogolnie to na razie mam problem i stracha z ...hmmm... to bedzie 3 razy gorsze niz strata dziewictwa jak widze :D panie doktor postarala sie przy szyciu ;)) :mrgreen: :razz: szczescie w neszczesciu tak na prawde..

Tak naprawde to urodzenie dziecka bez zadnych szwow to chyba graniczy z cudem, osobiscie nie znam zadnej kobiety ktorej by sie to udalo :-| Co do cesarki to ja jestem zdania ze porod naturalny o ile jest mozliwy jest lepszy, w koncu po to tak to matka natura urzadzila. A poza tym zaden szanujacy sie lekarz nie zrobi a bynajmniej nie powinien zrobic cesarki bez wyraznych wskazan medycznych. Ostatnio czytalam artykul w ktorym pisali ze wedlug WHO cesarka niesie ze soba wieksze ryzyko powiklan zarowno dla matki jak i dla dziecka.

No a tak w ogole skoro juz jestesmy w ciezarowkach to pochwale sie ze zdecydowalismy sie na drugie, poki co przygotowujemy sie, rzucilam palenie, ograniczylam spozycie kawy i fast foodow, macie moze jeszcze jakies rady? Moze polecacie jakies witaminki dla kobiet przygotowujacych sie do ciazy albo juz ciezarnych?