Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...
agg, u nas tez nie ma wcale ale w poprzdnim flacie w bloku byla MASAKRA dlatego sie wynieslismy cala jedna sciana non stop wylazil grzyb fuujj
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

No wlasnie problem w tym ze nie tylko na oknach jest ta plesn.W malym pokoju gdzie susze to pranie to sie juz na naroznik przenioslo i kawalek sufitu.Tam okno teraz to od samego rana do wieczora jak idziemy spac jest otwarte,na noc zamykamy bo to od drogi ten pokuj jest(zeby ktos nam nie wlazl jak spimy hehehe).No i u nas w sypialni sie z okna na sufit przenioslo i tapete przebilo i az tapeta odlazi.W lazience nie jest tak zle bo jest malutka i tylko przy futrynie od okna widac kapunke.W kuchni cale okno czarne.Mamy tylko jedna kratke wentylacyjna z lazienki na korytarz dlatego lazienka najlepiej wyglada. Bedziemy robic zdjecia w pokazemy w councilu.
Jak wiktoria byla mala,mieszkalismy u znajomego na pokoju.U niego lazienka i nasz pokuj to poprostu masakra byla.az smierdzialo ta plesnia.Staralismy sie o mieszkanie z councilu.Moj zrobil zdjecia tej plesni,wydrukowal,ja napisalam list ze moj ma astme i ze to sie nasila przy plesni i mojej malej ktosty na buzi wyskakiwaly i tak jakby sie ciezko oddychalo.Zanieslismy do councilu i w ciagu 2 tyg dostalismy mieszkanie.te wktórym teraz mieszkamy. Tym razem taz tak zrobimy ale nie po to zeby druga chate dostac tylko po to zeby sie sami tym zajeli.Zobaczymy.Narazie spróbujemy tym domestosem i octem bo slyszalam ze dziala.tylko na jak dlugo.
Dzis znow piekny dzien sie zapowiada.
Pozdrawiam
Czytalam tez cos o octcie ze to pomaga.Próbowala któras??
Avatar użytkownika
agniecha
Rozeznany
 
 
Posty: 144
Dołączyła: 20 wrz 2009, 11:55
Lokalizacja: wigan
Reputacja: 4
Neutralny

Agniecha ja tez mieszkam councilu, u nas masakra z plenia byla,przedpokoik do wyjscia na ogrod to byl caly w plesni,zglosilam do nich przyszli jakimis srodkami wyczyscili i pomalowali i jak narazie jest spokoj,tylko ze nam tearaz caly dom ocieplali steropianem nowy bolier wsadzili i jest lepiej z wentylacja i ogrzewaniem a i grzyb przestal wylazic.zobaczymy jak bedzie blizej jesieni.

iwona38
Rozeznany
 
 
Posty: 266
Dołączyła: 28 kwi 2008, 10:53
Lokalizacja: Krakow/Pensnett
Reputacja: 5
Neutralny

Nam tylko British Gas zalozyl instalacje na strychu i nic wiecej.Bojler man chyba z 7 razy naprawiali jak nie wuecej a i tak ciagle wode trzeba dopuszczac bo ucieka.a oni sie tlumacza ze dziala to wymieniac nie trzeba. a my wymyslilismy zeby kuchnie pomalowac i mój teraz wojuje z nia.Wymylam w kuchni plesn octem i teraz moj pomaluje i zobaczymy za ile czasu plesn wyjdzie.
Avatar użytkownika
agniecha
Rozeznany
 
 
Posty: 144
Dołączyła: 20 wrz 2009, 11:55
Lokalizacja: wigan
Reputacja: 4
Neutralny

Agniecha cos o tym wiem,u nas tez byl stary bojler, a jako ze robia cala dzielnice na zewnatrz i wewnatrz ja sie zalapalam nowy,bo ze starym nie dalo by sie nowych grzejnikow dolozyc.

iwona38
Rozeznany
 
 
Posty: 266
Dołączyła: 28 kwi 2008, 10:53
Lokalizacja: Krakow/Pensnett
Reputacja: 5
Neutralny

witam w te sloneczne popoludnie :)
agniecha, to nie dobrze ze jest na scianach, bo wtedy to apety trzeba zrywac i w scianie klasc pecjalny ssrodek odgrzybiajacy. powinniescie to zglosic tym bardziej ze masz dziecko a ples jest rakotworcza;/ oprcz tego moze powodowacinfekcje gornych drog oddech. :cry: ja w tamtym flacie non stop mialam katar, a jakzaszlam w ciaze to od razu ucieklismy stamtad.
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

Wlasnie dlatego bedziemy to zglaszac w poniedzialek i niech to likwiduja bo my nie mamy tyle pieniedzy zeby kupowac srodki i malowac sciany.Zalamalabym sie jakby znow ktos z mojej rodziny mial raka.Moja siostra zmarla na raka mózgu jak miala 11 lat.Ja mialam w tedy 12 wiec juz bylam swiadoma co sie dzieje.Cos strasznego. Najpierw zmarla moja mama na astme a pól roku pózniej siostra.Dlatego dzialamy.Moj tez ma problemy z oddychaniem przez plesn bo ma astme.lepiej dzialac wczesniej niz jak bedzie za pózno.
Avatar użytkownika
agniecha
Rozeznany
 
 
Posty: 144
Dołączyła: 20 wrz 2009, 11:55
Lokalizacja: wigan
Reputacja: 4
Neutralny

agniecha, dzialajcie bo to bardzo szkodliwe, jesli jest na tylu scianach i wam tego nie zrobia to rozwazylabym zmiane mieszkania.. pozatym grzybki maja to do siebie ze jak juz raz wyjda to lubia powracac sukcesywnie nieststy;/ my w poprzednim falcie czyscilismy to byl spokuj miesiac i znowu i tak ciagle i ciagle doszlo do tego ze spalismy w salonie bo grzybki byly na scianie w sypialni. przez te grzybki mosialam wyrzucic troche ubran. zobaczylam plesn jak juz bylo za pozno i przeniosla sie na moj kredens a w raz z ttym na czesc uran, masakra.grzalismy i wietrzylismy i tak ciagle i nic to nei dawalo, bo flat nie byl od strony slonecznej.
teraz po prostu mam uczulenie na zapach stechlizny...

cicho sie tu zrobilo, kobity siedza przed tv pewnie :D
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

Przepraszam, że w Waszym temacie, ale:
agniecha napisał(a):(...)Wymylam w kuchni plesn octem (...)

z domowych sposobów to domestos, domestos, domestos.
Z normalnych - pomalować wapnem i potem szkłem wodnym.
I suszyć, suszyć, suszyć wietrzyć, suszyć :)

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2523
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

AdamBoltryk, co ty robisz o tak nie ludzkiej porze zamiast spac :D
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

agniecha,tez mysle ze domestosem troche zdzialasz,ale grzyb jak wejdzie w tynk,to trudno sie go pozbyc...Czysc,susz i wietrz,zeby to jeszcze bardziej sie nie rozprzestrzenilo.
Co do Twojej historii o rodzinie,bardzo mi przykro :( Smutne to.Stracic dwie najblizsze osoby w tak krotkim czasie.A majac 12 lat,to jednak juz na tyle duza bylas,ze wiedzialas co sie dzieje.

bogini8 napisał(a):cicho sie tu zrobilo, kobity siedza przed tv pewnie

Niekoniecznie przed tv hehe.Ladna pogoda to z domu grzech nie wyjsc,a wieczorki to prasowanko itp... :razz:
Coraz cieplejsze to powietrze sie robi :-) w koncu!!!
Avatar użytkownika
kindzulinaa
Zadomowiony
 
 
Posty: 877
Dołączyła: 28 cze 2007, 22:48
Reputacja: 22
Pokojowy

Hej laski

Widze ze temat grzyba na topie,u nas wylazi w lazience na suficie i w fugach masakra jakas to jest,domestosem szorujemy co drugi tydz. Ale to cholerstwo i tak wylazi.Landlord kupil nam jakas specjalna farbe przeciw wilgoci,ale jak pomalowalismy nia sufit to woda zaczela nam sie skraplac w ogole nie wiem co to ma byc,wietrzenie i suszenie nie dziala>Chyba kazdy tu z ta wilgocia walczy,bo z kim bym nie rozmawiala to kazdy ja w domu ma :-|

No dzis byl piekny dzionek jak przystalo na pierwszy dzien wiosny :) Oby tak dalej,moj maly caly dzien na trampolinie skakal nie moglam go do domu zagonic :) Po kapieli padl jak kawka :-D
Avatar użytkownika
Anastazja
Zadomowiony
 
 
Posty: 820
Dołączyła: 1 sty 2007, 15:59
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 27
Pokojowy

Anastazja napisał(a):Chyba kazdy tu z ta wilgocia walczy,bo z kim bym nie rozmawiala to kazdy ja w domu ma
ja naszczescie w tym domu nie. tfu tfu :) :mrgreen: wystarczy ze we wczesniejszym walczylam non stop tu juz nie musze:)

pogoda super maly latal po tarasie jak wariat :)
Avatar użytkownika
bogini8
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2785
Dołączyła: 21 lis 2007, 23:55
Lokalizacja: Solihull
Reputacja: 100
SzanowanySzanowany

Anastazja napisał(a):Chyba kazdy tu z ta wilgocia walczy,bo z kim bym nie rozmawiala to kazdy ja w domu ma

bogini8 napisał(a):ja naszczescie w tym domu nie. tfu tfu

ja na szczęście też nie mam, ale to m.in. dlatego, że mam domek pięcioletni, więc albo nie zdążył zwilgotnieć, albo jest porządniej wykonany :-P
Avatar użytkownika
syjonka
Rozeznany
 
 
Posty: 149
Dołączyła: 25 kwi 2010, 00:16
Lokalizacja: Edgbaston/Bearwood
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agg » 22 mar 2011, 14:00 Re: Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się..

Anastazja napisał(a):Chyba kazdy tu z ta wilgocia walczy,bo z kim bym nie rozmawiala to kazdy ja w domu ma :-|

ja tez nie mam, jak juz wczesniej pisalam ;)
co nie znaczy, ze nigdy nie mieszkalam w zawilgoconym. tamte 6 m-cy wystarczylo na cale zycie :roll: to byl pierwszy wynajety dom. nie wiedzialam wtedy, ze cos takiego moze wogole miec miejsce.
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do ŚWIAT KOBIET