zostałam sama:(

Sprawy Kobiece. Rozmowy o Waszych smutkach, radościach, problemach , modzie, urodzie...

KobietaPostNapisane przez Magg » 14 sty 2011, 20:27 Re: zostałam sama:(

Zrozumiale jest ze czujesz zlosc i bezradnosc. Jedak nie pozwol by te emocje kierowaly twoimi czynami. Najwazniejsze jest dzieko, jak i co ono czuje i by mu nic nie zabraklo. To dla corki musisz byc silna i stawic dzielnie czolo sytuacji.

Zgadzam sie z ze ludzie nie odchodza tak z dnia na dzien. Nie zauwazylas zadnych znankow odtrzegawczych? Cos co trwalo latam niewypala sie od razu. A moze jest szansa uratowac malzenstwo? Porozmawiaj z mezem na spokojnie, bez awantur.
Masz prawo wiedziec dlaczego!
Moze warto poprosic o pomoc spiecjaliste? Zadzwon do lokalnego council i zapytaj o porady. Zaproponuj mezowi profesjonalna pomoc a jesli odmowi, uprzec ze chcesz ratowac ten zwiazek. Badz otwarta i sprawiedliwa.

Powodzenia!

Magg
Przyczajony
 
 
Posty: 2
Dołączyła: 7 gru 2010, 19:17
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia strona

Powrót do ŚWIAT KOBIET