Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Nie uzyskalas takiej odpowiedzi, bo nie ma takiej odpowiedzi.
:mrgreen:
Na kazdej szczepionce jak byk pisze,zeby NIE szczepic w ciazy (nawet na tej, ktora teraz szczepia).

Nie bylo zadnych badan, bo na kobietach w ciazy sie badan nei robi :grin:

Teraz obserwuja te kobiety,ktore sie od roku szczepia I wtedy wyciagna jakies wnioski dopiero czy dobre czy nie.

Cześć dziewczyny czy miałyście jakieś podobne doświadczenie do mnie.. tzn..zaczełam przez 2 dni plamić..jestem w 30 tc, byłam w szpitalu wszystkie wyniki mam ok..dzieciątko jest zdrowe, a ja przestałam juz plamić..ale dostalam 2 zastrzyki steroidalne na rozwoj płucek dla dziecka w razie wczesniejszego porodu, zeby dzieciątko lepiej sie rozwijalo..czy wiecie moze jakie są konsekwencje tych zastrzyków i czy to ma wpływ na dziecko i na mamę a może na poród ?? czy po tym nie ma zadnych powikłań??? nawet szczerze mówiąc nie pamietam z nerów nazwy tego leku wiem ze zaczynał się na litere "d " ale nie mogę sobie za cholerę przypomnieć nazwy..wiem tylko na co on był.. czy ktoś mial juz podobne doświadczenie>??? pozdrowionka kobitki czekam na jakies odpowiedzi od was jeśli cokolwiek wiecie na ten temat..

agnieszkapolonia89, niestety nie umiem Ci odpowiedzieć na Twoje pytanie.Myślę że lekarze wiedzą co robią i napewno nie chcieliby skrzywdzić Ciebie i maleństwa. Najważniejsze ze wyniki masz dobre i wszystko jest ok.
Nie denerwuj się tak bardzo bo to zupełnie niepotrzebny stres dla Was teraz.
Trzymaj się ciepło :roza:

Myślę, że podali Ci zastrzyk zawierający Dexamethasone. Każdy lek ma jakieś możliwe skutki uboczne. Jednak w Twojej sytuacji ten lek był potrzebny. Wiele kobiet przed Tobą go dostało i wiele dostanie po Tobie :wink: Wszystko będzie dobrze!

hej dziewuszki moje:) dzięki wielkie za odpowiedzi.. bardzo mi pomogły..u mnie coraz bliżej wyznaczony termin..7 tygodni..powoli pakuje torbe do szpitala..ale mam jeszcze wiele pytan bo to moj pierwszy poród..słyszałam że nie robią tu czopków i lewatyw przed porodem..nie wiem czy mam sobie sama w domu zrobić przed wyjazdem do szpitala? i nie wiem tez czy brac jakies dokumenty.. narazie spakowalam green booka i moje ID..podpowiedzcie cośik:)

ID do niczego Ci nie jest potrzebne. Jak poprosisz to Ci cos dadza w formie czopka. Z tym ze ciezko przewidziec kiedy zacznie dzialac :) To bylo dla mnie chyba najbardziej stresujace z calego porodu :)

myslę i kombinuje jak uniknąc takiej sytuacji:) głupio tak.. zwłaszcza że ze mną będzie mój partner przez cały czas przy porodzie..

no dziwne,ze nie robia zwyklej lewatywy

ann11281, nikt tego nie robi bo nie jest to konieczne, ani niczemu nie sluzy. kobieta zazwyczaj oczyszcza sie naturalnie juz we wczesnej fazie porodu, podczas skurczy. rowniez wyproznienie sie podczas porodu jest zupelnie normalne I nikt nie robi z tego "halo". polozna szybko to sprzata, ze nawet nie wiesz, ze cos sie przytrafilo. jak chcesz mozesz poprosic o czopek jesli czujesz, ze cos zalega I nie mozesz sie zalatwic (u mnie zadzialal niemalze natychmiast) :wink:

agg, sluzy-temu,ze nie znajdujesz sie w krepujacej sytuacji. Nie wszystko co w UK jest wspaniale i madre. Lewatywa jest o wiele lepszym rozwiazaniem

agnieszkapolonia89, chyba troszkę za bardzo się stresujesz,zupełnie niepotrzebnie.Poród jest tak głębokim przeżyciem że naprawdę nie warto roztrząsać nad tym czy wypróżnisz się w trakcie,czy nie.A jeśli nawet się zdarzy to położna tak sprawnie zmieni Ci pościel,że nawet tego nie poczujesz,a Twój partner z przejęcia nawet tego nie zauważy.Mówię to na własnym przykładzie:) Zdarzyło się,trudno,wkońcu to ludzkie.
Uwierz mi jak się zacznie się poród napewno nie będziesz sie nad tym zastanawiała.

wiadomo że się tym nie przejmujesz w chwili porodu.. są ważniejsze sprawy przecież.. :) uśmiech dzieciatka wszystko wynagradza:)a co do czopa to sobie go ogarne bo mi mimio wszystko bedzie dziwnie ..hehe

Ja tez sie nie moge doczekac :D

agg, sluzy-temu,ze nie znajdujesz sie w krepujacej sytuacji. Nie wszystko co w UK jest wspaniale i madre. Lewatywa jest o wiele lepszym rozwiazaniem

Poród jest tak głębokim przeżyciem że naprawdę nie warto roztrząsać nad tym czy wypróżnisz się w trakcie,czy nie.A jeśli nawet się zdarzy to położna tak sprawnie zmieni Ci pościel,że nawet tego nie poczujesz,a Twój partner z przejęcia nawet tego nie zauważy.Mówię to na własnym przykładzie:) Zdarzyło się,trudno,wkońcu to ludzkie.
Uwierz mi jak się zacznie się poród napewno nie będziesz sie nad tym zastanawiała.

zaufaj mi na slowo, dla pielegniarki czy poloznej nie ma rzeczy krepujacych.

Lewatywa jest o wiele lepszym rozwiazaniem

czytajac polskie fora odnosze zupelnie inne wrazenie. podobnie jak z goleniem krocza. podobno I w polsce odchodzi sie juz od tych sredniowiecznych praktyk :wink:

Rodzilam 2 razy i za kazdym razem chyba pierwsza oznaka porodu bylo to ze ganialo mnie do kibelka :D Przed pierwszym porodem, nie majac pojecia ze sie on zbliza niesamowicie sie obzarlam wiec dodatkowo wymiotowalam, chociaz to w sumie moze przypadek bo podczas drugiego porodu tez jadlam obiad juz z silnymi skurczami i nie wymiotowalam. W kadym razie jak juz lezalam na tym lozku to bylo mi wszystko jedno :D Skupcie sie dziewczyny na czyms innym ;) takimi pierdołami naprawde nie warto zawracac sobie glowy w tak waznej chwili