Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

Ana gratuluje syna. Zgodze sie z tym, że im więcej kobieta panikuje tym bardziej cierpi tak miałam przy pierszym dziecku (poród trwał cztery godzinki, a mi sie wydawał wiecznością, a darłam sie tak, że chyba mnie cały szpital słyszał :mrgreen: , a po porodzie przez dwa tygodnie niemogłam sie zwlec z łóżka) przy drugim byłam spokojna i zrelaksowana. Poród trwał sześć godzin, a ból przyjmowałam jako rzecz konieczną i normalną. Połóg przy drugim synu także przechodziłam rewelacyjnie i mimo szwów zaraz po wyjściu ze szpitala byłam na nogach bo wcale nie miałam ochoty na wylegiwanie się, a gdy przyszła położna to nie mogła sie nadziwić, że jestem w tak dobrej formie. Teraz jestem pełna nadzieji, że trzeci poród bedzie tak samo fajny jak drugi. I pierworódki głowa do góry bedzie dobrze :mrgreen: trzymajcie sie kobitki pozdrawiam

Oj, no musi byc dobrze, w koncu juz nie ma odwrotu:)Trzeba bedzie jakos przejsc przez ten porod.Najlepiej jest sie przekonac na wlasnej skorze jak bedzie:)Mam nadzieje, ze wytrzymam, a jak nie, to przeklne tego swojego chlopa, ze sie zgodzilam 9 miesiecy temu;))))))

Dziewczyny,ja mimo ze mialam znieczulenie jak juz wrocilismy do domu,to odrazu sie wzielam za robote :)wogole nic nie lezalam,fakt troche bolalo mnie po porodzie,ale jakos mialam sily,byla piekna pogoda a ja nie chcialam siedziec w domu,takze wychodzilismy na spacery.Polog tez znioslam bardzo dobrze,gdyz rany mi sie szybko zagoily,bo stosowalam wskazowki,o ktorych dowiedzialam sie od pielegniarki.Nawet jak przyszla polozna,to tez mowila ze mam energie i widzi,ze jest wszystko ok.Fakt,zgadzam sie z Wami,ze jak sie przy porodzie spanikuje,to bardziej czuje sie bol.Nie wiem,jak bedzie kiedys przy drugim dziecku,bo kazdy porod jest inny,ale wiem juz czego sie spodziewac.

dziewczyny gratuluje lajtowych porodow i dolaczam do klubu
rowniez zycze wam takiego lekkiego jak moj hehe
nie panikowalam bo nie zdarzylam, pare razy krzyknelam ale mezulek przekonal ze to tylko opozni sprawe wiec zamiast sie drzec probowalam przec hehe

bylo na luzie, zabawnie i tak szybko, super
zadnego znieczulenia, poza gazem rozweselajacym ale to jak mocny drin, bolu nie odebral ale pozwolil sie wyluzowac na maxa.. smiesznie...
mimo ze mnie lekko nacieli to nie czulam bolu, i od razu po szyciu poszlam pod prysznic a wczesniej zapytalam czy moge isc do domu hehe
ale mnie nie puscili :razz:
ale na drugi dzien juz bylismy u siebie
chcialam od razu na zakupki uderzyc ale mezulek mnie piwstrzymal wiec dopiero na drugi dzien poszalalam w sklepach hehe
nie wiem co to znaczy lezec po porodzie
chodzilam spac pozno w nocy bo ta adrenalina poporodowa dlugo sie utrzymywala
zero zmeczenia hehe
a lelus byl taki grzeczny i spokojny ze dluuugo nie wierzylam iz jestem mama

zycze wam rownie lekkich porodow i spokojnych noworodkow

ach jak tak wspominam to zazdroszcze tym ktore czekaja na ten upragniony moment
czasem chcialabym to przezyc na nowo..
za kilka lat,,, juz nie moge sie doczekac :wink:

No to Wam zazdroszcze Dziewczyny że miałyście wmiare lekki poród i połóg.
Ja wcale nie wspominam tego dnia tak wesoło. Mój poród kojarzy mi sie z wielogodzinną męczarnią niestety :neutral: , a przez pierwsze pare dni po porodzie ledwo chodziłam :sad: . Na pierwszy spacer wyszłam dopiero 6-tego dnia.
Chcemy mieć drugie dziecko, ale boje sie jeszcze raz przez to przechodzić, choć może za drugim razem będzie już łatwiej :-)

Tak więc każda kobieta przechodzi to inaczej.

Oczywiście życze Wam "ciężarówkom" takich lekkich porodów jak opisywały Dziewczyny wyżej :!: :-)

pozdrawiam

agi nie jest powiedziane ze drugiego porodu nie bedziesz miala lekkiego jak nasz.. a my sie bedziemy zwijac z bolu..
az sie boje brrr

my chcielibysmy miec trojke dzieci
ale osttanio wrozylam sobie obraczka (normalnie kazdemu sie sprawdza, szok)
i wyszla mi dwojka
wiec wnioskuje ze druga ciaza i porod pewnie mnie nie oszczedza i zniechece sie do trojki hehe
tak sobie to zinterpretowalam :razz:

To bedzie moj drugi porod. Pierwszy - koszmar, a ciaza byla idealna bez zadnych rewelacji. Natomiast teraz caly czas mi cos dolega, co dwa tygodnie badania (moje nerki chyba siadaja) wiec mam nadzieje, ze porod bedzie lzejszy niz za pierwszym razem. Ale to jeszcze przynajmniej 2 miesiace.

Ja też pierwszego porodu nie wspominam najlepiej tak mi dal w kość że przez dobre cztery lata mówiłam, że żadnych dzieci więcej, aż tu nagle obudziły sie we mnie takie uczucia macierzyńskie, że namówiłam męża na drugie dziecko :smile: . A drugi poród był super-ale spotakałam sie właśnie z taką opinią nie raz, że właśnie drugi jest najlżejszy. No i właśnie dlatego, że drugi był lekki i przyjemny :-D zdecydowaliśmy się na trzecie. Babulki mówisz, że obrączka się sprawdza :-) to mi wychodzą cztery dzieci więc, albo teraz będą blizniaki :razz: , albo jeszcze jedna ciaża przedemną.... kto wie :-D

Dziewczyny wiecie jak strasznie wygladaly po porodzie moje oczy? Bialka byly najpierw sine, pozniej czarne , na koniec zolte. Wygladalam jak jakis potwor, balam sie spojrzec w lustro. Te wybroczyny byly straszne. Ale za duze dziecko do mojej (owczesnej) postury - synio poszedl w tatusia. Aha, wlasnie dzisiaj sa 4 urodziny mojego synka i za chwile mala imprezka.

Ja miałam przez 3 dni spuchnięte usta od trzymania tego ustnika z gazem, wyglądałam jak prawdziwa murzynka :mrgreen: , a najgorsze były dla mnie wizyty w ubikacji, przez ponad tydzień nie mogłam sie załatwić, każde parcie było tak bolesne, że kończyło sie płaczem :-( A jeśli chodzi o ciąże to przez 4 pierwsze miesiące żygałam non stop, nie mogłam nic jeść, piłam tylko wode żeby sie nie odwodnić, miałam straszną anemie i bałam sie o dziecko, ale tutaj lekarze mi mówili że mam sie nie przejmować, bo dziecko i tak wyciągnie ze mnie to co będzie potrzebować i ono nie odczuwa tego, że ja sie źle czuję. W 17 tyg ciąży ważyłam jeszcze 3 kg mniej niż normalnie. Dopiero w 5 tym miesiącu zaczęłam coś jesć, nudności miałam już tylko rano, a w 6- tym już na szczęście minęło :-) , pracowałam potem do 35 tyg i było ok.

Ale było, minęło :!:
Pierwszy poród przeżyłam, to z drugim też dam radę :!:
Kto wie, może za rok postaramy sie o drugą dzidzie :-)

Ania810, wszystkiego najlepszego z okaji urodzin Synka :roza: :!: :!: :!:

pozdrawiam

boze wspolczuje dziewczyny..pierwsze slysze zeby puchly usta czy oczy nabieraly takich kolorow.. pewnie z wysilku.. masakra.. jestescie wielkie!!!!

a jesli chodzi o sprawy zwiazane z toaleta po porodzie. to wlansie kolezanki mnie straszyly ze to najgorsze po. ale u mnie o dziwo nie bylo problemu ufff

kasia no ciekawe czy ci sie sprawdzi hehe albo trzeci porod bedzie super lajtowy i zaplasz checia na czwartego potomka. badz rzeczywiscie blizniakow sie spodziewasz :-D

Ania dla synka z okazji 4 latek duuzo slonka i buziakow :-D :koncert: :509: :509: :532: :532: :gitara:

a wiecie jaki ten swiat maly.. spotkalam dzis w polskim sklepie dziewczyne z forum z ktora mialam sie spotkac pierwszy raz w przyszlym tyg hehe imie i wiek dziecka mnie naprowadzily hehe niezle co? :wink:

dobranoc

[ Dodano: Czw Mar 13, 2008 23:13 ]
Agi tak za rok druga dzidzia.. tzn za rok staranka.. my tez tak p;anujemy hehe wiec druga parka tez bylaby rowiesnikami hehe u mnie tym razem dziewczynka (wg wrozby z obraczki)

tez bym chiala 2 dzidziusia :) ale z mezulkiem sie nie uklada, woec.... :( o co chodzi z ta obraczka, jak to sie robi?

agg przykro mi :cry:
moze to przejsciowy kryzys, :-( glowa do gory :wink:

a ta wrozba polega na tym ze musisz zawiesic swoja obraczke na swoim wlosie lub nitce nad swoja lewa dlonia.. i obserwujesz jak sie porusza , jesli kreci sie w kolko to oznaka chlopca, wzdluz to dziewczynka,
zaczynasz od pierwszego dziecka. nie pamkietam jakiej jest plci.. ale powinno sie sprawdzic hehe ile razy obraczka sie pokreci tyle dzieci wskazuje hehe

powodzenia

Dziekujemy bardzo za zyczenia dla Eryczka!!! :lol:

Hej, ja też robiłam wróżbe z obrączką i wyszło mi właśnie dwójka dzieci, tylko że pierwszy miał być chłopczyk, a jest Maja :mrgreen:
Myśle, że za rok albo jeszcze pod koniec tego roku postaramy sie o drugiego dzidziusia jak wszystko dobrze pójdzie, bo chciałabym żeby nie było zbyt dużej różnicy wieku między rodzeństwem. Sama mam brata 8 lat młodszego, więc wiem jak to jest :roll: .
No to babulki, musimy sie zegrać i będziemy razem z brzusiami chodzić :-D byłoby fajnie :!:

agg, mi też jest bardzo przykro z powodu męża :sad: mam nadzieje że wszystko dobrze sie ułoży.
pozdrawiam