Ciężarówki czyli kobiety w ciazy

A ja juz jestem w 32 tygodniu ciazy z pierwszym bobasem i jak dotad nie mialam zadnej wysypki, mam nadzieje, ze juz nie bede miala:)

Ja przechodzilam dwie ciąże bez wysypki to mam nadzieje, że teraz też mi się uda :wink: Zazdroszcze wam dziewczyny wam juz tak malutko zostalo do końca :neutral: Ja narazie siedze w necie i szukam fajnego imienia dla naszej "fasolki" bo niemam pomysłu. I dla chlopca juz wymyśliłam i bedzie NATAN a dla dziewczynki mojej upragnionej nic nie moge wymyśleć :roll: a wy juz macie jakieś pomysły :?: Może ktoraś z was mnie zainspiruje :razz: Pozdrawiam mamusie i brzusie :grin:

Kasia, ja cie rozumiem- tez juz chcialabym zeby bylo dalej. U mnie dopiero 13sty tydzien. Dzisiaj jade na scan :)
Ja dla odmiany nie mam imienia dla chlopca, a mam dla dziewczynki :razz:

Aggressiva, koniecznie napisz jak wyszlo usg no i pochwal sie jakie to imie :grin: a tak szczerze mowiac to ja tez jestem w 13-tym tyg :-D

Oj wiem cos na ten temat, ciaza trwa zdecydowanie za dlugo.Moglaby tak trwac do 7 miesiecy, nie dluzej.Ja jestem w 8 miesiacu ciazy i czuje sie jakby ten stan trwal wieki.Juz nie moge sie doczekac kiedy urodze i wroce do pracy.Strasznie mi sie nudzi ta bezczynnosc.Co do imion to preferuje imiona angielskie, zreszta chce zeby moje dziecko tutaj sie wychowywalo i mieszkalo.Zastanawiam sie nad imieniem Nicole, Chanelle albo Samantha a dla chlopczyka hmmm...chyba Kevin albo Jonathan:)No coz, Jasia i Malgosi nie bedzie;-)

ulenka a ja wrecz odwrotnie
angielskie nie hihi ale kazdy wybiera co lubi nie? najwazniejsze zeby zdrowe bylo

dla mnie ciaza trwala za krotko hehe chcialam jeszcze kilka miesiecy pochodzic w dwupaku hehe ale potem to juz za nic bym swego synka do brzucha z powrotem nie chciala wpakowac hehe

takze cieszcie sie tym stanem!!!

powodzenia ciezarowki

Hej dziewczyny. Z tym moim usg troche oszukalam (i bardzo sie z tego ciesze). A bylo to tak, ze jakis czas wczesniej zrobilam badanie w Polsce (jak juz bylam u ginekologa, nie moglam sie oprzec zrobieniu usg; oczywiscie, wczesniej poradzilam sie lekarza, czy to aby nie szkodliwe tak robic dwa usg w krotkim odstepie czasu). Polskie badanie bylo dopochwowe, trwalo prawie pol godziny. Pani doktor zmierzyla dzidziusia wzdluz i wszerz, srawdzila przeziernosc karku (bada ryzyko zespolu Downa); poogladalam sobie jak malenstwo sie wierci i kreci (nawet drapalo sie po glowce) i posluchalam serduszka. W kontrascie- badanie w Anglii. Trwalo ok 3 minut. Pani przylozyla mi aparat do brzucha, pokazala na ekranie glowke, brzuszek i nozke, zmierzyla srednice glowki i tyle. Jak spytalam o wielkosc dziecka, powiedziala mi, ze to za wczesnie zeby zmierzyc. I tyle.
Tak czy inaczej, super bylo zobaczyc moje malenstwo, coraz bardziej staje sie dla mnie realne, ze ono naprawde jest w drodze. I nawet zaczyna mi sie juz zaokraglac brzuszek.
Niestety, nie wszystko jest rozowe; tydzien po tym jak pochwalilam sie ciaza w pracy, zostalam poinformowana, ze moje stanowisko nie jest juz dostepne. A ze akurat konczyla mi sie umowa (dodam, ze pracowalam w jednym miejscu przez ponad dwa lata i zawsze dostawalam umowe na semestr lub dwa), to nie musieli mnie nawet zwalniac, tylko dyskretnie pozbywaja sie mnie, udajac, ze nie ma to nic wspolnego z ciaza... Ehh, zycie!
Co do imion, to moje dla dziewczynki to Laura- jest proste i wymawialne w wielu jezykach.

ja jade w lipcu do polski i tez pierwsze co zrobie zaraz biegne do mojego ginekologa. Tak to jest z tymi pracodawcami mnie coprawda temat nie dotyczy ale Aggressiva, nie lam sie wszystko sie jakos ulozy. A imie sliczne ale ja narazie na swoja corunie nie mam pomyslu :smile:

hej Aggressiva niepotrzebnie sie pochwaliłaś w pracy ze jesteś w ciąży,mogłaś jeszcze poczekać z tą informacja. no ale nie martw sie. :-)

Dzieki, za slowa otuchy. Damy rade! Nie chcialam sie tak szybko chwalic w pracy, niestety, musialam isc na ponad 2 tygodnie na zwolnienie, bo strasznie wymiotowalam przez kilka tygodni. No i na zwolnieniu jest jego powod... Miejmy nadzieje, ze to wszystko wyjdzie mi i malenstwu na dobre :)

Kasia, a jak do Polski jedziesz w lipcu? Ja tez planuje pod koniec lipca taka podroz. Tylko, ze to juz bedzie siodmy miesiac i niektore linie lotnicze w tak wysokiej ciazy wymagaja zaswiadczen od lekarza... tak czy inaczej, jesli tam dotre, to napewno znow odwiedze polskiego gina ;)

Pozdrawiam wszystkie brzuchate i niebrzuchate :)

agressiva ale pracodowca nie mial prawa cie zwolnic.. to niezgodne z prawem.. wrr myslalam ze tutaj takich akcji nie praktykuja :/
ja tez lecialam do polski w 7miesiacu wlasciwie pod koniec bo ok 28-29 tyg
i potrzebowalam zaswiadczenie od lekarza
od 28tyg jest wymagane
ale w polsce nikt mnie o to nie pytal
tylko na tutjeszym lotnisku

czesc dziewczyny dajcie znac jesli wiecie cos n ten temat,ja jestem w 21 tyg ciazy i co jakis czas boli mnie brzuch w dole , nie wiem czy to jest normalne bo z pierwszym dzieckiem tego nie mialam ,one napewno nie sa regularne ale sie obawiam i martwie ze cos jest nie tak jak powinno.

Aggressiva, do polski planuje podroz samochodem :grin: kaskag, ja w obydwuch ciazach mialam bole w podbrzuszu i teraz tez mam. Jak bole byly bardzo uciazliwe i brzuch zaczynal robic sie twardy lykalam no-spe teraz tez juz sobie kupilam i mam w razie czego. Musialam na siebie i malenstwo uwazac przez cala ciaze. Ale wszystko dobrze sie skonczylo i mam nadzieje ze teraz tez bedzie wszystko ok. :wink:

ja tez lecialam do polski w 7miesiacu wlasciwie pod koniec bo ok 28-29 tyg
i potrzebowalam zaswiadczenie od lekarza
od 28tyg jest wymagane

A ja leciałam ostatni raz w 30-tym tyg. liniami wizzair i nie miałam żadnego zaświadczenia. Nikt przy odprawie ani w samolocie nie zwrócił na mnie uwagi, a było to w maju i miałam na sobie tylko t-shirt, więc brzuchol był widoczny :wink:
Więc różnie to jest. Myśle że to zależy też od wielkości brzucha, bo mój nie był taki pokaźny :-D

[ Dodano: Pon Kwi 14, 2008 20:33 ]
Aggressiva, ja też uważam, że nie powinni byli Cie zwolnić. To jest nie zgodne z prawem. Powinnaś sie poradić jakiegoś prawnika (np polskiego), żeby to wyjaśnić. Przysługuje Ci przecież 9-miesięczny urlop macierzyński :!: :!: :!: Ja też dostałam w pracy umowe tylko na czas określony (chyba na semestr), później już niczego nie podpisywałam i do ciąży pracowałam tam 1,5 roku i nie miałam żadnych problemów. Właśnie w tym tygodniu wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim i wszystko jest ok. Więc walcz o swoje!

no ja tez mialam niewielki brzuszek ale zapytali mnie w londynie ktory tydz i od razu dalam im zaswiadcz
a w polsce nikt nie zwracal uwagi mimo ze pytalam hihi
ale lepiej miec w razie czego