Mlode mamusie czyli "ciezarowki po rozpakowaniu"

Takiej maleńkiej 2 - 3 miesięcznej? Dobrze to znoszą czy lepiej poczekać?

ja bym jednak poczekala... jesli moge sie spytac.,,, po co 2 miesiecznemu maluszkowi kolczyki? jestem kosmetologiem i z zasady nigdy nie przekluwalam uszu dzieciom ponizej roku....to tylko zapsokojenie widzi mi sie rodzica, co by ladnie dziecko wygladalo , a moze grozic powiklaniami, Moim zdaniem dziecko powinno samo tego chciec i byc tego swiadome, ale to tylko moja opinia...

a propo tego ciekawy artykul warty przeczytanie i przemyslenia
:
*. Dzieci bez ozdób są ładne, po co przekłuwać im uszy?
*. Dzieci odczuwają ból- jak można z własnej, nie przymuszonej woli sprawiać swojemu dziecku ból tylko po to żeby ludzi na ulicy się nim zachwycali?
*. Ciało jest własnością osoby, nie powinno się w nie integrować, jak w ciało zabawki. Dziecko powinno samo zdecydować kiedy chce mieć przekłute uszy.
*. Żadna szanująca się kosmetyczka/ piercer (a trzeba zwrócić uwagę, że nie kosmetyczka powinna się tym zajmować) nie zdecyduje się przekłuć uszu małemu dziecku, bo jego odporność na ból jest zdecydowanie inna, gojenie jest utrudnione (jak wytłumaczyć paro miesięcznej dziewczynce, że uszu nie wolno dotykać, bo będą ją bolały albo wda sie infekcja?).
*. Małym dzieciom uszy przekłuwa się najczęściej pistoletem, który jest po prostu NIESTERYLNY! Nie da się go wsadzić do autoklawu i wysterylizować żeby był idealnie czysty, bo ma plastikowe elementy, które po prostu by się rozpłynęły w wysokiej temperaturze. Chcielibyście swojemu dziecku przebijać uszy czymś tak niehigienicznym?
*. Z kolczykowania można zrobić piękny rytuał np. robienie kolczyków na komunię, pójście do szkoły lub inną ważną dla dziecka okazję- wtedy dziecko samo może wybrać wzór, przejść cały "rytuał" i wynieść z tego doświadczenia więcej niż śliczne kuleczki w uszach.
**!!!. Uszy dzieci, jak i cała reszta ciała, jeszcze rośnie. I to w ekspresowym tempie. Na palcach jednej ręki umiem policzyć dziewczynki, którym dziurki się nie rozciągnęły lub nie wiszą ledwo na koniuszku ucha.
10. Wracają do kosmetyczek- nie potrafią zająć się pielęgnacją kolczyka- polecają spirytus, wodę z mydłem, wodę utlenioną, tribiotic podczas gdy powinny polecać octenisept, który odkaża, jednak nie niszczy zdrowych bakterii, nie podrażnia rany od nowa jak woda utleniona. Zalecają zmianę kolczyków po miesiącu- uszy nie goją się miesiąc. Mogą być najwyżej wygojone, ale nie są zagojone. Nie należy wtedy zmieniać kolczyków, bo powoduje to rozpoczęcie procesu gojenia od nowa i w rezultacie za kilka lat dziurki mogą być brzydkie, niezagojone, rozciągnięte.
*. Jedyny materiał, który na pewno nie uczula to tytan i bioplast ptfe). Z tych materiałów mogą składać się kolczyki nawet dla małych dzieci.
**!!!!!Nie chciałabym jednak, żeby mój maluszek wyciągnął sobie zatyczkę z ucha i ją zjadł. Nie dajemy dzieciom zabawek za małymi elementami, a pozwolimy im na bawienie się takim tycim kolczykiem, który idealnie wpada do nosa, ucha, gardła?

Dodano: -- 9 lis 2012, o 16:48 --

A widziałam już kilka maleńkich dziewczynek z kolczykami i się zastanawiałam czy mojej kruszynie też nie zrobić.

no i tylko po to chcesz to zrobic ,zeby sie pokazac? a jak za pare lat jej sie te dziurki rozciagna albo bedzie je miala na brzegu,...przeciez uszka rosna....naprawde nie rozumiem tego trendu kolczykowania niemowlakow ..;/

Popieram w 100%

bogini8, Ja się tylko zapytałam, czy któraś z mam przebijała uszy malutkim dzieciom i w jakim wieku to robiły. Dostała śliczne kolczyki na chrzest i wcale nie mają zakrętek, chciałam poznać opinie mam które kolczykowały swoje dzieci, w jakim wieku były i jak to zniosły, a nie o poglądy na ten temat. To co ja zrobię ze swoim dzieckiem to moja sprawa, ale dla Twojego świętego spokoju mała skończyła 7 miesięcy i nadal nie ma kolczyków.

karmelek, no naprawde bardzo dojrzałe bombardowac mnie minusami za prawde...kolczykowanie w tym dzieci bylo miedzy innymi moja pracą, wiec chyba jako takie pojecie w tym temacie mam nei sadzisz?

w jakim wieku były i jak to zniosły,

powiedz mi jak 2 czy 4 miesieczny maluszek powie ci jak znosi bol?? wytlumacz mi to....??bo moze o czyms nie wiem....jak wytlumaczy c ze go boli, szypie, czy sprawia mu dyskomfort.( ja nie jestem w stanie spac w nawet najmniejszych kolczykach bo mnei to irytuje, dziecko c tego nie powie)
Skoro pytasz o opinie to nie zachowuj sie jak 14 letnia gowniara....
i tak to jest twoje dziecko, ja swojemu ze wzgledow bezpieczenstwa nie zrobilabym tego, tylko dla mojego widzi mi sie, a ty swojemu mozesz zrobic nawet tatuaz na czole,i kolczyk w nosie skoro tak ci sie wydaje , ze masz do tego prawo,droga wolna.

Dodano: -- 10 lis 2012, o 11:18 --

moja kolezanka przekula Coreczce uszka jak miala roczek i to byl zly pomysl, bo Mala chciala sobie wyrwac kolczyki- chyba Jej to dokuczalo, swedzialo itp... ja tez sie zastanawialam nad przekluciem uszu Coreczce, ale zaczekam az bedzie wieksza (teraz ma 13 miesiecy) nie chce zeby bylo tak jak u mojej znajomej.
takie male dzieci nie rozumieja, ze nie wolno tego ruszac, bo bedzie bolec itp.
a przeklute miejsca gdy sie goja to swedza-dziecko instynktownie edzie dotykac,drapac,szarpac...
ja bym takiej malej 3 miesiecznej Dziewczynce nie zdecydowala sie na przeklucie uszu...bo dla mnie to nic Jej nie da poza niewygoda...a moze sobie krzywde zrobic jak szarpnie za kolczyk mocniej...

pospisuje sie pod tym

Chyba Cię trochę ponosi. To nie ja Cię minusuję, ale chyba Ci się należy. Nie raz i nie dwa widziałam nawet noworodki z kolczykami dlatego o to spytałam. Łatwo można zaobserwować jak coś znosi dziecko, ale skoro pozjadałaś wszystkie rozumy to nie będę Ci tego tłumaczyć. Sama się niedojrzale zachowujesz pokazują to Twoje wypowiedzi

ale dla Twojego świętego spokoju mała skończyła 7 miesięcy i nadal nie ma kolczyków.

dla spokoju twojej coreczki tylko i wylacznie, nie mojego..nie moj bol..

Dodano: -- 10 lis 2012, o 11:27 --

Nie raz i nie dwa widziałam nawet noworodki z kolczykami dlatego o to spytałam.

to ,ze ktos cos robi nie znaczy ze musi byc dobre dla ciebie czy twojego dziecka...ale skoro imponuje ci "podazanie" za tlumem i trendem to jest tylko i wylacznie twoja osobista sprawa.powodzenia

Dodano: -- 10 lis 2012, o 11:31 --

To nie ja Cię minusuję, ale chyba Ci się należy

a czemu zmieniasz swoje wypowiedzi, i po co klamiesz? mam od ciebie 3 minusy z wczoraj...moze nie wiesz ale widac kto i ile minusow ci daje.......wisi mi to , ale smieszy mnie takie zachowanie... dawac minusy za powiedzenie ze cos moze byc szkodliwe dla dziecka lub powodowac zdrowotne komplikacje...jesli za to mi sie "naleza' te minusy i podnioslo to twoja samoocene, bo nie mozesz przebolec krytyki to super ....

Widać Ci się nudzi. Dałam wczoraj jednego bo stwierdziłam, że Ci się należy. Do dziś żyłam w przekonaniu, że można dać TYTKO JEDNEGO, Ale wyprowadziłaś mnie z błędu. Nie mam 14 lat żeby siedzieć i dawać minusy każdego dnia...
Od kiedy pytanie o opinie musi się wiązać z taką falą krytyki i jadu... A czy coś zrobię czy nie nie powinno nikogo interesować.

Dodano: -- 10 lis 2012, o 12:20 --

Pytałam o opinie mam które zrobiły swoim pociechom kolczyki a nie o opinie specjalisty kosmetologa. Jak będę chciała fachowej pomocy to zadam tak owe pytanie. Twoja pociecha nie ma więc Twoja opinia mnie nie interesuje

karmelek, ja swojej starszej przekluwalam uszy jak miala 3 latka. Zobaczyla ze ja mam kolczyki i tez chciala wiec poszlysmy do kosmetyczki, po przekluciu pierwszego uszka juz zaczelo sie ze ona nie chce bo ja bolalo. Jakos namowilysmy i dala przekluc drugie ale pozniej z przemywaniem i cala reszta to byl istny dramat. Ostatecznie jakies pol roku temu stwierdzila ze juz nie chce kolczykow i je zdjela i jedna dziurka jej zarosla, teraz znowu jeczy ze chce miec kolczyki ale boi sie isc przekluc. Moja kolezanka swojej corce a mojej chrzesnicy przeklula uszka na roczek. Mala nigdy sie nie interesowala tym co tam ma w uchu, nie dotykala, nie szarpala, uszy ladnie i szybko sie wygoily. Teraz mala ma 3 lata i kolczyki nadal ja nie interesuja, no chyba ze akurat ma ochote pogapic sie na nie w lusterku albo zmienic na jakies inne Ale zadnych problemow nie ma. Moja mlodsza aktualnie ma roczek i tez wlasnie zbieram sie zeby isc do kosmetyczki i przekluc jej uszy poki jeszcze mala

Dziendobry, zajzalam tu goscinnie, bo jestem jeszcze "ciezarowka przed rozladunkiem".
Zadalam wczoraj kilka pytan dotyczacych zakupow dla noworodka w watku "Ciężarówki czyli kobiety w ciazy" (strona 221)
viewtopic.php?f=18&t=706&p=118159#p118159
Odpowiedzi na te pytania moga okazac sie przydatne dla innych ciezarowek
Moze moglybyscie do nas zajzec i podzielic sie swoja wiedza i doswiadczeniam.
Nie chce wklejac pytan tutaj, zeby ich nie duplikowac, pozatym, jesli ktos w przyszlosci bedzie szukac podobnych odpowiedzi- to prawdopodobnie w ciezarowkowym watku, a nie tutaj
z gory dziekuje

Czesc dziewczyny. Ja z takim zapytaniem. Czy moze ktoras z Was jest w posiadaniu aleju rycynowego, a jezeli nie to moze wiecie gdzie takowy moglabym nabyc?? Pozdrawiam i z gory dziekuje za pomoc...

Czesc dziewczyny. Ja z takim zapytaniem. Czy moze ktoras z Was jest w posiadaniu aleju rycynowego, a jezeli nie to moze wiecie gdzie takowy moglabym nabyc?? Pozdrawiam i z gory dziekuje za pomoc...

ja posiadam, kupowalam tutaj http://www.e-apteka.co.uk/olej-rycynowy ... egory_id=0

to_ja, hejka, napisalam Ci wiadomosc na priv

Dodano: -- 6 lut 2013, 16:17 --

Czesc dziewczyny. Mam do Was pytanie. Jestem prawie 4 tygodnie po porodzie. Jakies 2 tygodnie temu moje krwawienie zmienilo kolor na jasny,lekko rózowy. Niestety od 2 dni znowu zaczelam krwawic jasnoczerwona, zywa krwia. Poza tym nic mnie nie boli, jednak niepokoje sie, bo wiem ze w 4 tygodniu po porodzie nie powinno byc juz takich krwawien. Moze któras z Was wie dlaczego tak sie dzieje??

Witam wszystkie doswiadczone mamy,
My ciagle odliczamy czas do naszego pierwszego spotkania.
Niemniej intesywne przygotowania ida pelna para.

Zastanawialam sie ostatnio nad ekologicznymi pieluchami (nie chodzi mi o pieluchy tetorowe, tylko takie wielorazowe nowej genercji).
Wiem ze jest kilka rodzajow, dostalam od poloznej ulotke firmy, ktora produkuje lagodniejsza wersje, czyli taka w ktorej wkladka absorbujaca jest jednorazowa.
Jesli ktoras z Was uzywala,badz przestudiowala temat, moze moglaby mi cos podpowiedziec.

Interesuja mnie szczegolnie nazwy firm produkujacych wielorazowe pieluchy, ktore warto wziasc pod uwage, lub kompletnie pominiac oraz wszelkie informacje zwiaze z praktycznym uzytkowaniem, ktore pomoga mi podjac wlasciwa decyzje.
Obilo mi sie tez o uszy, ze mozna skorzystac z jakis grantow rzadowych i ubiegac sie o pokrycie czesci kosztow wydanych na zakup "startera". Nie udalo mi sie wygooglac zadnych informacji nt temat. Zle szukalam, a moze otrzymalam mylna informacje?

http://ekomama.pl/?p=957
Masz tutaj trochę przydatnych informacji może pomogę w podjęciu decyzji. Ja widziałam takie pieluchy w bootsie i na ebayu ale jakoś nie byłam przekonana chyba za wygodna jestem

ja niestety nie znam angielskich firm, a ze nie chcialo mi sie siedziec i czytac zamowilam kilka sztuk polskiej firmy (mam taki maly zestawik na wszelki wypadek)