dobrze miec rodzine

Rodzina, dzieci i ich wychowanie, sprawy związane z codziennym życiem rodziców.

KobietaPostNapisane przez aggi » 20 wrz 2007, 10:04 Re: dobrze miec rodzine

g:) czesc ja mam meza ale narzekac nimoge,jesli chodzi o dzicei to ich niemam,chociasz bym chciala ale to dluga historia,umnie niejest tak ze ja robie wszystko kolo meza bo on przyszedl z pracy i jest zmeczony,niestety ale ja tez pracóje i jestem zmeczona,ale kazde znas ma swoje obowiazki np;ja gotuje obiad,a on myje naczunia,w niedziele przewaznie bo mamy wolne on pomaga mi przy obiedzie,obiera ziemniaki,robi kotlety,a potem myje naczynia ja wycieram,a potem dopiero jest czas na odpoczynek.ja niepozwolilabym sobie zebym to ja wszystko robila a on lezal na lózku i pil browara jak to ktos powiedzial,najwarzniejsza jest wspólpraca nietylko wpracy ale i wdomu takrze,dlatego niemoge narzekac pozdrawiam was goraco,niepozwólcie zsiebie robic kur domowych :grin:

aggi
Początkujący
 
 
Posty: 19
Dołączyła: 19 wrz 2007, 20:31
Lokalizacja: STRATFORD-UPON-AVON
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez moniavika » 20 wrz 2007, 12:14 Re: dobrze miec rodzine

Aggi...Myslisz,ze kobiety,ktore robia wiekszosc w domu sa kurami domowymi???
Ja zupelnie sie z tym nie zgadzam.Czasami wolimy po prostu same cos zrobic niz prosic sie pol dnia.Poza tym zapytam ile czasu jestes mezatka???
Ja juz to mam za soba niestety...
I zapewne nie poszlo o obowiazki domowe.Czasami sa wieksze problemy niz zrobienie obiadu czy zmycie naczyn...
Czesto malzonkowie szrpia sie o tak malo istotne sprawy i nie mysla ile pieknych chwil mozna by spedzic zamiast tej sprzeczki.
Malzenstwo to kompromisy,tolerancja,zaufanie i dawanie sobie czasu dla siebie.Niestety tak malo panow to rozumie...
Aggi pozdrawiam.
A zapomnialam...Czasami bycie kura domowa nie jest zle... :-P
If you don't aim at anything you achieve nothing (jeśli do niczego nie dążysz, nic nie osiągniesz)
Avatar użytkownika
moniavika
Rozeznany
 
 
Posty: 227
Wiek: 47
Dołączyła: 1 mar 2007, 13:44
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez emcia04 » 20 wrz 2007, 13:18 Re: dobrze miec rodzine

moniavika bardzo mi sie podoba twoj post. nie wszystko sie sprowadza do pozostawiania po calym domu brudnych skarpetek. ale jezeli aggi ma dobry zwiazek ze swoim mezem to tylko pogratulowac. mysle - choc prosze mnie tu zle nie odebrac - ze jak sie nie ma dzieci to moze byc troche latwiej bo te rozkoszne kruszynki nie raz daja w kosc i wlaza na glowe caly dzien i trzeba sie troche przy nich narobic czego panowie albo nie lubia albo nie rozumieja i to tez nie raz prowadzi do konfliktow. tak czy siak aggi fajnie ze jestes zadowolona ze swojego malzenstwa. a moniavika chyba czyta w moich myslach...."Malzenstwo to kompromisy,tolerancja,zaufanie i dawanie sobie czasu dla siebie.Niestety tak malo panow to rozumie..." - pieknie powiedziane
Zycie jest za krotkie zeby sie za siebie ogladac

emcia04
Rozeznany
 
 
Posty: 207
Wiek: 40
Dołączyła: 17 sty 2007, 10:56
Lokalizacja: Chelmsley Wood
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez aggi » 20 wrz 2007, 19:29 Re: dobrze miec rodzine

odnsze takie wrazenie ze was to zabolalo ze napisalam abyscie niebyly :kurami domowymi:niektóre kobiety to lubia tak siedziec calymi dniami przy garach,a niektóre nie,ajesli ty sobie natopzwolisz i nauczysz swojego partenera ze wszystko za niego zrobisz to jest tylko na niekorzysc dla ciebie,napisalas ze wolisz isc zrobic cos sama nisz prosic faceta pól dnia,aja taka niejestem,bede chodzic i mówi ze ma to zrobic bo nikt nie zrobi tego lepiej niz ty mój mezu,faceta tez trzeba troche pochwalic.ja juz jestem 7lat mezatka i jakos umiemy sie dogadac,ale jesli jedno i drógie jest uparte to wtedy taki zwiazek prowdzi tylko do rozwodu,mam nadzieje ze mnie to nigdy nie spotka i bede cale moje zycie wspania zona dla swojego meza on wspanialym mezem dla mnie.znam pare malzenstw które wlasnie przez takie glupoty sie rodzwodza,bo ona jest pedantka a on balaganiarzem,ale czasami tez przez swoje charaktery,nieumia sobie ustapic.jesli chodzi o dzieci,to ze ich niemam to nienaczy ze niewiem nic,wiem jakie sa dzieci i potrafia balaganic ale trzeba ich uczyc od malego.mam siostrzenca który wspanialym dzieckiem i jak na tak mala istotke to juz wie duzo i duzo rozumie,jak sie mu powie nie to on wie co to znaczy,ale jesli ty powiesz swojemu dziecku nie wieku 8 lat to chyba juz za puzno,i wtedy dojdzie do ciebie to ze chyba za puzno go uczysz,mnie tak uczyli rodzice i jetsem im zato wdzieczna i mam nadzieje ze i ja kiedys bede mogla tak wychowac swoje dzieci jak mnie wychowali moi rodzice.pozdrawiam wszystkich jesli kogos urazilam przepraszam ale ja mam taki zdanie na ten temat,pozdrawiam was dziewczyny g:) :516:

aggi
Początkujący
 
 
Posty: 19
Dołączyła: 19 wrz 2007, 20:31
Lokalizacja: STRATFORD-UPON-AVON
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez moniavika » 20 wrz 2007, 21:14 Re: dobrze miec rodzine

Aggi hahahahahhahah.Dzieci to nie male robociki na kluczyk czy baterie.
Moja cora 5latka jest wspaniala,inteligentna dziewczyna.Wiele rzeczy robi sama,ale nie wyobrazam sobie zeby umiala w tym wieku sprzatac.Oczywiscie pouklada zabawki na polki i do koszy,ale tak naprawde robi to bo sie ma uczyc jakiegos obowiazku.Ja sama pozniej jak mala zasypia poprawiam to za nia.
Jak mialabym pol dnia chodzic za facetem i prosic go zeby cos zrobil to dostala bym nerwicy.Pewnie to i zle,bo mozna ich nauczyc tzw "dziadostwa",ale taka jestem.Nigdy o nic nie prosilam.Uwazam,ze skoro widzi,ze jest brudno-powinien posprzatac bez mojego gderania.Skoro tego nie robi...mam go w nosie.Sama sobie zrobie.
Pewnie to zla taktyka,ale mnie nikt w zyciu nie kazal robic.Sama wiedzialam co nalezy do moich obowiazkow.
Wspaniale,ze rozumiecie sie Aggi ze swoim mezem tak cudownie.Nie kazdy ma tyle szczescia.
Kobiety spedzajace pol zycia przy garach nie zawsze sa kurami domowymi.Tak naprawde pracuja ciezej niz ci co chodza do pracy,bo pracuja 24/h.
Moja babcia taka byla i zapewne nie nazwalabym jej kura domowa.Wspaniala,wyksztalcona kobieta,ktora spelniala sie w tej roli.
Nie poswiecila sie dla rodziny.Po prostu sie spelniala.Lubila to co robi.Stworzyla wspanialy dom dla wszystkich.
Chcialabym umiec tyle co ona,pomimo,ze praktycznie byla postzregana przez niektorych wlasnie jako "kura domowa".
Co do rozwodow...
Jezeli ktos sie rozwodzi z powodu skarpetek na podlodze lub nie ugotowanego obiadu to tak naprawde nigdy te osoby nie wiedzialy co oznacza slowo "malzenstwo".
If you don't aim at anything you achieve nothing (jeśli do niczego nie dążysz, nic nie osiągniesz)
Avatar użytkownika
moniavika
Rozeznany
 
 
Posty: 227
Wiek: 47
Dołączyła: 1 mar 2007, 13:44
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agi » 21 wrz 2007, 10:47 Re: dobrze miec rodzine

Cześć Dziewczyny :-)
Tak czytam wasze posty i uważa że każda z Was ma swoje racje, bo wiadomo w każdym małżeństwie jest przecież inaczej. Ja też jestem mężatką, troche z krótszym stażem, bo dopiero 2 lata, ale myśle że najważniejsze w związku to partnerstwo i u nas właśnie tak jest. Nie ma podziału obowiązków, że ty robisz to a ja to. Mój mąż tak samo wszystko robi w domu co ja, to zależy oczywiście od sytuacji. Jeśli On kończy wcześniej lub ma wolne, to gotuje obiad, posprząta i odwrotnie. Razem jeździmy na zakupy i załatwiamy różne sprawy. Staramy sie uzupełniać nawzajem, i bardzo nam odpowiada ten układ, bo jest łatwiej i przede wszystkim sprawiedliwie :wink:

Ale jak już wyżej napisałam to wszystko zależy od sytuacji.
Wcześniej obydwoje pracowaliśmy więc robiliśmy wszystko razem, teraz ja jestem w domu bo nie dawno urodziłam nam sie córeczka więc troche sie zmieniło. Robię teraz więcej w domu, gotuje obiad, robie sama zakupy i częściej to ja sprzątam, ale nie uważam sie za kurę domowa, tak wogóle to nie lubie tego określenia, bo przez to nie docenia sie pracy w domu, a to jest PRACA, taka sama jak np w fabryce, sklepie, czy w jakiejś firmie i nie rozumiem dlaczego miałabym czuć sie gorzej. Wręcz przeciwnie, jestem zadowolona i cieszę się że mogę ugotowąć mężowi obiad kiedy wraca zmęczony z pracy i wyprać mu skarpetki :wink: , bo to jest właśnie teraz moja praca.


Wcześniej czytałam post, który napisała Ana i bardzo mnie poruszył.
Ana, jest mi bardzo przykro że masz takie problemy z mężem. Napisz czy coś się poprawiło. Mam nadzieje że jest już lepiej.

pozdrawiam wszystkich :smile:
Avatar użytkownika
agi
Rozeznany
 
 
Posty: 185
Wiek: 41
Dołączyła: 18 cze 2007, 13:15
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez moniavika » 21 wrz 2007, 10:59 Re: dobrze miec rodzine

Agi wlasnei o tym mowie...Przca w domu jest bardziej meczaca i zajmujaca niz w innych miejscach.Praca w domu trwa 24/h.
Ale dziewczyny,kazda z nas jest inna i wlasnei to jest wspaniale.
Pozdrawiam
If you don't aim at anything you achieve nothing (jeśli do niczego nie dążysz, nic nie osiągniesz)
Avatar użytkownika
moniavika
Rozeznany
 
 
Posty: 227
Wiek: 47
Dołączyła: 1 mar 2007, 13:44
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez kik1976 » 21 wrz 2007, 11:34 Re: dobrze miec rodzine

agi , poczekaj az bedziecie mieli dzieci.piorytety sie zmieniaja, reszta tez. czasami na dobre czasami na gorsze. wszystko zalezy od ludzi.
Avatar użytkownika
kik1976
Zadomowiony
 
 
Posty: 970
Dołączyła: 2 wrz 2006, 07:43
Reputacja: 5
Neutralny

KobietaPostNapisane przez edit » 21 wrz 2007, 11:54 Re: dobrze miec rodzine

Polecam Wszystkim książkę "Mężczyźni są z Marsa,kobiety z Wenus" Gray John . ;)

"Podtytuł tej książki " Jak dochodzić do porozumienia i uzyskiwać to, czego sie pragnie" lapidarnie oddaje jej treść.Ten poradnik stał się wielkim przebojem.Kobiety i mężczyźni, rzeczywiście zdają się mówić różnymi językami. Ona twierdzi, iż on winien się był domyślić, on znowu, że przecież wszystko jest tak proste. A wystarczyłoby tylko, by mówili jaśniej i słuchali o wiele baczniej. Ale przede wszystkim by się nauczyli wybaczać, ale też i rozumieć swoje różnice. Co za tym idzie, także je wykorzystywać, bo w końcu gdzie dwie głowy, to nie jedna... a i tak lepiej się żyje przynajmniej we dwoje. "

edit
Przyczajony
 
 
Posty: 10
Dołączyła: 2 cze 2006, 20:14
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez olivka » 21 wrz 2007, 11:58 Re: dobrze miec rodzine

zmienia sie sporo w zwiazku jak przychodza na swiat dzieci.. ja niezdawalam sobie sprawy ze AZ tak sie zmienia... myslalam ze jezeli dzidzia jest owocem milosci dwojga ludzi to moze byc tylko piekniej w zwiazku,ale sie mylilam, bo niektorzy mezczyzni nie dorosli do roli ojca /lub ich to przeroslo....
Avatar użytkownika
olivka
Zadomowiony
 
 
Posty: 804
Wiek: 114
Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
Lokalizacja: z Ksiezyca...
Reputacja: 6
Neutralny

KobietaPostNapisane przez mamuśka twins » 21 wrz 2007, 15:02 Re: dobrze miec rodzine

Zgadzam sie z Olivka. Od kad pojawily sie dzieci, moj maz stal sie nerwowy. Troche tez wina jest, ze przyjechala moja mama pomoc. (czyli jak prawie kazda mama - wtraca sie). Relacje tesciowa - ziec - bardzo czesto nie sa wspaniale. Ja stram sie jak moge, sa efekty ale slabe. Najgorsze, ze jak dzieci placza On nie wie co robic i przez to te nerwy. Zwala na Nas, ze cos zle robimy. A przy dwojce to chyba norma, ze jedno najpierw placze, a jak skonczy to drugie zaczyna ! ;)
Avatar użytkownika
mamuśka twins
Stały Bywalec
 
 
Posty: 369
Wiek: 42
Dołączyła: 19 mar 2007, 19:23
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez olivka » 21 wrz 2007, 16:23 Re: dobrze miec rodzine

mamuśka twins, wiesz co, ja zawsze uwazalam ze ludzie jak sa ze soba to na dobre i na zle wiec dziwi mnie ze faceta przerasta ojcostwo. Az czasami przykro sie robi bo kazde takie spiecia,nerwowe sytuacje odbijaja sie na dzieciach i to mnie martwi. chce sie cieszyc macierzynstwem i nawet jak sa jakies trudne sytuacje to ludzie powinni sobie pomoc,wesprzec sie a nie jedno obwinia drugie za wszystko...
Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami.....
Avatar użytkownika
olivka
Zadomowiony
 
 
Posty: 804
Wiek: 114
Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
Lokalizacja: z Ksiezyca...
Reputacja: 6
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez pietia1 » 21 wrz 2007, 17:27 Re: dobrze miec rodzine

Glopio sie przyznac...............
Naleze niestety do tych facetow ktorzy albo nie dorosli albo nie dawali rady.
wlasnie tak jak pisaliscie stresy, nerwy itp
Nie moge jednak przyznac ze na poczatku bardzo sie staralem.........do momentu kiedy nie poczulem sie zmeczony.
Wstawanie w nocy, siedzenie z malenstwem do wczesnych godzin rannych a pozniej po godzinie, dwuch znowu do pracy do poznych godzin nocnych ( kuchnia ) i znowu po przyjsciu nasze malenstwo pobudka. Ja zdajac sobie sprawe z tego ze moja polowka jest po calym dniu opieki nad dzieckiem oferowalem sie ze posiedze, popilnuje.
Teraz czuje ze pomimo wszystko z czasem stalem sie mniej pomocny a czasami wcale. Tlumacze to zmeczeniem, stresem w pracy, problemami z ludzimi itd
Do tego w pewnym momecie doszedl alkohol, jak sobie tlumaczylem - zeby nie myslec o problemach ( glownie chodzilo o prace ).
A teraz zaluje............. :-(
Bob Budowniczy ****

pietia1
Raczkujący
 
 
Posty: 99
Wiek: 54
Dołączył: 17 wrz 2007, 09:36
Lokalizacja: Chelmsley Wood
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez mar3cia3 » 21 wrz 2007, 18:05 Re: dobrze miec rodzine

Wielkie brawa dla wszystkich zon i matek.czytam wasze opisy i pod niektorymi moglabym sie podpisac,ja mam 2 dzieci i jeszcze jedno przysposobione-meza.Czasami nie umiem go zrozumiec,czy tak trudno zrobic cos z samego siebie,nie czekajac na wskazowki(fajnie bylo by gdyby jeszcze byly dobrze odczytywane)no coz,to my w wiekszosci uczymy i wychowujemy nasze pociechy,majac nadzieje ze kiedys w przyszlosci nasza synowa czy ziec nie bedzie mial pretesji ze matka nie potrafila dzieci wychowac,a teraz musza sie meczyc.Bo to wlasnie my musimy nauczyc wszystkiego-a czego Jas za mlodu sie nauczy,to Jan umiec bedzi. :smile: pozdrawiam
Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem.

mar3cia3
Rozeznany
 
 
Posty: 120
Wiek: 42
Dołączyła: 3 wrz 2007, 15:31
Lokalizacja: polska
Reputacja: 5
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anek » 21 wrz 2007, 21:30 Re: dobrze miec rodzine

Mam męża dopiero od roku i troszkę czuje się winna gdyż ostatnie miesiące zwaliłam mu prawie wszystkie obowiązki domowe na głowę. Poczynając od sprzątania domu kończąc na zakupach. Powodem było to ze moja praca była cięższa fizycznie od jego to naszczescie uległo zmianie i na dzień dzisiejszy podzieliliśmy obowiązki na pół. Koleżanki mi mówiły a korzystaj bo jak przyjdzie dziecko to zobaczysz. :wink: może i jest w tym sporo prawdy ale jest wiele rzeczy które facet może robić mimo tego. Wiec trzeba porostu trzymać reke na pulsie, bo jak się mówi: "Jak dasz palec to weźmie cala rękę" Oczywiście była bym w stanie przejąć więcej obowiązków jeżeli mój maż dodatkowo przynosił by pensje która by mnie usatysfakcjonowała tak około 40.000 funtów rocznie. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Aby oszukać kobietę, potrzebny był wąż, ale aby oszukać męzczyznę, wystarczyła kobieta.
http://maybebaby.bloog.pl
Moje okolice: http://pl.youtube.com/watch?v=9MNBS_pHPyA
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Wiek: 43
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do RODZINA I DZIECKO

cron