Co robic z dzieciakami?

Witam wszystkich... Mam 2 małe maluchy 1 i 2 latka i niechce narazie posyłać ich do przedszkola zreszta jest drogie ponizej 3 lat ale siedze i siedze z nimi w domu i nieznam nawet nikogo kto ma dzieci ani niewiem gdzie mogla bym pójsc z nimi zeby sie pobawily (oprocz placu zabaw ) dodam ze z angielskim srednio chodze na kurs esol ale zanim naucze sie na tyle zeby wyjsc i porozmawiac na kazdy temat to troche minie czasu wiec te angielskie grupy spotkaniowe dla rodzicow i dzieci poki co odpadają... Tyle rodaków tutaj moze ktoś gdzieś spotyka sie z dzieciakami moze są jakieś polskie zajecia dla dzieci??? Prosze o pomoc bo sama tez chetnie kogoś bym poznala choćby zeby porozmawiac czesem na temat pieluszek i ciuszków

[bogunia]

Jeśli mieszkasz na dzielnicy Erdington to w każdy czwartek od 13-15 są polskie spotkania w Osborne nursery school and children centre. Tu ich strona na fb
https://www.facebook.com/#!/projektnasz ... wa?fref=ts

Poszukaj sobie, ktore children centre jest w Twojej okolicy i zadzown do nich.
Kazde organizuja stay and play. Ja chodzilam codziennie na takie spotkania, bardzo fajna sprawa.

http://bham.pl/rodzina/children-s-centres

a skad jestes? ja tez siedze z corka w domku moze moglibysmy sie spotkac odp. na moj mail annzog@wp.pl

Ja tez bym była chetna na spotkanie:-)mam córki jedną 3,5 a druga w grudniu 2l ,jeśli mialbys ochotę to znam fajne miejsce gdzie mozna pojsc na kulki a mamy mogą kasynie wypić, pozdrawiam

to super sie sklada moja corkka tez ma 3,5 latka napiszcie kobitki skad jestescie bo ja nie jestem z birmingham ale moge dojechac

Idz na angielskie grupy, to Ci da wiecej niz Esol. Nikt Cie nie bedzie na sile zagadywal. A dzieci sie poducza

Ja mieszkam w dudley,moj maz kończy o 16.30 wiec moge tez dojechać a w weekendy obojętnie o której, moja starsza na 3 h chodzi do przedszkola od 12.30 do 3.30 dlatego po 16 moge:-)jeśli któras z was miałaby ochotę to zapraszam do siebie:-)

Pasuje mi po 16 odpisz na mail to zgadamy sie szczegolowo

ja mieszkam w shard end nikt niewie gdzie to wiec moze odrazu wyjaśnie, miedzy hodge hill a castle bromwich niedaleko też erdingtonu. mówisz ze takie spotkania w tych angielskich children center mogą faktycznie pomóc?

hej! Zdecydowanie takie spotkania dadzą Ci więcej niż ESOL, szczególnie jeśli chodzisz do collegu tylko raz w tygodniu a nie na "full time". Robiłam wieczorowo college przez rok a wcześniej rok na full time, co było ogromną dawką wiedzy. Obecnie chodzę 4 razy w tygodniu z moim maluchem po angielskich centrach dla dzieci- niedaleko Ciebie, Castle Vale jedno, drugie to blisko Pype Hayes Park. Rozmawiasz kiedy i z kim chcesz, nikt nie patrzy krzywo jak coś powiesz "po swojemu" po angielsku:) polecam oba centra ze względu na miły i profesjonalny staff:) p.s Byłam na tych polskich zajęciach raz w Osborne i więcej się nie wybieram, no ale co kto lubi:)

Pewnie,ze Ci dadza wiecej. Jak poznasz fajne babki, to bedzie Ci sie chcialo gadac, bo bedziesz chciala z nimi na prawde pogadac....a nie sztuczne konwersacje na kursach
Mi pogaduszki z kolezankami o dupie marynie daly wiecej niz niejeden kurs

martizzo widzę, że nie tylko mi się nie podobało na tych polskich zajęciach a już myślałam, że jestem jakaś "inna" i nie potrafię się zintegrować z innymi:D

nie, nie jesteś inna:D mi się nie podobało wścibstwo typowe dla plotkarek nie mających nic do roboty:) i jeszcze robienie czegoś np.lepienie z plasteliny ZA DZIECKO na zajęciach DLA DZIECI?! bo szybciej, bo ładniej?! nie dla mnie takie klimaty! dziecko ma się rozwijać a nie wpadać w kompleksy od małego albo liczyć że ktoś coś za nie zrobi! a może ja się czepiam i pochodzę z innych czasów;)

Przyznam się szczerze, nigdy nie byłam na żadnej play grupie, ani angielskiej ani polskiej. Poszłam tam raz pierwszy i ostatni. Moje wyobrażenie było inne - widocznie mylne. Myślałam, że maluchami zajmują się animatorzy/rki (opiekunki) i dzieciaki się integrują ze sobą bo to dla nich mają być te zajęcia, żeby złapać kontakt z innymi dziećmi, a mamusie siedzą w innym pomieszczeniu i mogą sobie porozmawiać. Po co iść na zajęcia z dzieckiem, żeby to było przyklejone do nogi mamy? Mam to w domu nie muszę nigdzie wychodzić, żeby pobawić się z własnym dzieckiem.