Gładź spachlowa
Dyskusje na temat problemów związanych z utrzymaniem domu i ogrodu. Porady techniczne, remontowe, budowane i ogrodnicze.
Posty: 5
• Strona 1 z 1
Napisane przez Thorwald » 24 kwi 2013, 10:09 Gładź spachlowa
Hej,
Kolejne z natury budowlanca-amatora .
Mam pytanie. Kupilem przetestowana przez kumpla gladz do scian regipsowych, ktora generalnie nie wymaga scierania i gladzenia, bo efektem koncowym jest juz gladka i "lsniaca" powierzchnia gotowa do malowania.
Szukajac informacji na necie znalazlem ze profesjonalnie to co mam nazywa sie "mokra gladz". Widzialem na necie filmiki, ktore nie dokladnie pokazuja "metody", a sa bardziej materialami reklamowymi producentow gladzi czy tynkow i generalnie z tego co widzialem to gosc kladzie 1 warstwe na tzw... od....dol ... i potem ta sama warstwe przejezdza szpachelka na boki i to rowna. Robilem wczoraj kawalek sufitu i no ni cholere nie chce mi to wyjsc tak fajnie zeby nie bylo "paskow" albo dziur albo niedociagniec. Rozumiem, ze doswiadczenie robi jedno, ale znajomosc metody robi drugie . Gdzies na jakiejs stronei tez wyczytalem, ze sa 2 rodzaje "szpachelek" do kladzenia gladzi, jedna do polozenia warstwy a druga do rownania i ta druga to jest cos co nazywa sie tutaj "float plasterer" czyli generalnie szpachelka/packa wykonana ze styropianu. Prawda to czy nie ?
Inna sprawa jest tez taka, ze wydaje mi sie ze ta gotowa masa gladziowa ktora kupilem jest i tak zbyt gesta. Na wiadrze pisze ze max 0.75l wody na wiadro jesli potzreba, ale teraz jest taka troche "gumowata" i ciagnaca sie. Mysle ze jakby byla ciut rzadsza to by lepiej sie robilo i wygladzanie tez byloby latwiejsze.
Jakies porady moze ? Jak to zrobic dobrze zeby sie nie narobic. Podkreslam ze mam mnostwo czasu i checi i wole robic powoli ale dokladnie , takze wszystkie porady czy wideo poradniki mile widziane .
Dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Dodano: -- 24 kwi 2013, o 10:15 --
Znalazlem w Wickes jeszcze cos takiego...
http://www.wickes.co.uk/content/ebiz/wi ... _large.jpg
Zakonczone gabka... moze to jest to o co mi chodzi zeby gladzic od razu po szpachlowaniu ?
Kolejne z natury budowlanca-amatora .
Mam pytanie. Kupilem przetestowana przez kumpla gladz do scian regipsowych, ktora generalnie nie wymaga scierania i gladzenia, bo efektem koncowym jest juz gladka i "lsniaca" powierzchnia gotowa do malowania.
Szukajac informacji na necie znalazlem ze profesjonalnie to co mam nazywa sie "mokra gladz". Widzialem na necie filmiki, ktore nie dokladnie pokazuja "metody", a sa bardziej materialami reklamowymi producentow gladzi czy tynkow i generalnie z tego co widzialem to gosc kladzie 1 warstwe na tzw... od....dol ... i potem ta sama warstwe przejezdza szpachelka na boki i to rowna. Robilem wczoraj kawalek sufitu i no ni cholere nie chce mi to wyjsc tak fajnie zeby nie bylo "paskow" albo dziur albo niedociagniec. Rozumiem, ze doswiadczenie robi jedno, ale znajomosc metody robi drugie . Gdzies na jakiejs stronei tez wyczytalem, ze sa 2 rodzaje "szpachelek" do kladzenia gladzi, jedna do polozenia warstwy a druga do rownania i ta druga to jest cos co nazywa sie tutaj "float plasterer" czyli generalnie szpachelka/packa wykonana ze styropianu. Prawda to czy nie ?
Inna sprawa jest tez taka, ze wydaje mi sie ze ta gotowa masa gladziowa ktora kupilem jest i tak zbyt gesta. Na wiadrze pisze ze max 0.75l wody na wiadro jesli potzreba, ale teraz jest taka troche "gumowata" i ciagnaca sie. Mysle ze jakby byla ciut rzadsza to by lepiej sie robilo i wygladzanie tez byloby latwiejsze.
Jakies porady moze ? Jak to zrobic dobrze zeby sie nie narobic. Podkreslam ze mam mnostwo czasu i checi i wole robic powoli ale dokladnie , takze wszystkie porady czy wideo poradniki mile widziane .
Dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Dodano: -- 24 kwi 2013, o 10:15 --
Znalazlem w Wickes jeszcze cos takiego...
http://www.wickes.co.uk/content/ebiz/wi ... _large.jpg
Zakonczone gabka... moze to jest to o co mi chodzi zeby gladzic od razu po szpachlowaniu ?
-
- Thorwald
- Rozeznany
- Posty: 109
- Wiek: 40
- Dołączył: 23 lut 2011, 22:27
- Lokalizacja: Hereford
- Reputacja: 11
Góra
0
Napisane przez VA » 24 kwi 2013, 16:32 Re: Gładź spachlowa
Poszukaj na YouTube'ie "skimming" (to jest ta technika), widziałem dobre filmy na ten temat. Nie używaj gotowców bo to nic nie warty chłam. Najbardziej powszechny jest "multifinish" - Ł3-Ł4 za 25kg.
Jak wychodzą wargi to znaczy że możesz mieć powierzchnię nie wyrównaną, gładzisz zbyt mokrą powierzchnię, lub masz nową pacę (używana zawsze ma rogi trochę podwinięte do góry).
Dodano: -- 24 kwi 2013, o 16:37 --
Używasz jedną szpachlę do nakładania jak i do gładzenia. Powierzchnia gładzona musi być stwardniała, ale nie sucha. Namaczasz pędzlem. Nie potrzeba Ci żadnych więcej cudów.
Zagruntuj (PVA) przed skimowaniem oraz przed malowaniem.
Jak wychodzą wargi to znaczy że możesz mieć powierzchnię nie wyrównaną, gładzisz zbyt mokrą powierzchnię, lub masz nową pacę (używana zawsze ma rogi trochę podwinięte do góry).
Dodano: -- 24 kwi 2013, o 16:37 --
Używasz jedną szpachlę do nakładania jak i do gładzenia. Powierzchnia gładzona musi być stwardniała, ale nie sucha. Namaczasz pędzlem. Nie potrzeba Ci żadnych więcej cudów.
Zagruntuj (PVA) przed skimowaniem oraz przed malowaniem.
VA
-
- VA
- Zaangażowany
- Posty: 1148
- Dołączył: 26 sie 2006, 12:49
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 112
Góra
2
Napisane przez 1fachowiec » 24 kwi 2013, 18:08 Re: Gładź spachlowa
mysle ze bez nauczyciela to sam nie poplastrujesz ... chyba ze bialym gipsem i potem szlifowanie ,troche sie kuzy wiec maske i oklej sobie p/porz.czujniki dymu
pozdrawiam i milej pracy zycze
ps
uczac sie nie zaczynaj od sufitu bo sie wykonczysz i tylko babli na rekach narobisz...
pozdrawiam i milej pracy zycze
ps
uczac sie nie zaczynaj od sufitu bo sie wykonczysz i tylko babli na rekach narobisz...
-
- 1fachowiec
- Przyczajony
- Posty: 2
- Dołączył: 30 maja 2012, 18:47
- Reputacja: 0
Góra
0
Napisane przez dodsonn » 24 kwi 2013, 22:20 Re: Gładź spachlowa
sufit najlepiej w 2 osoby robić jeden kładzie drugi zaciera:)
-
- dodsonn
- Początkujący
- Posty: 26
- Dołączył: 23 mar 2012, 18:55
- Reputacja: 4
Góra
0
Napisane przez Thorwald » 10 cze 2013, 11:17 Re: Gładź spachlowa
Zrobilem wczoraj sufit i musze przyznac ze zle to nie wyszlo, ale juz widze, ze trzeba bedzie robic poprawke i druga warstwe klasc, bo wczesniej sufit byl teksturowany, a teksture po prostu zdrapalem i po polozeniu 1 warstwy ta tekstura troche "przebija" (moze zbyt cienko kladlem 1 warstwe). Wczoraj zaczalem od poczatku zeby wyonczyc wiadro druga warstwe i wyszlo po prostu ****** - jak na moje oko.
Dziekuje za wszsytkie rady. Sprobuje z tym moczeniem dzisiaj nierownosci ktore oczywiscie sa i zobaczymy jak to bedzie schodzic o ile w ogole .
Dodano: -- 26 kwi 2013, o 08:02 --
Troche update. Zrobilem wczoraj druga warstwe i kupilem multifinish i stosowalem sie do rad kolegi VA. Powiem tak.... multifinish wyszedl ****** na maxa. Jak troszke przeschnal (tak po 20-30 minutach) zwilzylem sufit zraszaczem i wyrownalem, idealne na maxa i gladkie jak pupa niemowlaka. Wyszlo naprawde czad.
Dziekuje za pomoc!!!!
Dodano: -- 1 maja 2013, o 15:00 --
W celu uzupelnienia . Wczoraj udalo sie polozyc podklad pod farbe. Nie obylo sie niesetety bez scierania, takze troche sie nasyfilo, no i ku mojemu zdziwieniu jednak podklad bez gruntowania nie chwycil (a nadzieje mialem) i zszedl od razu. Bylem najpierw w B&Q i powiedzialem typowi o co mi chodzi, ze chce jakies cus zeby mi nie zeszla farba ze sciany, to mi zaproponowal primer 3 w 1 (base coat, primer i cos tam jeszcze), ktory wlasnie zszedl od razu. Pojechalem spowrotem i pomyslalem ze gosciowi powiem zeby mi oddal kase za ten podklad, no ale ostatecznie przypomnialo mi sie ze kolega VA wspominal o gruncie PVA wiec to kupilem, rozrobilem w stosunku 1 do 5 i wczoraj poszedl podklad na sciany (skoro juz mialem) i wszystko git. Dzisiaj malowanko sufitu .
Dziekuje za odpowiedzi!!!
Dodano: -- 10 cze 2013, o 11:16 --
Witam,
Mam pytanie juz "po robocie" bo generalnie wszystko wyszlo dobrze, druga sypialnie jak robilem no to jzu bylo widac "postep" i jest duzo lepszy efekt niz w pierwszej no ale wiadomo praktyka czyni mistrza hehe.
Mam pare tematow "na goraco" ktorych nie rozumiem i chcialbym zapytac fachowcow o opinie na ten temat i wytlumaczenie "czemu tak a nie inaczej".
W pierwszej sypialni uzylem caly pokoj po gruntowaniu i przed malowaniem cos co sie nazywa Basecoat. Jak odcinalem sufit uzywalem tasmy ktora sie nazywa Frog Tape, ktora jest zajebista, bo juz ja testowalem w salonie. Problem na jaki natrafilem podczas odrywania tasmy, czesc farby zeszla i to mozna powiedziec "platami" (nieduzymi jednak) i farba byla taka jakby "gumowa". Wkurzylem sie bo myslalem ze to wszystko przez ten base coat, ktory generalnie robi sie taki "gumowy" jak wyschnie. Takze na druga sypialnie stwierdzilem ze na gladz tylko grunt i potem od razu farba. No i ku mojemy zdziwieniu, przykleilem kawalek tasmy na sciane zamalowana na "bialo" zeby odciac sufit, oderwalem ja i co ? I farba odeszla dokladnie w taki sam sposob. Postanowilem wiec, ze nie bede odcinal sufitu tasma tylko po prostu uwaznie zrobie to pedzlem, wiec namalowalem sobie linie i odcialem wszsytko pedzlem. Nie wyszlo tak rowno jak przy tasmie wiadomo, ale oszczedzilem sobie nerwow i pracy. Pytanie tylko moje jest takie, czemu ta farba odeszla ? Byla wyschnieta (> 24h), "na dotyk" nie kleila sie w ogole. Za malo gruntu ? Czy po prostu cos zrobilem zle (za duzo farby albo cos) ?
Grunt rozrobilem w proporcjach wedlug instrukcji (1:5) na 1 puszke PVA 5 puszek wody.
Z gory dziekuje za pomoc.
Pozdrawiam.
Dziekuje za wszsytkie rady. Sprobuje z tym moczeniem dzisiaj nierownosci ktore oczywiscie sa i zobaczymy jak to bedzie schodzic o ile w ogole .
Dodano: -- 26 kwi 2013, o 08:02 --
Troche update. Zrobilem wczoraj druga warstwe i kupilem multifinish i stosowalem sie do rad kolegi VA. Powiem tak.... multifinish wyszedl ****** na maxa. Jak troszke przeschnal (tak po 20-30 minutach) zwilzylem sufit zraszaczem i wyrownalem, idealne na maxa i gladkie jak pupa niemowlaka. Wyszlo naprawde czad.
Dziekuje za pomoc!!!!
Dodano: -- 1 maja 2013, o 15:00 --
W celu uzupelnienia . Wczoraj udalo sie polozyc podklad pod farbe. Nie obylo sie niesetety bez scierania, takze troche sie nasyfilo, no i ku mojemu zdziwieniu jednak podklad bez gruntowania nie chwycil (a nadzieje mialem) i zszedl od razu. Bylem najpierw w B&Q i powiedzialem typowi o co mi chodzi, ze chce jakies cus zeby mi nie zeszla farba ze sciany, to mi zaproponowal primer 3 w 1 (base coat, primer i cos tam jeszcze), ktory wlasnie zszedl od razu. Pojechalem spowrotem i pomyslalem ze gosciowi powiem zeby mi oddal kase za ten podklad, no ale ostatecznie przypomnialo mi sie ze kolega VA wspominal o gruncie PVA wiec to kupilem, rozrobilem w stosunku 1 do 5 i wczoraj poszedl podklad na sciany (skoro juz mialem) i wszystko git. Dzisiaj malowanko sufitu .
Dziekuje za odpowiedzi!!!
Dodano: -- 10 cze 2013, o 11:16 --
Witam,
Mam pytanie juz "po robocie" bo generalnie wszystko wyszlo dobrze, druga sypialnie jak robilem no to jzu bylo widac "postep" i jest duzo lepszy efekt niz w pierwszej no ale wiadomo praktyka czyni mistrza hehe.
Mam pare tematow "na goraco" ktorych nie rozumiem i chcialbym zapytac fachowcow o opinie na ten temat i wytlumaczenie "czemu tak a nie inaczej".
W pierwszej sypialni uzylem caly pokoj po gruntowaniu i przed malowaniem cos co sie nazywa Basecoat. Jak odcinalem sufit uzywalem tasmy ktora sie nazywa Frog Tape, ktora jest zajebista, bo juz ja testowalem w salonie. Problem na jaki natrafilem podczas odrywania tasmy, czesc farby zeszla i to mozna powiedziec "platami" (nieduzymi jednak) i farba byla taka jakby "gumowa". Wkurzylem sie bo myslalem ze to wszystko przez ten base coat, ktory generalnie robi sie taki "gumowy" jak wyschnie. Takze na druga sypialnie stwierdzilem ze na gladz tylko grunt i potem od razu farba. No i ku mojemy zdziwieniu, przykleilem kawalek tasmy na sciane zamalowana na "bialo" zeby odciac sufit, oderwalem ja i co ? I farba odeszla dokladnie w taki sam sposob. Postanowilem wiec, ze nie bede odcinal sufitu tasma tylko po prostu uwaznie zrobie to pedzlem, wiec namalowalem sobie linie i odcialem wszsytko pedzlem. Nie wyszlo tak rowno jak przy tasmie wiadomo, ale oszczedzilem sobie nerwow i pracy. Pytanie tylko moje jest takie, czemu ta farba odeszla ? Byla wyschnieta (> 24h), "na dotyk" nie kleila sie w ogole. Za malo gruntu ? Czy po prostu cos zrobilem zle (za duzo farby albo cos) ?
Grunt rozrobilem w proporcjach wedlug instrukcji (1:5) na 1 puszke PVA 5 puszek wody.
Z gory dziekuje za pomoc.
Pozdrawiam.
-
- Thorwald
- Rozeznany
- Posty: 109
- Wiek: 40
- Dołączył: 23 lut 2011, 22:27
- Lokalizacja: Hereford
- Reputacja: 11
Góra
0
Posty: 5
• Strona 1 z 1
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Ostatni post
-
-
Gładź gipsowa ?
przez rudiks w SZUKAM INFORMACJI - 5 Odpowiedzi
22564 Wyświetleń -
przez zwierzakfm
23 gru 2010, 15:41
-
Gładź gipsowa ?