zamarzające rury

Dyskusje na temat problemów związanych z utrzymaniem domu i ogrodu. Porady techniczne, remontowe, budowane i ogrodnicze.

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 21 gru 2010, 12:43 zamarzające rury

no i znów w tym roku zamarzła rura odpływowa,
jak się nie dokręci kranu to kap, kap,
sączy się i zamarza, aż się zatka,
w tym roku na wszelki wypadek wkładam korek do wanny,
ale umywalka zastała zbagatelizowana...
na razie czekam na odwilż,
ale jak długo nie nastąpi, to hm, będzie mnie to wkurzać,
spróbuję może przez okno wrzątkiem po rurach lać,
macie podobne doświadczenia,
a wyjeżdżających przestrzegam,
bo jak się zatka, to chatę zaleje!
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez kik1976 » 21 gru 2010, 14:08 Re: zamarzające rury

w budowlanych mozna popytac o takei gabkowe oslonki na rury, kiedys i to kupywalismy, na rure od zimnej wody. ale to wtedy bylo jakies -1 moze.
Avatar użytkownika
kik1976
Zadomowiony
 
 
Posty: 970
Dołączyła: 2 wrz 2006, 07:43
Reputacja: 5
Neutralny

KobietaPostNapisane przez agg » 21 gru 2010, 15:20 Re: zamarzające rury

testowy, a rury masz na zewnatrz?
Obrazek
CATCH ME... IF YOU CAN!!! :D
Avatar użytkownika
agg
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2154
Wiek: 41
Dołączyła: 13 lut 2007, 18:32
Lokalizacja: Gdansk/Birmingham
Reputacja: 146
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez monique » 21 gru 2010, 18:40 re

Mój dzisiaj podlewał wrzątkiem na zewnątrz, bo rano pobudka była w zimnym domku.
Ps. Jakaś dziewczyna pisała, że jej bojler wysiadł i ma zimno. A może po prostu rury jej pozamarzały i bojler nie może zaskoczyć.

monique
Rozeznany
 
 
Posty: 141
Wiek: 43
Dołączyła: 9 mar 2010, 13:31
Reputacja: 34
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez AdamBoltryk » 21 gru 2010, 19:05 Re: zamarzające rury

heheh @testowy, to samo mam :) ale zamarzła tylko od zlewu w kuchni. Na szczęście od łazienki wszystko OK. Włącznie z kibelkową...
@agg a Ty masz inaczej?! Myślałem, że wszyscy tutaj maja na zewnątrz :)

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez adamirus » 21 gru 2010, 21:46 Re: zamarzające rury

agg napisał(a):testowy, a rury masz na zewnatrz?


AdamBoltryk napisał(a):@agg a Ty masz inaczej?! Myślałem, że wszyscy tutaj maja na zewnątrz :)


mieszkam na tym samym osiedlu co agg i rur właśnie na zewnątrz - niemamy :-)

więc chyba jakoś bardziej "nowocześnie" :lol:
ObrazekObrazekObrazek

adamirus
Stały Bywalec
 
 
Posty: 591
Wiek: 42
Dołączyła: 8 sie 2006, 20:54
Lokalizacja: B-ham/Acocks Green
Reputacja: 21
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez AdamBoltryk » 22 gru 2010, 07:17 Re: zamarzające rury

adamirus napisał(a):(...)

mieszkam na tym samym osiedlu co agg i rur właśnie na zewnątrz - niemamy :-)

(...)

Pewnie projektowane/budowane przez emigrantów, a nie tutejszych :D
No i chyba, że to coś wyższego niż 2-3 piętra.

Pozdrawiam

AdamBoltryk
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2527
Dołączył: 6 gru 2008, 12:19
Reputacja: 183
SzanowanySzanowany

KobietaPostNapisane przez adamirus » 22 gru 2010, 07:24 Re: zamarzające rury

AdamBoltryk napisał(a):Pewnie projektowane/budowane przez emigrantów, a nie tutejszych :D


nie posiadam takich informacji,niestety :mrgreen:

AdamBoltryk napisał(a):No i chyba, że to coś wyższego niż 2-3 piętra.


nie nie,osiedle domków ..... :-)
ObrazekObrazekObrazek

adamirus
Stały Bywalec
 
 
Posty: 591
Wiek: 42
Dołączyła: 8 sie 2006, 20:54
Lokalizacja: B-ham/Acocks Green
Reputacja: 21
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez testowy » 23 gru 2010, 12:24 Re: zamarzające rury

ano rury, te od domu, mam na zewnątrz,
najgorzej jest z łazienką, bo biegną po murze w taki sposób,
że odcinek ok metra jest poziomo (ze spadkiem oczywiście),
no i tam zamarza,
Kik1976 te otuliny z pianki można założyć,
ale wiele to nie da,
są po to by ograniczyć ubytek ciepła rur z mediami,
albo zapobiec skraplaniu,
w tym wypadku rura jest pusta i otwarta,
a poza tym będzie to działać w dwie strony,
jak zamarznie, a przyjdzie odwilż i słońce,
to dłużej odmarzają,
a póki co z rurą wygrałem,
a... ktoś wspomniał bojler,
w zeszłym roku u mnie też zdechł,
okazało się, że zepsuł się licznik
All tragedies are finished by death; all comedies are ended by a marriage (Bayron).
Avatar użytkownika
testowy
Zaangażowany
 
 
Posty: 1028
Dołączył: 28 wrz 2008, 16:21
Lokalizacja: i owszem, głównie w soboty
Reputacja: 78
Poczciwy

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 4 sty 2011, 16:10 Re: zamarzające rury

u mnie cisnienie wody nawalilo- nie dziala ani bojler gazowy, ani prysznic na prad. cisnienie wody jest za niskie zeby napedzic mechanizm... tak mi wytlumaczono :(


w domku jest 5 stopni na plusie
kocham byc w pracy, tu mi przynajmniej poslady nie marzna
wczoraj spalam w szaliku i rekawiczkach :mrgreen:
ciotka dorotka klotka :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1110
Wiek: 41
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 143
SzanowanySzanowany


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do DOM I OGRÓD