Polski Klub

ja bym proponowal kabaret lub jakis koncert- prawda jest taka ze duzo sie dzieje w uk ale jak zauwazylem ja i pewnie wiele tu obecnych, birmingham jest pomijane praktycznie we wszytkim tzn. sledze kilka innych portali z uk i co chwile slychac o koncerta typu Kazik, T-Love, WWO, i wiele wiele innych, z kabaretow Ani Mru Mru- trasa w wielu duzych miastach angli i szkocji, a birmingham drugi co do wielkosci miasto w angli i ciagle cisza??? Nie ma sie co zastanawiac tylko trzeba dzialac, jak bedzie ciekawy koncert to pieniedzy nikt nie pozaluje!

Nie wiemy do końca na jakich zasadach działa i jest finansowana omawiana przez nas placówka ale trzeba sobie zdać sprawę z jednego- wielka liczba polaków w UK, a Birmingham to drugie największe miasto w tym kraju sprawia że taki ośrodek powinien być wizytówką naszej społeczności tutaj żyjącej.

no wiec kilka informacji. POlski klub zostal wybudowany dzieki wielkiej ofiarności małej grupy powojennjych polskich emigrantów z Birmingham. 9. grudnia 1962 r. nastąpiło otwarcie nowo wybudowanego „Domu Polskiego” zwanego „Millennium House”. na tamte czasy to byl naprawde wyczyn.

Nad stanem budynku i jego funkcjonowaniem czuwa Zarząd Polskiego Koła Katolickiego tzw. PKK, którego celem jest zdobywanie funduszy na utrzymanie Polskiego Centrum, polskiego duszpasterstwa, opieka nad mieszczącymi się tu organizacjami polonijnymi . Stąd PKK kieruje przedsiębiorstwem handlowym, a więc mieszczącym się tu polskim sklepem, restauracją i barem.

Witam bratok. widze ze jestes bardzo dobrz zorientowany w realiach polskiego klubu. Przypuszczam ze mnie znasz co najmniej z widzenia. Nie powiem nic o sobie bo to nie na temat, ale dokoncze mysl bratoka na temat KKP. Instytucja non-profit czyli moze robic prawie wszystko by zarobic pieniachy, tylko nikt nie moze czerpac korzysci dla wlasnych prywatnych potrzeb. Zarobione pieniachy mozna przeznaczyc tylko na dzialalnosc statutowa, czyli na ........wszystko co wymyslicie :smile:
Probuje w pojedynke sam cos zdzialac ale sam jeden to za malo. Sa trzy kompiki. Na jednym mozna by bylo postawic serwer, bo jest szybkie lacze, lecz nie ma chetnych by sie tym zajeli, a ja juz za duzo kasy i czasu w to wrzucilem. Sa sale do wykorzystania i jestem w stanie wprowadzic kazdego z jakims fajnym planem. Nie ma co liczyc na pomoc finansowa klubu, niestety. Jest w naszym Birmingham czlowiek ktory kiedys gral w zespole TSA jesli znacie ( moje czasy "Trzy zapalki kolejno") szuka muzykow by grac na nowo, byloby cos ciekawego na poczatek ,a i wieczorek czasami przy zywej muzyce tez przyciagnie ludzi. Co do personelu , macie racje i wiecej nie skomentuje. Co wy na to? :?:

Birmingham to drugie największe miasto w tym kraju sprawia że taki ośrodek powinien być wizytówką naszej społeczności tutaj żyjącej.

mysle ze trzeba by sie zwrocic do ministerstwa spraw zagranicznych o pomoc w profesjonalnej organizacji placowki reprezentacyjnej. na pewno ministerstwo wyasygnowalo by przedstawiciela (najlepiej z klucza samoobrony), ktory w profesjonalny sposob, i za publiczne pieniadze zorganizowal i wypromowalby tutejsza placowke. znamy inne przklady skutecznej organizacji miejsc promujacych polske na swiecie, jak na przyklad dom polski w norymberdze, ktorego sukces byl potem przez wiele miesiecy szkalowany w reakcyjnej prasie, ze niby przekrety i prywata.

pozdrawiam

pe

Czesc.

Na czym gral ten koles z TSA? Tez sie zasluchiwalem w ich kawalkach :-) Nawet jakas winylowke kiedys mialem. Mialem kiedys swoja kapelke i gralem na basie, ale gitarka tez nie jest mi obca. Byc moze podlaczylbym sie do jakiegos muzykowania. Pare probek mp3 mojego autorstwa jest tutaj: http://www.camilozeta.com/inne.php

Co do serwerka to jesli jest jakas maszynka, to moge postawic system, skonfigurowac uslugi i potem tego dogladac, bo siedze w Linuksie i mialem w Polsce swoje maszynki. Teraz zreszta tez jeden serwerek mam w domu. Jakiegos apache z postfix mozna postawic, zeby stronki i poczta biegaly. Moge tez zrobic stronke, zeby byla jakas na poczatek i pomoc w zarejestrowaniu domeny.

Pozdrawiam, Camilo

Witam.Obserwuje temacik i coz ????Tylko przyklasnac pomyslow.
A jednak z drugiej strony zastanawiam sie,czy Ci,starzy powojenni emigranci,ktorzy wlasna ofiarnoscia i wyrzeczeniami (jak ktos wspomnial), stworzyli to miejsce-nie wyjda z transparentami (jak na Polaka przystalo) przed budynek?????Albo nie zabarykaduje sie w srodku podejmujac strajk glodowy?????

Takie pytania nasuwaja mi sie od pewnego czasu.Bylem tam pare razy,tak szybko na jakis obiadzik w przerwie miedzykursowej.W sumie nic ciekawego.Oprocz paru starszych gosci w restauracji (jeden z nich przesiaduje dosyc czesto,zeby nie powiedziec codziennie),drugi gra na jakis automatach.W sumie nic nie moge powiedziec,gdyz wpadam tam i wypadam po okolo 20 minutach.

Czy jestestescie pewni,ze spotkacie sie ze zrozumieniem tych starszych osob???????

Moje napewno macie i to przez duze ,,Z,,.

Tak trzymac :koncert: :koncert: :koncert:

nie bedzie problemu. kwestia jest taka, ze musimy coś dzialac i oni tez ta wiedzą bo w przeciwny sposób bedzie to straszyło na cały birmingham, albo bedzie trzeba wynająć dla angielskich firm :sad:

dobrze by bylo jak by jakaś grupka się skrzyknęła i zaproponowała coś ciekawego.....

W zwiazku z Polskim Klubem to podzielam brak reklamy i naglosnienia, strony internetowej powoduje taka sytuacje. Ja jeszcze nigdy tam nie bylam chos jestem tu prawie 4 lata:) Ale prawie ngdy nie slyszalam o tym miejscu czasmi cos gdzies do mnie doszlo ze Digbeth ma Polski Klub. A wydaje mi sie ze to jest naprawde warte inwestycji i wazne dla nas POlakow. Przeciesz mozna sie tam spotykac w roznych celach i zamiarach. Sprawa z koncertami i roznymi imprezami jest ciekawa i niekoniecznie musi to byc gwiazda, z przyjemnoscia mozna posluchac roznych amatorskich przedstawien:) ja bardzo chetnie :)
Druga sprawa podaje swoj przyklad moja mama byla tu w lutym na miesiac:) przyjechala coreczke odwiedzic:) No i jak ja byam w pracy pon- piatek 9-5 to ona byla sama w domku,lub wloczyla sie gdizes niedalaeko domku9gdzyz nie zna angielskiego i trudno jej z komunikacja) a kiedy bym o tym wiedziala to polecilabym jej POlski Klub jako miejsce dobre na kawke itp.
Uwazam ze cel jest szlachetny i nie wiem czy miejsce wymaga remontu lub innych unowoczesnien ale naprawde warto bo jest wielu chetnych tylko o tym miejscu nie wiedza.
No i oczywiscie lokalizacja jest zaleta!!!!
Ja teraz napewno tam zawitam i zabiore ze mna znajomych - nie polakow:)ktorzy sa otwarci na nasza kulture i wlasnie tam beda mogli w jakims skrawku ja poznac:)
:):):)

cos sie dzieje w tym klubie?
czodzicie tam?
Bo ja przyznam ze bylem raz bardzo dawno temu.
A moze by zroganizowac jakies spotkanie na piwko?

jeszcze warto dodac iz Polski Klub (prawnie) nalezy do Polskiej Misji Katolickiej, ktora jesli klub zbankrutuje (a tak sie pewnie stanie bo jest zle zarzadzany) sprzeda go (a raczej ziemie, bo sam dom nie jest wiele wart) za grube miliony..wiec warto sie zastanowic czy oplaca sie w niego inwestowac czas i pieniadze..podobno jest jakis klub na Erdingtonie moze tam jest lepiej?

podobno jest jakis klub na Erdingtonie moze tam jest lepiej

nic mi nie wiadomo a mieszkam tu