Jak niszczyc ZYCIE

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez adam_dol » 14 lis 2010, 01:13 Jak niszczyc ZYCIE

Witam na wstepie przepraszam za bledy!!! maly minusik ...
Powiem szczeze ze ostatnie 6 lat myslalem ze Anglia to kraj prawa....ZMIENILEM ZDANIE!!!
Zawsze ciezko pracowalem utrzymywalem siebie-partnerke, pomagalem rodzinie w polsce i znajomym.
Moja ex-partenrka dotykala swojego kata tylko jadac na urlop badz na zakupy, hehehe
Nie wazne!!!! Pewnego dnia wziela telefon zadzwonila na policje i nawymyslala ze ja bije dusze!!!!. 20 min i byli.... wiec zamiast weekendu wiezienie, sad i karalnosc za to ze ona sobie powiedziala.Byl swiadek niechcieli sluchac, nagrania dowody, nic. Musialem uciekac z domu bo balem sie nastepnego telefonu. Po dwoch dniach przyszedlem po rzeczy, zmienila zamki. Policja nie pomogla bo niechcieli sie wtracac... Nie bylo mnie stac na nic, kolega znalazl mi pokoj, zaczely sie sady placenie prawnikom- wiec nie bylo mnie stac wysylac pieniedzy rodzicom. Postanowilem ich sciagnac, zalatwilem prace ojcu wynajolem dom , ale wolne brane pod roznymi pretekstami aby isc do sady skaczylo sie zwolnieniem mnie wiec automatycznie ojca (zero angielskiego )!!!. Podsumowujac Ja i rodzice zero pracy powolutko kaniec pieniedzy, wiec kombinowanie i nic, pokoleji -nie mam ,sorki, za tydzien moze, itd. od rodziny i wrzystkich zanojmych. [u]NIe bede wspominal o tych dwuch osobach... powiem tylko dziekoje wam bo dzieki wam nie jestem z rodzicami na ulicy i dalej funkcjonojemy,Wieze ze dalej bedzie lepiej... Wkoncu nie zawiode rodzicow, przynamniej mam taka nadzieje . Na marginesie ta ex-kobieta mieszka dalej w moim domu nie odzyskalem nic: rzeczy, dokomentow, narzedzi mebli, nic!!! a ona zyje sobie spokojnie i smieje mi sie w twarz wypisoje bzdory..... Jest bez karna....dzwonilem prosilem aby mi oddala. bo nie mam na zycie( zanaczam ze zna moich rodzicow)a on a zaczela sie zmiac....
Wiec bez obrazy dla Pan, wiem ze nie kazda z kobiet jest taka ale wystrzegajcie sie kobiet panowie!!!!.... I unikajcie kontaktow z prawem.... bo to zludzenie..... wiem ze to jest zagmatwane i wogule ale nikt ja rowniez nie rozumie jak moglo do tego dojsc... NIe pisze o pomoc, pieniadze kompletnie nic... poprostu ciezko mi.... codzien mysle za co kopic chleb!!!! Wiec napislem... moze ktos uniknie mojego i mej rodziny losu....
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
adam_dol
Początkujący
 
 
Posty: 18
Dołączył: 21 mar 2010, 12:47
Lokalizacja: birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez szamac » 14 lis 2010, 08:43 Re: Jak niszczyc ZYCIE

nie ty pierwszy, moj znajomy kiedys byl posadzony przez eks o gwalt :) przesiedzial troche do wycofania zarzutow.
pozniej sie okazalo ze pani para sie prostytucja za jego plecami :)
i to wszystko po 18 latach spedzonych razem.

jak to mowia, milosc jest slepa, a moze to tylko wymowka na nasza naiwnosc.

pozdrawiam

szamac
Raczkujący
 
 
Posty: 52
Dołączył: 4 maja 2006, 09:44
Lokalizacja: coventry
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez mena 33 » 14 lis 2010, 10:51 Re: Jak niszczyc ZYCIE

Witaj adam-dol,bardzo smutna historja-no coz ale prawdziwa,z calego sercai wspolczuje tobie i rodzicom,Chcialabym ci pomoc tylko nie wiem jak?Pracy nie moge wam zalatwic ,bo sama jej nie mam moze pochodzicie po agencjach?finansowo za bardzo tez nie,ale zawsze moge was zaprosic na obiad i mozemy spedzic milo czas ;) .To fakt nie kazda kobieta jest taka sama jak twoja exs,poprostu trafiles na nie odpowiednia osobe,[ja o facetach moge powiedziec to samo]ale kij ma dwa konice Zyjemy z drugom polowka dzielimy z nia zycie itd,,,a tak naprawde to jej do konica nie znamy dopiero w takich sytuacjach okazuje sie z kim zylisimy pod jednym dachem.Niestety to zycie nam pisze scenarjusze a my tylko gramy glowna role,Z caleo serca zycze wam pogody ducha i wiary na lepsze jutro.A tak na marginesie to mi w zyciu duzo pomogla wiara w boga i modlitwa

mena 33
Raczkujący
 
 
Posty: 78
Dołączyła: 8 mar 2010, 11:30
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez lutka56 » 14 lis 2010, 11:50 Re: Jak niszczyc ZYCIE

jak sie czyta twoja historie to az dreszcze przechodza.....a moim zdaniem plec czlowieka nie ma znaczenia odnosnie takich zachowan,to tylko zalezy od charakteru i wyrachowania.
osobiscie Ci bardzo wspolczuje,bo znam ten bol.w zyciu czasami tak bywa ze przez pewien czas sie wszystko pieknie uklada a potem....zawala sie caly swiat.a najgorsze jest to ze krzywdzi bliska osoba.mialam podobna sytuacje w domu 20 lat spedzone razem,dzieci itp.a potem ta osoba odchodzi niszczac wszystko dookoloa dla niej nie liczy sie nic oprocz wlasnego szczescia.
przez 10 lat sady,adwokaty,prawnicy i kupe kasy wydanej.nieprzespane noce itpbylo bardzo ciezko gdyby nie moi rodzice wyladawalabym w wariatkowie.a on tylko sie smial ze mnie,mial kupe kasy,znajomosci a ja bylam nikim z dwojka dzieci wiazac ledwie koniec z koncem.jak sie walilo wszystko to po calej lini potem zmarl moj ukochany ojcec.....
duzo mi sily dawala modlitwa,wiara.nie wierzylam w lepsze jutro...a teraz jestem szczesliwa babcia,wychowalam dzieci,doczekalam sie wnukow i przezylam to wszystko.
moja rada dla CIEBIE:nie poddawaj sie ,walcz ile tylko masz sil.szkoda zdrowia na te wszystkie nerwy.ulozysz sobie zycie,bedziesz szczesliwym czlowiekiem wiedz,ze ludzie sa w owiele gorszych sytuacjach od ciebie.a ta eks poniesie jeszcze kare,przekonasz sie sam.ona dzis smieje sie z ciebie a...ty jutro mozesz smiac sie z niej(znam to z swojego doswiadczenia).ona kiedys zaplaci za wyrzadzone krzywdy jak nie na tym swiecie to na tym drugim
pozdrwiam i zycze duzo zdrowia

lutka56
Początkujący
 
 
Posty: 21
Dołączyła: 19 sie 2009, 10:13
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Galadriela » 14 lis 2010, 12:06 Re: Jak niszczyc ZYCIE

lutka56 napisał(a):jestem szczesliwa babcia,wychowalam dzieci,doczekalam sie wnukow

Ciekawe...
A jeszcze pol roku temu w tym watku http://bham.pl/forum/viewtopic.php?p=65897#65897
pisalas
lutka56 napisał(a):moj roczny synek tez jest alergikiem.mial robione testy pol roku temu i wykazalo ze na jajka

To moze sie zdecyduj, czy jestes babcia z odchowanymi dziecmi czy masz rocznego synka?...

Dla jasnosci - wiem, ze internetowe kreowanie sie na kogos innego jest zjawiskiem powszechnym, ale warto to robic z glowa, a nie tak zalosnie nieudolnie...
I wiem, ze zaraz sie zapewne zaczna tlumaczenia, ze z tego samego loginu korzysta cala rodzina, babcia tez :-)

Galadriela
Stały Bywalec
 
 
Posty: 307
Dołączyła: 1 cze 2008, 18:00
Reputacja: 9
Neutralny

KobietaPostNapisane przez lutka56 » 14 lis 2010, 13:13 Re: Jak niszczyc ZYCIE

do galadiery czy cos takiego
odpowiedziales sobie sam na pytanie :: wiem, ze zaraz sie zapewne zaczna tlumaczenia, ze z tego samego loginu korzysta cala rodzina, babcia tez
tlumaczyc ci sie nie musze
na przyszlosc szkoda twojego czasu na wyjasnianie jakis watkow,podejrzen,bo za pewne jak zauwazylam to za trudne dla ciebie.a i jeszcze zajmij sie bardziej pozytecznymi rzeczami a nie takim bzdurami...np zrob cos dla spoleczenstwa pozytecznego

lutka56
Początkujący
 
 
Posty: 21
Dołączyła: 19 sie 2009, 10:13
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez wili » 14 lis 2010, 13:31 Re: Jak niszczyc ZYCIE

nudzi jej sie znow pewnie i zaczyna ludziom dokuczac :mrgreen:

wili
 
 

KobietaPostNapisane przez Galadriela » 14 lis 2010, 13:34 Re: Jak niszczyc ZYCIE

Z nieporadnej skladni i ortografii sadzic mozna, ze tym razem wnuczek sie odezwal...

Na zakonczenie tej offtopikowej wstawki: w roznych watkach opowiadzasz rozne rzewne historie, w sumie nie trzymajace sie kupy. Taki sam sposob na poprawianie sobie nastroju jak kazdy inny, ale chyba naprawde nie myslisz, ze nikt nie zauwaza tych niekonsekwencji...
Mnie po prostu zaciekawila babcia na forum, bo do tej pory mi sie nie rzucila w oczy. Wiec sprawdzilam co pisala wczesniej.

Galadriela
Stały Bywalec
 
 
Posty: 307
Dołączyła: 1 cze 2008, 18:00
Reputacja: 9
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Cava » 14 lis 2010, 14:45 Re: Jak niszczyc ZYCIE

Wasza historia jest juz chyba niestety wielu osobom znana, bo Twoja byla dziewczyna sie postarala zeby wszyscy wiedzieli co sie "wydarzylo". W kazdym razie przykro mi ze Cie to spotkalo i zycze szybkiego powrotu do normalnego zycia.

Cava
Początkujący
 
 
Posty: 29
Dołączyła: 11 mar 2010, 13:03
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez adam_dol » 14 lis 2010, 15:30 Re: Jak niszczyc ZYCIE

A wiec cieszy mnie ze wrzyscy wiedza!!! ale na pewno nie to co sie stalo!!! moze wysle ci nagranie jak sie przyznaje dlaczego to wrzystko wymyslila....

[ Dodano: Nie Lis 14, 2010 15:42 ]
Pozatym wiele prawnikow chcialo sie podjac apelacji, po przedstawieniu dowodow.... ale nie stety, nie mam 3500 f,wiec mosialem sobie odpuscic...zycie odplaci !!!! A pozatym dobrze wiedziec ze sie szczyci i rozglasza caly temat. Ja zrobilem to przynajmniej bezosobowo.... Ale skoro wiesz o kogo dokladnie chodzi, wiec dzieki za dodanie odwagi, bo aktualnie jestem bez pracy wiec nalerzy mi sie prawnik z uzedu!!!! wiec sie panienka jej dziewczyna i siostrzyczka dlugo wolnoscia nie naciesz!!! wlasnie odzyskalem chumor.
A jednak oplaclo sie tu pisac, co prawda nie oczekiwalem zadnego posta.
Dzieki wrzystkim za cieple slowa,a autorowi ostatniego posta za dodanie odwagi.....POZDRAWIAM ;)))
Avatar użytkownika
adam_dol
Początkujący
 
 
Posty: 18
Dołączył: 21 mar 2010, 12:47
Lokalizacja: birmingham
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez eric27 » 14 lis 2010, 19:32 Re: Jak niszczyc ZYCIE

"Bo to zła kobieta była" smutne ale niestety prawdziwe :cry:
Powodzonka i pozdrawiam.

eric27
Stały Bywalec
 
 
Posty: 419
Dołączył: 14 wrz 2008, 12:54
Reputacja: 18
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Pablo XIII » 14 lis 2010, 23:26 Re: Jak niszczyc ZYCIE

Za starych dobrych czasow to sie wiedzmy na stosie palilo. Nic to moze karma ja dopadnie.
Avatar użytkownika
Pablo XIII
Raczkujący
 
 
Posty: 86
Dołączył: 15 mar 2007, 15:04
Reputacja: 0
Neutralny


  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK

cron