pomysl na zwierzątko

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

KobietaPostNapisane przez moniavika » 23 lut 2008, 08:37 Re: pomysl na zwierzątko

Ostatnio moja zdesperowana cora powiedziala:"Kup mi mamo psa,albo kota,albo chomika,albo konia...Nie kupisz ???Mamus to moze chociaz kure na ogrodek????"
Przypomnialam jej o rybkach... Miala dwie rybki,dostala od znajomych.
Pewnego dnia(jakies 1.5 roku temu) wychodze z kuchni,a moje dziecko siedzi na dywanie i przyglada sie rybkom...lezacym na dywanie!!!!
Ja w krzyk ona w krzyk.
Mowie:"Zamordowalas rybki!"ona w bek.Mowi przez lzy:"Chcialam zeby sie przewietrzyly troszke..."
Pochowalysmy parke w ogrodzie.Z famfarami,kwiatami,lzami.
Od tego momentu nie ryzykuje zwierzatkami chociaz wiem jak moja cora chcialaby miec jakies zwierze.
Ja jednak poczekam az bedzie bardziej odpowiedzialna.
Avatar użytkownika
moniavika
Rozeznany
 
 
Posty: 227
Dołączyła: 1 mar 2007, 13:44
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez xvioletx » 23 lut 2008, 19:09 Re: pomysl na zwierzątko

och biedne mamusie i dzieciaczki, jak sprowadzę tu swojego kota to bardzo chętnie zapraszam na seans tarmoszenia i zabawy z cudownym beżowym puszkiem. Pasjami kocha dzieci...
Załączniki
IMG_8754.jpg
Avatar użytkownika
xvioletx
Stały Bywalec
 
 
Posty: 306
Dołączyła: 28 lis 2007, 16:06
Lokalizacja: Birmingham City Centre
Reputacja: 11
Neutralny

KobietaPostNapisane przez olivka » 23 lut 2008, 19:35 Re: pomysl na zwierzątko

xvioletx, ale piekny kotecek!! sama bym go wytarmosila za to futerko (dziwnie to brzmi :-D )
ale naprawde taki kotecek fajowy ze jejejej hihihi ;)
Avatar użytkownika
olivka
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
Lokalizacja: z Ksiezyca...
Reputacja: 6
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez wsiaz » 23 lut 2008, 20:48 Re: pomysl na zwierzątko

Kota w zyciu nie wezme pod swoj dach, wszystkie moje znajome, ktore posiadaja koty sa bezplodne, nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy jakies zle dzialanie kota. I oczywiscie gdy sie rzuci temat dzieci w ich towarzystwie, to sie slyszy , ze dzieci to sa bee i wogole, ale kotecek jest najpiekniejszy.
Avatar użytkownika
wsiaz
Zadomowiony
 
 
Posty: 833
Dołączył: 23 sty 2007, 23:03
Reputacja: -1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Jolly » 23 lut 2008, 20:58 Re: pomysl na zwierzątko

moj kotek tez przyjedzie tutaj juz nie moge sie doczekac

o to jego smieszne zdjecia
http://dakter.fotosik.pl/albumy/378034.html
Avatar użytkownika
Jolly
Stały Bywalec
 
 
Posty: 529
Dołączył: 3 cze 2007, 00:11
Lokalizacja: Edgbaston
Reputacja: 11
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Sobert » 23 lut 2008, 21:56 Re: pomysl na zwierzątko

Tez mam kotka i zawsze jak wlazi na blat w kuchni to tez go tarmosze i laduje na dworze! :twisted:
Albo jak wchodzi do mojego pokoju i dobiera sie do moich swierszczy i ptasznikow.
Czasem jak mnie widzi to dostaje przyspieszenia w druga strone he he :twisted:
Ale ogolnie to kocham koty, czasami to nawet rzuce w niego kawalkiem piersi z kurczaka zeby mial co jesc :-D
Avatar użytkownika
Sobert
Rozeznany
 
 
Posty: 162
Dołączył: 6 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: Wrocław / Tamworth
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez olivka » 26 lut 2008, 21:50 Re: pomysl na zwierzątko

kotecki sa fajne...
moj "killer" swietej pamieci juz... myslal ze jest psem i reagowal na komendy aport i waruj - przy czym waruj to w jego rozumieniu znaczylo wariuj :-D :-D
jednak nie byl to mily potulny pluszak..
byl opetanym rodwailerem bo rzucal sie na nogi kazdej osoby nas odwiedzajacej
a juz na moja babunie szurajaca po podlodze kapciami to najbardziej...
wisial na jej papuciach niczym sznuroowadlo i jezdzil tak o podlodze...
oszolom nie z tej ziemi.. ;)
Avatar użytkownika
olivka
Zadomowiony
 
 
Posty: 803
Dołączyła: 25 lip 2007, 09:08
Lokalizacja: z Ksiezyca...
Reputacja: 6
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anka » 27 lut 2008, 14:26 ps

Dzieki za odpowiedzi myslimy jednak nad ptaszkami moze beda to papuzki.
Lori tak niestety odpada nie znosze szczurkowatych ani myszkowatych zwierzatek chcialam zolwia ale po tym co napisal pe to sie boje moje dziecko i tak lapie wszystkie chorobstwa wiec nie bede ryzykowala.
Co do kotkow prawda sa ladne ale dla coreczki go nie chce sama mialam kiedys kotka w domku a potem mialam toksoplazmoze wiec nie bede ryzykowala wiem ze ta chorobe mozna rowniez zlapac od miesa ale ja raczej milam od kotka wiec dziekuje.

Anka
Raczkujący
 
 
Posty: 99
Dołączyła: 11 lip 2007, 09:48
Lokalizacja: Tamworth (wrocek)
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anek » 27 lut 2008, 15:34 Re: ps

Anka napisał(a):Dzieki za odpowiedzi myslimy jednak nad ptaszkami moze beda to papuzki.
Lori tak niestety odpada nie znosze szczurkowatych ani myszkowatych zwierzatek chcialam zolwia ale po tym co napisal pe to sie boje moje dziecko i tak lapie wszystkie chorobstwa wiec nie bede ryzykowala.
Co do kotkow prawda sa ladne ale dla coreczki go nie chce sama mialam kiedys kotka w domku a potem mialam toksoplazmoze wiec nie bede ryzykowala wiem ze ta chorobe mozna rowniez zlapac od miesa ale ja raczej milam od kotka wiec dziekuje.


Zgadzam sie co do kotow. Ponoc co 10 jest nosicielem toksoplazmozy. Przewinelo mi sie w zyciu troszke kotkow, piersze badanie jakie mam zamiar zrobic zanim zdecyduje sie na dziecko to wlasnie na to. Poza tym co do papuzek to tez jest jakies tam schorzenie dosc powazne(choroba papuzia) proponuje kanarka mialam i bylam zadowolona. :wink:

http://freespace.virgin.net/swiat.papug ... cle01.html
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez karjo » 27 lut 2008, 21:35 Re: pomysl na zwierzątko

Anka, zwierzatko sie kupuje nie dla dziecka, tym bardziej takiego malucha, bo niestety to na Ciebie spadna wszelkie obowiazki sprzatania, dbania, karmienia, wizyt u weta, problem wyjazdu i co ze zwierzakiem. A odpowiedzialnosc jest na ladnych pare lat. No i wlasciwie wiekszym zagrozeniem jest dziecko dla pupila niz odwrotnie.
I oczywiscie liczysz sie z tym, z ptaszeta beda stawiac dom na nogi od ok. 4 rano, latem moze troche wczesnie, nawet jesli zaslonisz klatke, a w czasie latania po pokoju ( bo nie moga siedziec non stop w klateczce) obrobia pokoj niezle?

karjo
Rozeznany
 
 
Posty: 269
Dołączyła: 27 lut 2008, 11:23
Reputacja: 17
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anka » 28 lut 2008, 16:45 Re: pomysl na zwierzątko

karjo zdaje sobie sprawe na kogo spada odpowiedzilanosc i dbanie ale zwierzatko kupuje dla dziecka gdybym podobnie myslala o dziecku ze spadnie na mnie obowiazek to bym nie miala corki.A swego czasu mialam zwierzeta w domku wiec wiem jaki to obowiazek i dlatego nie robie tego na lapu capu .dziekuje za rade

Anka
Raczkujący
 
 
Posty: 99
Dołączyła: 11 lip 2007, 09:48
Lokalizacja: Tamworth (wrocek)
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez xvioletx » 3 mar 2008, 17:50 Re: pomysl na zwierzątko

może jakiś robak na początek, wracając do pierwszego pytania. Ja pamiętam, jak byłam mała i rodzice nie zgadzali się na zwierzątko, to naznosiłam do domu mnóstwo świerszczy...

albo karmnik dla ptaków kupić i wywiesić gdzieś w ogródku czy za oknem, może na jakiś czas to by zadowoliło dziecko

...chociaż dzieci mają teraz chyba większe wymaganie :)
Avatar użytkownika
xvioletx
Stały Bywalec
 
 
Posty: 306
Dołączyła: 28 lis 2007, 16:06
Lokalizacja: Birmingham City Centre
Reputacja: 11
Neutralny

KobietaPostNapisane przez martolinkaaa » 3 mar 2008, 17:58 Re: pomysl na zwierzątko

:cry: smutno mi sie zrobilo mialam pieknego amstaffa lecz musialam go oddac mojej mamie z powodu wyjazdu:( ach jak ja za nim tesknie
Avatar użytkownika
martolinkaaa
Przyczajony
 
 
Posty: 7
Dołączyła: 29 lut 2008, 18:06
Lokalizacja: Shrewsbury
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anka » 3 mar 2008, 20:09 Re: pomysl na zwierzątko

xvioletx, no wlasnie to jej niezadowala potrafi stac w parku godz.i obserwowac ptaki i jak jej sie na sile nie niezabieze to caly dzien by tak stala a ja wtedy marzne wiec zabieram na rece i z krzykiem opuszczamy park.No i najgorsze jest to ze jest mala i nie rozumie ze zwierze tez moze zaatakowac i wyciaga rece do wszystkiego co sie rusza kiedys jednemu pieskowi sie to nie spodobalo i warkna na szczescie zdazylam ja zlapac uf.

Anka
Raczkujący
 
 
Posty: 99
Dołączyła: 11 lip 2007, 09:48
Lokalizacja: Tamworth (wrocek)
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Lori » 3 mar 2008, 22:56 Re: pomysl na zwierzątko

A mi nie smutno, bo w ogóle nie mam psa ani kota :roll:
Avatar użytkownika
Lori
Raczkujący
 
 
Posty: 55
Dołączyła: 2 gru 2007, 19:03
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do HYDE PARK

{ ABBC3_HIGHSLIDE_LOADINGTEXT }