no i stalo sie, moja kobeta byla u mnie na ferie, bylo super, oczywiscie niemoglem jej posiwecic tyle czasu ile by chciala (praca) ale na szczescie moja praca kierowcy pozwala mi na zabieranie pasazera
![:)](./images/smilies/001.gif)
bylo cudnie, mysle ze to jest to... teraz wrocila by pisac rozdzialy do pracy dyplomowej (seminaria i konsultacje z promotorem), ale na swieta przyleci znow do mine na 2,5 tyg <jupi> potem wroci, obroni sie i juz na stale do mnie... jejku jak ja sie ciesze
![:)](./images/smilies/001.gif)
a no i teraz faktycznie odczuwam zwiazek na odleglosc... co jak co ale najlepiej jak ukochana osoba jest blisko...
pozdr i zycze wszystkim powodzenia w "tym" temacie
![:)](./images/smilies/001.gif)