Mamy tu już małą Polskę?

Mamy polskie sklepy, polskiego dentystę, polskie półki w supermarketach. Mamy sklepy z polskimi odżywkami dla kulturystów, jest polskie przedszkole, polski fryzjer. Mogę przez neta zamówić sobie polskie książki od mieszczącej się w UK firmy.

Czy myślicie, że mamy tu już dostępne wszystko co trzeba? Czy mamy już "małą Polskę" w UK? Czy czegoś polskiego wam tu jeszcze brakuje? Jakiegoś towaru, jakiejś usługi?

Brakuje mi polskiego rozwoju sportowego. Można niby trenować jakąś siatkówkę, ale czy każdy gra w siatkę? Nie.
Przydałoby się rozwinięcie sportu w większej ilości dziedzin sportowych.
A dla mnie sporty walki z polskim trenerem.

Niestety mamy też sporo polskiego chamstwa, prostactwa, oszustw zarówno skierowanych w samych polaków jak i w społeczeństwo angielskie. Osobiście uważam, że brakuje przede wszystkim chęci do integracji czy nawet takiego minimum jak nauki języka angielskiego.

Oczywiście to tylko moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać ;)

Pozdrawiam

Czego mi brakuje?.Normalnych ludzi,myślących podobnie jak ja :D .Zacytuję Ci moją córkę,miała wtedy 6 lat.Byłyśmy na zakupach,w koło rozmowy po polsku,moja córka powiedziała"mamo są dwie Polski,jedna jest tutaj a druga tam gdzie latamy".

No cóż. Mamy dwie Polski" niestety obie są obok nas. ONA79 Masz mądrą córeczkę. Moja córka zaczęła zauważać kiedy przyznać się że mówi po Polsku a kiedy nie. Prawda jest jedna że nawyki wyniesione z Ojczyzny przenosi się na obcy grunt i niestety sprawdzają się one doskonale. Między innymi nieufność, bo nie wyobrażam sobie zaprosić nowo poznanej osoby od razu na grilla czy też do domu. Co do integracji to kultywuje się dwa hasła" nie chce mi się" lub też " wolność Tomku w Swoim domku". Ale na szczęście są też ludzi bardziej otwarci na aktywność i spotkania co w statystyce bilans wyrównuje się do zera :)

No dobra. Tylko marudzimy, jacy to Polacy nie sa :P ale nie o tym mowa rzecz oczywista.

Mi tutaj brakuje dobrego polskiego miesa, zeberek... Wiem, jest wiele rzeznikow i w ogole, ale to nie to samo ;) ogolnie akurat tylko to mi sie nasunelo na mysl, ale pewnie w trakcie rozwijania tematu, cos sie przypomni ;)

No właśnie o takie rzeczy mi chodziło jak Stillinback napisał/a... polskie produkty, usługi, itd.
Ale to ciekawa obserwacja, że każdy temat może się raptem zmienić w narzekanie na "polactwo" :)

Napisala ;) Bo Polacy to taki narod, co narzekaja na wszystko co sie da ;)

Arek2, bo oprócz tych wymienionych przez ciebie rzeczy mamy tutaj także przyniesioną z kraju skłonność do psioczenia na wszystko i wszystkich. Za tym akurat wcale nie tęsknię ;) Zresztą za Polską także nie tęsknię co niektórych rodaków może oburzyć. Bez polskich sklepów, dentystów itd potrafię się obyć. Jedynie wspomniane przez kogoś polskie książki mnie interesują i zamawiam je w księgarni internetowej. Jestem dumna z polskiej historii i kultury, ale angielski naród też ma się czym poszczycić w tym względzie. Moje dzieci zawsze będą mówiły po polsku co nie znaczy, że nie będziemy się integrować. Żyjemy tutaj na dobre i złe, więc poznanie i zrozumienie wielokulturowego społeczeństwa angielskiego jest dla nas konieczne. Pozdrawiam :grin:

Hej . Najbardziej brak mi moich znajomych , przyjaciół. Których zostawiłam w Polsce. Do wszystkiego mogę się przyzwyczaić, ale do braku towarzystwa nie,nie,nie i nie. :cry:

Ja nie mówię żeby nie narzekać czy krytykować - jak jest za co to nawet trzeba - ale tutaj akurat pytam o co innego :)

Mamy : Polskie sklepy(mięsne też) ,apteki ,księgarnie, taksówki,solarium ,fryzjerów,kosmetyczki,masażystki, przedszkola, szkółki,biura porad,fotografów,firmy budowlane, hurtownie alkoholi,spożywcze,materiałów budowlanych, meble z polski, ubrania , kościoły,restauracje,filmy w kinach, polskich instruktorów fitnes,nauki jazdy, polskich trenerów,dom kultury,salę królestwa, odżywki dla sportowców,biura podrózy, transfery pieniędzy,tłumaczy ,prawników,księgowych,agencje pracy,nieruchomości,agencje towarzyską,kurierów,ubezpieczycieli, mechaników, forum,kasjera w lidlu,możliwość kupna polskiej tv ,dekoderów,jest też sporo polskich dealerów, gangi ... Czego chcieć więcej ?
Faktycznie najbardziej brakuje dawnych dobrych czasów... Ale to już było i nie wróci wiecej ....

najgorsze sa polskie dyskoteki. bylam raz i nigdy wiecej! czasem sie za nas wstydze...

Mnie denerwuje, że Polacy którzy przyjechali tutaj za lepszym życiem chodzą i żebrzą od innych na alkohol mówiąc o dzieciach

mnie rozwalają Polaczki którzy siedzą tu po kilka lat i mimo urządzonego domu wprost z "ikei" która to w PL była dla niektórych droga i markowa, tak naprawdę o Wielkiej Brytanii nie wiedzą nic. Wciąż udzielają rad innym i rąbią tyłki na lewo i prawo. żenada, z nawyków co niektórych się nie wyleczy