dyskryminacja!!!!!!!!!!!

witam wszystkich!
mam problem wpracy,ten problem to zakaz mówienia po polsku,mam juz tego dosc i niewiem co mam ztym zrobic,to juz jest niedowytrzymania.niemoge mówic we wlasnym jezyku a wnet dojdzie do tego ze niebede mogla oddychac,jesli ktos wie gdzie szukac pomocy to prosze o rade.potrzeubuje strony na ten temat która bede mogla wydrukowac i pokazac swoje szefowej oczywiscie po angielsku no i po polsku,czekam-dzieki

tez tak bylo w mojej pracy... duze biuro i wsumie oprucz kilku polek byly same angielki i od razu byl zakaz mowienia po polsku - szefowa mowila ze inne moga czuc sie zle ze nie rozumieja o czym gadamy... nie dalo sie tego przeskoczyc.
ale i tak gadalysmy po polsku tylko ze ciszej..
uczylysmy tez angielek paru polskich wyrazow i juz sie nie obrazaly ze plotkujemy po naszemu
powodzonka

Ja się zgadzam z zakazem mówienia w swoim języku dla osób które znają język angielski. Jeśli znasz angielski, jesteś w Anglii mów po angielsku, tyczyc się nie tylko polaków- tak jest w moim biurze.

Ja nie wiem jak to jest u mnie bo nie pracuje ani z jednym polakiem. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W kazdym razie jestem w stanie to zrozumiec ze moze sie to nie podobac, bo wiem jak drazni mnie jak inne narodowosci mowia w swoim jezyku a ja tego nie rozumiem np. moja menagerka po dunsku czasami :mrgreen:

Dlatgeo, mówie- jak wszyscy to wszyscy. Jak nikt to nikt...

a jesli nieznasz angielskiego i jest taka sytulacja ze musisz cos szybkiego powiedziec do kolezanki z wiazanego zpraca to co masz myslec godzine jak to powiedz???chyba nie i oto chodzi,jak chcemy pogadac to musimy po angielsku zeby wszyscy wiedzieli jakie mamy probolemy,to chyba jest glupie.odpiszesz mi zebym po pracy sobie pogadala ale tak sie nieda bo potem sie idzie wsoja strone kazdy ma swoje obowiazki anwet dodatkowa prace.mi sie to niepodoba,ze jest sie w anglii i masz mówic po angielsku,to tak samo jak by anglikowi zabronili mówic po angielsku.ty moze niewiesz jak to boli bo niespotkales sie z czyms takim aja tak,jak mówia do ciebie mafia polska,jakniemasz nawet stawki krajowej,niemasz przerwy to co mam machnac reka na to wszystko i sobie odpuscic??????????????????

chill out!!!

zabronic to chyba nie moga ze strony prawnej aczkolwiek zagdzam sie z insanity, ja w sumie tak uczylem sie angielskiego ciagle dazylem do kontraktu z jezykiem.

jak musisz myslec godzine zeby odpowiedziec kolezance to dobrze kilka razy sie pomeczysz az wreszcie angielski bedzie z ciebie leciec jak woda, ja mam takie podejscie jesli chodzi o znajomosc angielskiego, im szybciej tym lepiej wiec dla mnie to oni ida wam na reke z ta zasada, ale oczywiscie wszystko zalezy od ciebie, z tego co wiem to zabronic wam nie moga...

aggi wyluzuj. Napisałem, ze dla osób które znają angielski powinien być taki zakaz i nie mowie tylko o polakach, a także o hindusach itd... U mnie w pracy tak jest i dzięki temu ja na tym bardzo zyskałem, bo przestalem bać się mówić po angielsku. Zakaz okazał się dla mie dobrym treningiem i nie tylko dla mnie...

Oczywiścei spotkałem się z czymś takim jak Ty i nie jest to miłe, ale uważam co uważam i zdania nie zmienie.

Co innego jesli ktoś nie zna angielskiego, tutaj powinny byc jakies inne zasady, prawda?
I nastepna sprawa praca przewaznie nie jest od plotkowania i gadania...

Zgadzam sie rowniez z Mike..

dlatego trzeba sie nauczyc angielskiego. pozatym twoje menadzerka ma racje, jesli chcesz spytac o cos co dotyczy pracy, to inne w tym angielki mogly by ci doradzic, a tak moga myslec, ze wysmiewasz sie z nich, to chyba nie bylo by mile. zamiast sie bulwersowac wez sie za nauke. nie bede komentowala ogloszen:.... znajomosc angielskiego - tylko polski.

yeah, yeah - jesdnak nie jestem ufo

:neutral: No to jakim cudem znalazlas ta prace !!??Jesli ktos ci pomogl w znalezieniu to dlaczego nie pomoze ci upomniec sie o prawa?? Jak mozna pracowac bez przerw czy nawet za nie najnizsza?? Nie rozumie dlaczego ludzie podejmuja sie takiej pracy a potem becza!! Ale tez rozumie potrzebowalas pracy i musialas brac to co jest ,ale jesli tak bylo to teraz nie stekaj to byla twoja decyzja ,mimo ze nie znasz jezyka.!!!

Jesli chodzi o jezyk...

...hmm :roll: Tak jak ktos napisal ze strony prawnej nikt ci nie moze zabronic mowic we wlasnym jezyku , ale jak Ty sie czujesz rozmawiajac z kims po polsku kiedy anglicy nadsluchuja ?? Ja zaczynalem swoja prace w Angli z zerowym ang. nic nie kapowalem wogole,popadalem niemal ze w deprescje kiedy nie rozumialem ludzi jak o czyms rozmawiali.Wyobrazalem sobie cuda niewidy ,ze pewnie o mnie gadaja ze jaki jestem glupi i wogole ,ale oczywiscie to byla nie prawda. Wiec sobie wyobraz jak oni sie musza czuc kiedy ty gadasz z kims po polsku. Oczywiscie ja teraz daje sobie rade doskonale a moj ang po 2 latach (ja uwazam)jest nadzwyczajny jak na mnie ;) . Tez mam w pracy Polakow zdaza mi sie mowic po polsku ale to tylko krotka wymiana zdan , cos na szybko ,ale nie dlugie rozmowy,chcesz pogadac po polsku masz duzo czasu po pracy ,nikt ci nie bedzie zabranial. Mi osobiscie JUZ nie przeszkadza jak ktos rozmawia w innym jezyku w moim towarzystwie, mam tez wielu chinczykow oni czesto po chinsku . Z jednej strony rozumie Anglikow , ale ja nauczylem sie inaczej oceniac ludzi przez moja niezjomosc ang.. Moze jesli taki anglik bylby :!: w naszej sytuacji ,moze latwiej i szybciej by zrozumial.

Ale nie ma tego zlego, wszystko dla naszego dobra. :-D

ja mam jakos mieszane uczucia, z jednej strony chcialbym mowic po polsku z polakiem i czasami czuje na plecah jakies dziwne spojrzenia czy nasluchy, wiem co czuja bo zdarza sie czasem jak przy mnie habla habla rozmawiaja co niektorzy. ale ostatnio staram sie zaniechac tych praktyk, do odwaznych swiat nalezy, staram sie jak najwiecej gg po angielsku w pracy, nawet z polakami. z radoscia stwierdzam ze wychodzi mi ton a dobre. takze nia lam sie, przelam sie :)