Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez Sobert » 14 lut 2008, 16:09 Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Czy myslicie, ze Polacy zmieniaja sie podczas pobytu w Anglii?
Jaki wplyw ma na nas fakt, ze zaczynamy wszystko od nowa?
Czy szok kulturowy zawazyl na tych zmianach?
Jakie sa negatywy i czy tez pozytywy?
Jestem ciekaw waszej opini :-)
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Sobert
Rozeznany
 
 
Posty: 162
Dołączył: 6 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: Wrocław / Tamworth
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez boB » 14 lut 2008, 17:34 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Jak sie patrzy na co poniektóre i co poniektórych to można stwierdzić czasem że zmienia się wygląd - wyrastają garby :-D a Sknerus Mc'Kwacz przy innych to rozrzutny :grin: Zmieniamy się w pewnym stopniu, mniej lub więcej, czy tego chcemy czy nie, a każda decyzja w życiu pociąga za sobą jakiś pakiet doświadczeń z nią związanych. Szok kulturowy, :roll: jeszcze tego nie doświadczyłem, pewnie dlatego że wcześniej mieszkałem w Wawce 3 lata i prawie nie widać już różnicy :-D, różnica jest jedynie w dzieciakach angielskich. Są wyjątkowo bezpośrednie :-D
Avatar użytkownika
boB
Rozeznany
 
 
Posty: 265
Dołączył: 16 lip 2007, 07:24
Lokalizacja: z Karpia
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez mio » 14 lut 2008, 18:57 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

W sumie szok kulturowy powinien sie inaczej nazywac. Bo tu bardziej chodzi o przebywanie w srodowisku w, ktorym panuje jezyk obcy i niemoznosc swobodnego komunikowania sie, poglebiajacego sie odizolowania i wyobcowania. Bardziej jest to znawisko psychologiczne. A z wplywem roznic kulturowych to ma to raczej niewielki zwiazek.

Zeby przezyc szok kulturowy to trzeba byc odizolowanym od ludzi mowiacych tym samym jezykiem co teraz jest praktycznie niemozliwe przy takiej ilosci rodakow. Bo co to za szok kulturowy jak po pracy przychodzi sie i mozna sobie wiekszosc czasu rozmawiac w swoim jezyku, bez zadnych problemow.

Wiem cos na temat szoku kulturowego bo przyjechalem tu w takich czasach, ze spotkanie Polaka graniczylo z cudem. A jak ktos uslyszal, ze sie mowi po polsku to sam zaczepial i odprawial modly ze zdziwienia jakby zobaczyl jakies nieziemskie zjawisko.

A teraz to chyba mozna doznac tylko namiastki szoku kulturowego bo raczej trudno jest niespotkac codziennie jakiegos Polaka i nie slyszec mowy polskiej w UK.
Avatar użytkownika
mio
Stały Bywalec
 
 
Posty: 494
Dołączył: 1 paź 2006, 22:10
Lokalizacja: Mars
Reputacja: 9
Neutralny

KobietaPostNapisane przez moniavika » 14 lut 2008, 19:14 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Tak mio ma racje.Ja rowniez przyjechalam tu kiedy granice ledwo sie otworzyly i spotkanie rodaka uwazalam za swieto narodowe.Dzis bardziej czuje sie tutaj jak w Polsce:)
Co do tego,ze ludzie sie zmieniaja to nie ma watpliwosci...Oby tylko na lepsze,co jest malo prawdopodobne...
Wiekszosc ludzikow tutaj dostala malego szmergla i jak to sie mowi "wyzej sra niz dupcie ma"...
Ja tylko usmiecham sie pod nosem i czekam az dostana lekkiego kopniaczka od zycia to moze wtedy zbastuja.

Byl moment w moim zyciu,ze rowniez z deka mi odbilo,ale zaraz mnie usadzono na tyleczek i jestem z tego powodu szczesliwa.
Odrobinke pokory milusinscy:)
Kazdy z nas sie zmienil.Kazdy.
Oby tylko na dobre.

Wspanialych Walentynek przy okazji wam zycze. :evil:
Avatar użytkownika
moniavika
Rozeznany
 
 
Posty: 227
Dołączyła: 1 mar 2007, 13:44
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 3
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Sobert » 14 lut 2008, 19:40 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

mio napisał(a):W sumie szok kulturowy powinien sie inaczej nazywac. Bo tu bardziej chodzi o przebywanie w srodowisku w, ktorym panuje jezyk obcy i niemoznosc swobodnego komunikowania sie, poglebiajacego sie odizolowania i wyobcowania. Bardziej jest to znawisko psychologiczne. A z wplywem roznic kulturowych to ma to raczej niewielki zwiazek.

Zgadzam sie.

[ Dodano: Czw Lut 14, 2008 19:44 ]
Teraz jestem w UK dopiero ponad dwa i pol roku, ale pierwszy raz bylem piec lat temu i wtedy faktycznie znalo sie wszystkich Polakow w miescie i milo bylo uslyszec jezyk polski na ulicy :-)

[ Dodano: Czw Lut 14, 2008 20:41 ]
Jesli chodzi o zmiany jakie nastapily we mnie, to musze powiedziec, ze stalem sie mniej pewny siebie, wiecie, czulem sie jak po wylewie, kiedy chcialem cos zalatwic i nie potrafilem tego zrobic w tak sprawny sposob jak w Polsce.
Kiedy jeszcze bylem z dziewczyna, to role w naszym zwiazku sie odwrucily i z faceta ktory dominowal, zrobila sie ci..a! Czulem sie jak ostatnia dupa ktora nic juz nie potrafi.
Teraz jest juz ok, radze sobie.
Stalem sie tu bardziej nerwowy, ale tez bardziej wspolczujacy i rozumiejacy pewne sprawy i ludzi bardziej niz kiedys. Jestem mniej krytyczny w stosunku do nowych interesujacych znajomych i staram sie akceptowac ich wady ( bo kazdy z nas je ma ). Natomiast czesciej miewam depresje. Nie robie tu zeczy ktore robilem w Polsce, troche zdupialem :razz:.Naszczescie dzieki forum poznalem kilkoro interesujacych osob i powoli wracam do siebie :-)
U niektorych znanych mi polskich osobnikow, zaowarzylem, ze czesciej cwaniakuja niz kiedys. W polsce przez cale moje zycie nie poznalem tylu bajkopisarzy ilu tutaj.
Avatar użytkownika
Sobert
Rozeznany
 
 
Posty: 162
Dołączył: 6 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: Wrocław / Tamworth
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez ogotay » 16 lut 2008, 09:40 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Ostatnio edytowano 8 paź 2008, 09:27 przez ogotay, łącznie edytowano 1 raz

ogotay
 
 

MężczyznaPostNapisane przez plazermen » 16 lut 2008, 12:15 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Specjalnie się nie zmieniają a raczej wyłazi z nich to co wcześniej siedziało uśpione i czekało na pożywkę do rozwoju. Głównie skąpstwo, interesowność, cwaniactwo itp. Do tego mieszkanie razem ze znajomymi wystawia na próbę przyjaźnie.

Ja miałem podobne odczucia jak Mio kiedy 10 lat temu pierwszy raz zamieszkałem w Niemczech. Do tego na początku tez czułem się jak niedorozwój nieznając języka, ale szybko sie nauczyłem i było okej. Tu w Anglii już większego szoku nie zaznałem, może tylko te bezstresowo wychowywane dzieci :D Teraz to gdzie by sie nie pojechało za granicę - wszędzie Polaków do woli.
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2068
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez Insanity » 16 lut 2008, 14:03 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

aspekt 1, albo zaczynaja sobie sami radzic lepiej niz w Pl
aspekt 2, albo przeciwnie zalatwiaja wszystko cudzymi raczkami ( wrr )
Napewno w jakis sposob kazdy sie zmienia. Nie tylko pod wzgledem i przyciskiem kultury, ale ogolnie, zycie jest inne dla jednych lepsze, dla innych nie... i to powoduje zmiany.

Insanity
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2022
Dołączył: 6 sty 2007, 10:32
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez K.J. » 17 lut 2008, 13:58 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Zmieniaja sie zmieniaja co poniektorzy, a najwieksza zmiana zachodzi zas u kobiet i mlodych dziewczyn. . Sadze wiec , ze jesli chodzi o zmiany, to w srodowisku Polek sa one najwieksze.
Ostatnio edytowano 16 maja 2008, 13:52 przez K.J., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
K.J.
Stały Bywalec
 
 
Posty: 516
Dołączył: 6 lut 2008, 20:55
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 5
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anek » 17 lut 2008, 23:00 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

K.J. napisał(a):Zmieniaja sie zmieniaja co poniektorzy, a najwieksza zmiana zachodzi zas u kobiet i mlodych dziewczyn. One sie nie zastanawiaja nad konsekwencjami, tylko jak maja okazje isc do wyrka z kolesiem z Anglii dla konkretnych korzysci to ida. Inne specjalnie sie wiaza z Anglikami, zeby bylo im latwiej. Znajduja sobie faceta, ucza sie przy nim wszystkiego, a po 2 latach zwiazku daja mu kopniaka w tylek, jak juz im jest nie potrzebny. Sadze wiec , ze jesli chodzi o zmiany, to w srodowisku Polek sa one najwieksze. Mezczyzna rzecz jasna, moze postapic podobnie ale faceci z natury sa bardziej dojrzali i trzymaja sie tego co trzeba. Kobiety cechuje w dzisiejszych czasach duza rozwazlosc, przez co mezczyzni tez sie zmieniaja, gdyz nie maja innego wyboru.


.....no tak co moze innego napisac facet...... ;) od kiedy faceci sa tacy dojrzali..??? czego sie wiec tak trzymaja...? .... skoro kobiety im niby uciekaja.... :mrgreen:

Co do tematu to uwazam ze ludzie sie zmieniaja nie wylacznie dlatego ze sa tu w tym kraju i nie zawsze na gorsze. Mysle ze ja przez ten okres 4 zmieniłam się na lepsze, przede wszystkim się ustatkowałam i z poważniałam. :wink:
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez Sobert » 18 lut 2008, 13:37 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Anek napisał(a):Co do tematu to uwazam ze ludzie sie zmieniaja nie wylacznie dlatego ze sa tu w tym kraju i nie zawsze na gorsze. Mysle ze ja przez ten okres 4 zmieniłam się na lepsze, przede wszystkim się ustatkowałam i z poważniałam.

A moze to kwestia wieku i czasu?
Avatar użytkownika
Sobert
Rozeznany
 
 
Posty: 162
Dołączył: 6 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: Wrocław / Tamworth
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez kik1976 » 18 lut 2008, 13:56 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

fakt jest, ze jescze przed dwoma laty bylo malo polatkow i nie bylo jeszcze tak widac kultury co niektorych. znam takich , co dostali pierwsze pieniadze i malpiego rozumu, ale sa tez tacy , na ktorych zmiana srodowiska nie wywarla az takeigo szoku :mrgreen: jesli chodzi o mnie, to nowe doswiadczenia, znajomosci, mysle ,z e duzo sie nauczylam nowych rzeczy. co zmian kulturowych, hmm pare ladnych lat mieszkalam w warszawie i jakos nie doznalam szoku widzac czarnego czy araba , czy tez mix :mrgreen: generalnie stalam sie optymistka , ale twarda stapajaca po ziemi :mrgreen: . jesli chodzi o polakow, to raczej uwazam z kim rozmawiam i trzymam dystans, mam miedzynarodowe grono znajomych i jestem happy.tyle.
Avatar użytkownika
kik1976
Zadomowiony
 
 
Posty: 970
Dołączyła: 2 wrz 2006, 07:43
Reputacja: 5
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anek » 18 lut 2008, 18:12 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Sobert napisał(a):
Anek napisał(a):Co do tematu to uwazam ze ludzie sie zmieniaja nie wylacznie dlatego ze sa tu w tym kraju i nie zawsze na gorsze. Mysle ze ja przez ten okres 4 zmieniłam się na lepsze, przede wszystkim się ustatkowałam i z poważniałam.

A moze to kwestia wieku i czasu?


Dokladnie mi o to chodzi, nie miejsce nas zmienia tylko czas :)))))))))))
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

KobietaPostNapisane przez ktosienka » 19 lut 2008, 22:46 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

Czytalam kiedys artykul tutjeszego socjologa. Probowal on odpowiedziec na pytanie kim jest obywatel UK. Wg niego kazdy kto spedzil tu wiecej niz 2 lata staje sie czlonkiem tutjeszego spoleczenstwa, gdyz wnosi cos do tegoz spoleczenstwa od siebie i po 2 latach nie jest w stanie wrocic w to miejsce, z ktorego przybyl nie zabierajac ze soba jakiegos fragmentu tutejszej obyczajowosci.

Reszta zalezy od nas, od tego jaka czesc tej obyczajowosci chloniemy- w jakim srodowisku zawodowym, prywatnym sie obracamy, co z otaczajacym bodzcow chcemy dopuscic do siebie, a przed czym sie bronimy. Wiele zmian zachodzi bez naszego swiadomego udzialu, nawet jesli to zmiany na gorsze. Kilka zaprzyjaznionych osob od lat na emigracji uwaza, ze zadnym jezykiem nie sa w stanie poslugiwac sie dzis poprawnie.

ktosienka
Stały Bywalec
 
 
Posty: 498
Dołączyła: 22 paź 2006, 13:06
Reputacja: 65
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez Jolly » 20 lut 2008, 04:04 Re: Czy Polacy zmieniaja sie w UK ?

mysle ze sie zmieniamy jedni na lepsze inni na gorsze, kazdy ma wybór taka kolej rzeczy i czasu tylko denerwuje mnie jedno dlaczego ludzie zapominaja o rzeczach wrtosciowych o przyjazni, miłosci, pomocy innym przeciez to daje tyle szczescia wiecej niz pieniadze ktore zaslepiaja oczy i prowadza do zazdrosci i zawisci mysle ze to jest ta najgorsza zmiana ktora wplywa na niektorych rodaków czy rodaczki, a jak by bylo wiecej serca jakie zycie by było piekniejsze i lekkie....
Avatar użytkownika
Jolly
Stały Bywalec
 
 
Posty: 529
Dołączył: 3 cze 2007, 00:11
Lokalizacja: Edgbaston
Reputacja: 11
Neutralny

Następna strona

Powrót do HYDE PARK