Ukarac - Nie ukarac...

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

MężczyznaPostNapisane przez Sobert » 21 maja 2008, 23:10 Ukarac - Nie ukarac...

Dzis w knajpie, pijac piwko i czytajac ksiazke pewien Anglik nazwal mnie Polska pizd...
To zdarzylo sie juz drugi raz - za pierwszym razem mnie przeprosil kiedy powiedzialem, ze go zatluke. Dzis sie to powtorzylo i doszlo prawie do rekoczynow. Obiecalem mu, ze go zbije.
Co wy o tym myslicie? Co mam zrobic, dotrzymac obietnicy?
Wiecie, osobiscie bym to olal, ale wiem, ze to sie powtorzy. Nie jestem burakiem ktory wszczyna burdy, ale w tym wypadku czy nie nalezaloby bronic honoru?
Avatar użytkownika
Sobert
Rozeznany
 
 
Posty: 162
Dołączył: 6 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: Wrocław / Tamworth
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez hidalgo4 » 21 maja 2008, 23:19 Re: Ukarac - Nie ukarac...

szczerze pokaz SWOJA wyzszosc intelektu nad nim i tlye...
Avatar użytkownika
hidalgo4
Stały Bywalec
 
 
Posty: 410
Dołączył: 18 sie 2007, 18:01
Lokalizacja: z Piekla rodem
Reputacja: 0
Neutralny

PostNapisane przez KA i PE » 22 maja 2008, 04:47 Re: Ukarac - Nie ukarac...

anglik czytal ksiazke????? i jeszcze mial dosc mocy przerobowych zeby jednoczesnie mowic????? zalewasz !!!! :-)

pozdr

pe

KA i PE
 
 

MężczyznaPostNapisane przez DjXeed » 22 maja 2008, 05:29 Re: Ukarac - Nie ukarac...

On czytal ksiazke, nie anglik ;)

DjXeed
Rozeznany
 
 
Posty: 270
Dołączył: 11 sty 2008, 15:56
Lokalizacja: Londyn
Reputacja: 3
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Anek » 22 maja 2008, 09:12 Re: Ukarac - Nie ukarac...

Donies na niego ze Cie dyskryminuje :mrgreen: W tym kraju to jes przerabane. Trzeba uwazac jakich slow sie uzywa i do kogo :mrgreen:
Co z takiej obrony honoru pojdziesz siedziec za matola :mrgreen: moze mu sie spodobales i niewiedzial jak to powiedziec :mrgreen:
Avatar użytkownika
Anek
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1682
Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
Lokalizacja: Sutton Coldfield
Reputacja: 27
Pokojowy

MężczyznaPostNapisane przez K.J. » 22 maja 2008, 15:56 Re: Ukarac - Nie ukarac...

Ja bym Anek kupil na czarnym rynku maly SIG SAUER model P239, kaliber 9mm , ktory jest niewielkich rozmiarow, tani i latwo chowa sie w dloni. Lub tez bardzo wygodny i prosty w uzyciu oraz idealny do obrony osobistej malutki REWOLWER TAURUS model Ultra-Lite. Przyczaic typka w ciemnej uliczce i ....wszystko samo sie rozwiaze.

[ Dodano: Czw Maj 22, 2008 16:57 ]
:idea:: :idea:: :idea:: :idea:: tak jak mowie.
Ostatnio edytowano 22 maja 2008, 19:19 przez K.J., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
K.J.
Stały Bywalec
 
 
Posty: 516
Dołączył: 6 lut 2008, 20:55
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 5
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Luiza » 22 maja 2008, 17:13 Re: Ukarac - Nie ukarac...

W tym kraju nalezy uzywac metod z pszedszkola: skarzyc.
Wiec nie daj sie wciagac w pyskowki, bo to obroci sie przeciwko tobie. Zawsze predzej uwierza Anglikowi niz Polakowi. Wiec nalezy pozostac bez skazy isc na policje i powiedziec "ja sie tego osobnika boje bo on mnie przesladuje". Brzmi glupio i w Polsce tak sie nie robi ale tu inaczej sie nie da. To jest kraj pszedszkolakow i tak nalezy ich traktowac.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez K.J. » 22 maja 2008, 18:27 Re: Ukarac - Nie ukarac...

Ja bym jednak radzil kupic pistolet, wtedy problem na stale sie rozwiaze.
Avatar użytkownika
K.J.
Stały Bywalec
 
 
Posty: 516
Dołączył: 6 lut 2008, 20:55
Lokalizacja: Birmingham
Reputacja: 5
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez plazermen » 22 maja 2008, 19:09 Re: Ukarac - Nie ukarac...

Kara musi byc adekwatna i skuteczna, jesli wiesz jak takowa wymierzyc, Robert to czemu nie?
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2068
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez Sebek22 » 22 maja 2008, 22:04 Re: Ukarac - Nie ukarac...

kolczyk wpadaj do mnie pozycze ci moj podreczny miecz i obetniesz mu jezyk albo go przyslij do mnie :twisted: :twisted: a ten angol nie ma czasem skrzywionego nosa jak tak to szkoda reki podnosic bo znowu mu sie zwichruje heheh

Sebek22
Raczkujący
 
 
Posty: 90
Dołączył: 25 gru 2006, 17:06
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez zmielna » 23 maja 2008, 15:40 Re: Ukarac - Nie ukarac...

Sobert napisał(a):Co wy o tym myslicie? Co mam zrobic, dotrzymac obietnicy?
Wiecie, osobiscie bym to olal, ale wiem, ze to sie powtorzy.


Never argue with an idiot. They'll bring you down to their level and beat you with experience.
Avatar użytkownika
zmielna
Rozeznany
 
 
Posty: 154
Dołączył: 20 lis 2007, 22:57
Lokalizacja: Erdington
Reputacja: 14
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Sobert » 24 maja 2008, 10:51 Re: Ukarac - Nie ukarac...

Zalatwilem to wczoraj, pod knajpa. Koles byl przestraszony jak cholera, bo naprawde bylem przekonywujacy. Nie uderzylem go, ale juz wie, ze zatluke nastepnym razem. Nie moglem nic zrobic, bo byli znajomi z knajpy i wlasciciel, ktory z reszta postawil mi potem kielicha za rozwiazanie sprawy w pokojowy sposob.
Zreszta ci wszyscy angole to moi znajomi i wiem, ze moge na nich liczyc w takich sytuacjach.
ps. A ten porypaniec mnie przeprosil :-)
Avatar użytkownika
Sobert
Rozeznany
 
 
Posty: 162
Dołączył: 6 lut 2007, 23:32
Lokalizacja: Wrocław / Tamworth
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Luiza » 24 maja 2008, 20:32 Re: Ukarac - Nie ukarac...

Brawo. Dumna jesteem z kolegi.
Avatar użytkownika
Luiza
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1911
Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
Reputacja: 71
Poczciwy


Powrót do HYDE PARK

cron