Tak jak czułem - funt w górę. Juz 4.72

W sumie nie przywiązuje wagi do kursu waluty, ale znam ludzi którzy nie wytrzymali psychicznie czy zabrakło cierpliwosci i postanowili wracac do Polski jeszcze 3 miesiace temu, wymieniajac po 4.00. I nic nie dali sobie powiedziec zeby zaczekali. Teraz bym na ich miejscu sobie w głowę strzelił.

O proszę, dobrze wiedzieć takie rzeczy. Choć nie wydaje mi się, aby podskoczył ponad 5.00. Przed Świętami i tam pewnie spadnie. Czy ktoś się tym bardzo przejmuje?

:smile:

Dzis na zamkniecie byl juz 4.82.
Najnowsza propaganda w Polsce glosi, ze kryzys w Anglii spowodowany jest tym, ze Polacy wracaja do Polski. Plotka glosi, ze nawet zamykane sa fabryki z tego powodu. Dawno sie tak nie ubawilam wiesciami z Polski. :509:

no coz, kiedy w czerwcu napisalem na money.pl artykul o zblizajacym sie kryzysie finansowym spowodowanym sztucznym napompowaniem wszystkich aktywow gieldowych jakie tylko mozna i sztucznej probie wywolywania kryzysu to sie coniektore pookemony smialy ze mnie i pukaly w czolo mowiac, ze niebawem 1 funt = 2zl a extremisci, ze nawet 1 do 1 ;-)

kryzys polega na tym, ze grupa idiotow wymysla ceny akcji przez 3-4 lata, w ksiegach wykazuja niewiadomo skad niebotyczne zyski, potem wycofuja kase, wyprzedaja majatek a akcjonariusze musza sie obmywac z kupy przepuszczanej przez wentylator.
w ten oto sposob w kryzysie zrodzilo sie kilkudziesieciu nowych milionerow (mowa o tych, ktorzy stukneli na kase np. Bank Islandii = kase, ktora miala byc najbezpieczniejsza zaraz po Szwajcarii) patrzac z boku to niezle sobie to wykombinowali trzesacy portfelem swiatowym. a ludzie? coz, wszyscy wystraszeni - a o to przeciez chodzilo.

i jeszcze dla jasnosci warto wspomniec, ze funt nie idzie w gore a wartosc zlotowki nie spada - po prostu wszystko wraca do prawidlowego poziomu czyli funt do jakiegos 5-5,20 a jesli takie cuda beda sie w PL dzialy to moze i z 5,50 do swiat przybije.

pozdrawiam wszystkich i zycze powodzenia wracajacym do PL

Mądrze piszesz. Ja sądziłem że bedzie ok 5zl na koniec roku i jest to do zrobienia. Tak jak spadek wartosci byl czyms nienaturalnym w tak krótkim czasie, tak teraz ten wzrost w tym tempie juz nie dziwi. A tak jak pisałem gdzies kiedys - trzeba się na cos decydowac w UK, a nie uzależniać życie od zmianu kursu waluty i siedziec na walizkach przez kilka lat. Każdy ma inną sytuację, ale szkoda życia. Zwłaszcza dzieci, które są tu zagubione jeżeli chodzi o swój los i nie wiedzą co strzeli rodzicom do głowy.

Jak dla mnie nawet gdyby funt nadal spadał w dół , wolałabym tutaj zyc niz wracac do tego cyrku PL. Duzo ludzi własnie nie wytrzymało i wyjechało, ale to naprawde bardzo dobrze , rynek i tak jest zawalony tak wiec niezdecydowani, siedzacy na walizkach , lub utrzymujący rodziny w pl,bardziej odnajda sie w ojczyźnie niz tutaj gdzie kazde 10pensow jest na wage złota. Para idiotow ktorych tutaj niestety miałam nieprzyjemnosc poznac, wyjechali z Pl poniewaz nie byli w stanie placic za mieszkanie, za telefony... Tutaj Ona przepracowala miesiac , on pracowal z 9miesiecy, urodzilo im sie 2-gie dziecko dostali benefity i co? Jezdzili do polski szpanowac jacy to bogaci nie sa, On pracowac nie musi a kasiora sama wpada. Spadek wartosci funta był im bardzo nie na ręke, revenue zauwazyło ze koles nie pracuje wstrzymali benefit, czesc kazali oddac, a oni wzieli kredyt z banku i uciekli do polski. Teraz nie dosc ze ich skarbowka sciga to jeszcze bank, teraz ich pewnie musi bolec gdy widza idacy w gore kurs funta. :) Złosliwa jestem ale nie cierpie takich ludzi.... :evil:

Ci co przywiazuja sie tylko do kasy, wroca tu tak szybko jak wyjechali :roll:

Szczerze mówiąc dla mnie to bez różnicy czy stoi 1 zł czy 10 zł...... Tak czy inaczej ja mam zawsze swój prywatny kurs waluty :) LOL

Ja juz od dawna nie sledze kursu walut i nawet nie zauwazylem ze tak funt podskoczyl za to wacha staniala niesamowicie i az przyjemnie sie tankuje do pelna :jabol:

tak teraz masowo Polacy wracają do Polski bo kryzys...funt spada a za chwilę wrócą bo w Polsce nie lepiej a funt rośnie.....paranoja...

Mi tez 'wisi' po ile jest funt, ale moj braciak, ktorzy jakies 3 miesiace temu wrocil do Polski aby skonczyc studia sie teraz cieszy. Byl tu przez dwa lata w konretnym celu. Odlozyc jak najwiecej pieniazkow. No i teraz praktycznie nic nie robiac staje sie bogatszy :D