Lecznica dla zwierząt

Potrzebuje pomocy. Muszę wybrać się z psem na weterynarza lecz nie wiem gdzie jest dobra lecznica dla zwierząt . Kupiłam w Polsce labradorka i chyba ma coś z uszkami bo ciąga głwe po dywanie . Prosze pomóżcie mi .Może ktoś z was ma jakieś namiary. Piszcie na gg 28140992

nie wiem gdzie jest dobra lecznica dla zwierząt .

Szukalem dlugo dobrej i niedrogiej kliniki, uzywalismy kilku,
najrozsadniesi do tej pory (uzywamy do dzis) to
The Lodge Veterinary Centre
http://www.lodgevet.co.uk/

HTH

P.S.
Aha, no i jesli jeszcze nie masz psa ubezpieczonego to lepiej o tym pomyśl ASAP

Wielkie dzięki za informacje , są mi bardzo potrzebne . O tym ubezpieczeniu muszę pomyśleć . ;)

Ubezpieczenie przy obecnym problemie nic nie da, z reguly jest karencja miedzy zawarciem umowy a zgloszeniem sie do weta ok. 14 dni.
Zreszta warto dobrze przeczytac umowe, czasem jest problem z wyegzekwowaniem naleznosci.

Co do wetow, tez paru zwiedzilismy, ostatnio bylo nieciekawie, diagnostyka i dosc powazna operacja na cito i moge piac z zachwytu nad wetami, koszty tez umiarkowane:
http://www.fivelands.com/index.htm

Rany ! Trochę to skomplikowane

Rany ! Trochę to skomplikowane

Wcale nie :-) My za ubezpieczenie placimy od 12 - 25 funtow miesiecznie, zalezy od psa (mlodszy czyli potencjalnie mniej chorowity jest tanszy). Nie przyda sie przy rutynowych wizytach jak szczepienia itp, bo zwykle pokrywasz pierwsze 50 funtow z rachunku od weta, to zreszta zalezy od ubezpieczalni. Ubezpieczenie przydaje sie (oj tak) gdy dzieje sie cos powazniejszego, wtedy weci moga zaordynowac droga diagnostyke i leczenie bo potem mozesz odzyskac to z polisy. Wierz mi, warto - osobiscie placilem rachunki na dobrze ponad £1500, tak, tak.... Dla moich psow zrobie wszystko, zakladam ze ty tez - ale jednak mniej bolalo gdy ubepzieczalnia oddala mi wiekszosc tego hajcu...
Uzyj wyszukiwarek confused.com, GoCompare.com, Moneysupermarket.com, etc

Z tym odzyskaniem z ubezpieczenia bya roznie. Akurat u nas byla duuza kwota (generalnie chyba diagnostyka jest najdrozsza), zazadali kontaktu z wetem w Pl, po czym wygrzebali sobie teorie, ze epi u psa byla spowodowana dawnym uzadleniem i w zwiazku z tym nie poczuwaja sie do placenia. Tak wiec czasem moze sie okazac, ze swoja droga sie placi za ubezpieczenie (jak juz to warto te o najwiekszym zakresie), a koszty leczenia swoja.
Na razie, mimo ostatniego zabiegu, taniej nam wychodzi pokrycie kosztow leczenia ;).
Tym bardziej, ze cyrki sie zaczynaja przy starszym psie, kiedy ubezpieczenie co najwyzej pokryje uspienie, bo 'nie oplaca sie' go leczyc.
Tyle z praktyki...

Odzyskiwanie pieniędzy od ubezpieczyciela to niekoniecznie sprawa właściciela. Mój vet sprawdził tylko nr polisę, skasował excess i tyle. Więcej mnie nic nie obchodziło.

Odzyskiwanie pieniędzy od ubezpieczyciela to niekoniecznie sprawa właściciela. Mój vet sprawdził tylko nr polisę, skasował excess i tyle. Więcej mnie nic nie obchodziło.

W czesci lecznic, w przypadku wiekszej kwoty, moze byc rozliczenie bezgotowkowe - o ile ubezpeczenie nie odmowi/wstrzyma platnosci, wtedy jak najbardziej to obchodzi wlasciciela ;).

Oczywiście, ale wszystko zależy od rodzaju polisy w kwoty leczenia. Ja wykupiłem ubezpieczenie w Argosie bez limitu czasowego na leczenie. Limity kosztów były wysokie, ale nie pamiętam dokładnie sumy.

VA, nie tyle chodzi o wysokosc ubezpieczenia, ile o to, ze warto ubezpieczac psa mlodego, bez dotychczasowych problemow ze zdrowiem.
W przeciwnym razie moze byc uzeranie sie z ubezpieczycielem.
Przykladowo kiedys pies zlamal lape, po latach okulal, to raptem moze sie okazac, ze wg ubepieczyciela kulawizna bedzie efektem dawnego urazu.
Podobnie u nas pod skutek epi (gdzie ataki sie zdarzaja co kilka/kilkanascie m-cy) mozna podciagnac wszytko, zatrucie, zatrzymanie kosci w jelitach, grzybice, pogryzienie przez innego psa itp.
No i nie ma co liczyc na to, ze po zmianie kraju pobytu ubezpieczenie nie bedzie sie domagalo historii psa z wczesniejszych lat.
Aaa, jeszcze drobiazg, generalnie szczepienia nie sa obowiazkowe (dla podrozujacych tylko dotrzymanie terminu szczepien p/wsciekliznie obowiazuje, zreszta wg. zasad angielskich, co 2-3 lata), ale ich brak moze byc powodem decyzji odmownej ;).

Czuje sie zle, pytanie bylo o lecznice a wyglada ze rozpetalem dyskusje o ubezpieczeniach :mrgreen:

Mój psiak jest już zdrowy . Strasznie dziękuje za pomoc , na dodatek jestem w trakcie ubezpieczenia zdrowotnego . " zmilna" ta lecznica The Lodge Veterinary Centre jest całkiem całkiem zajebista . Traktowalni go jak czlowieka , niewiarygodne . ;)