o jezu jak wieje!!!!

Luźniejsze tematy, ogólne dyskusje, rozmowy o wszystkim i o niczym

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 18 sty 2007, 15:57 o jezu jak wieje!!!!

Obudzil mnie potworny halas. Myslalam ze to moi wstretni wspolokatorzy z gory urzadzaja kolejna impreze. Okazalo sie ze to wiatr. Wialo tak, ze na podworku obok cegly sie przewalaly. Tego dnia musialam powtarzac material na egzamin. Wiatr przerazal mnie tak bardzo, ze postanowilam siedziec przodem do okna aby moc kontrolowac co sie dzieje na ulicy. Karetki na sygnale, krzyczace dzieci, drzewa wyginajace sie wpol, smieci walajace sie po calej ulicy.
Smieci, opony, torby pelne trawy, koszyki z Asdy, wszytko co mozliwe bylo wszedzie.....

Pamietam jak w sierpniu 2005 przeszedl huragan przez Birmingham. Grzmoty burzy byly tak potezne i glosne ze czlowiek przysiadal odruchowo. Pamietam, ze bylam wowczas tak mokra jakbym wskoczyla do jeziora. Wiatr znosil cialo czlowieka jak reklamowke.

Wiatr....
moja fobia!!! boje sie wiatru jak male dziecko potworow. Osoba ktora byla mi kiedys bardzo bliska dostawala szalu kiedy wial wiatr. Spotkanie z nia w taki dzien bylo podobne do wkoczenia w trabne powietrzna.

Ja sie boje wiatru, a wy????
Macie leki, ktore trudno wam przezwyciezac????
Moze znajdziemy wspolna rade?
ciotka dorotka klotka :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1110
Wiek: 41
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 143
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez plazermen » 18 sty 2007, 16:32 Re: o jezu jak wieje!!!!

ee nie, ja tam się wiatru nie boję, jak któryś kolega ma wiatry to po prostu wychodzę do innego pokoju ;p

ale racja z tym wiatrem - dzisiaj wracałem z pracy autkiem, zatrzymałem się przed domem i jakoś tak bujnęło całym autem (a jest ciężkie i wielkie), więc pomyślałem że na coś wjechałem, dopiero jak wysiadłem to poczułem czemu mi się tak huśtało :mrgreen: wiatr jak cholera
Avatar użytkownika
plazermen
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2075
Wiek: 44
Dołączył: 10 cze 2006, 20:52
Lokalizacja: że znowu
Reputacja: 92
Poczciwy

MężczyznaPostNapisane przez Lukaas85 » 18 sty 2007, 19:13 Re: o jezu jak wieje!!!!

ja sie boje duchow.
What would Elvis do?
Avatar użytkownika
Lukaas85
Wtajemniczony
 
 
Posty: 1619
Wiek: 39
Dołączył: 20 cze 2006, 22:26
Lokalizacja: GłowaWłasnaOsobista
Reputacja: 1
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez jasin01 » 18 sty 2007, 20:14 Re: o jezu jak wieje!!!!

ja dentysty


:)
Avatar użytkownika
jasin01
Początkujący
 
 
Posty: 18
Wiek: 38
Dołączył: 21 lis 2006, 11:31
Lokalizacja: Erdington
Reputacja: 0
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Edyta » 18 sty 2007, 21:57 Re: o jezu jak wieje!!!!

A ja mysle ze dzisiejszy wiatr straszny, malo nas dzis nie porwalo :???: Ale zebym sie go bala to niekoniecznie, bardziej przeraza mnie taka prawdziwa burza :shock:

Co do dentysty, jak chodzi sie regularnie to w sumie nie ma co sie bac, chociaz sam dzwiek wiertel przeraza :mrgreen:

A co do duchow :???:
Avatar użytkownika
Edyta
Zadomowiony
 
 
Posty: 973
Wiek: 45
Dołączyła: 11 sie 2006, 18:00
Lokalizacja: Polska
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Yardley » 18 sty 2007, 22:03 Re: o jezu jak wieje!!!!

"Huragan Kyrill szaleje w zachodniej Europie. Silny orkan przewraca samochody ciężarowe i dźwigi, powoduje awarie, topi statki, zabija. W całej zachodniej Europie ogłoszono stan pogotowia. W Wielkiej Brytanii na skutek wiatru zginęło do tej pory 10 osób. W Niemczech - 3, we Francji - jedna, w Holandii - 3 osoby. Prędkość wiatru wg meteorologów może dochodzić nawet do 180 km/h. Silna wichura zmierza w kierunku Polski. "
"W Wielkiej Brytanii szef lotniska w Birmingham zginął, gdy gałąź spadła na jego samochód. Drzewo zabiło też innego angielskiego kierowcę samochodu osobowego..."

wiecej na ten temat: http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=13108
Avatar użytkownika
Yardley
Stały Bywalec
 
 
Posty: 367
Wiek: 43
Dołączył: 23 cze 2006, 18:25
Lokalizacja: Yardley
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez Bartsun » 19 sty 2007, 00:07 Re: o jezu jak wieje!!!!

ani nie gadajcie, dzisiaj stalem 3 razxy w korku spowodowanym uszkodzeniem drzew i przewaleniem ich na jezdnie... masakra... a jak jechalem M6 i M5 to max co mozna bylo osiagnac to 60 mil/h... a i to bylo ryzykowne, przedemna kolesiowi wywialo plandeke w tirze... w polsce moja rodzina niemiala pol dnia pradu, a i ostrzegaja zeby niewychodzic z domu aby nic sie nikomu nieprzydazylo... co sie dzieje? huragan na kontynencie...?

ja tam sie tego nie boje, tylko mnie rece bola troche od trzymania kierownicy...

pozdrawiam
Avatar użytkownika
Bartsun
Stały Bywalec
 
 
Posty: 589
Dołączył: 27 wrz 2006, 22:26
Reputacja: 1
Neutralny

KobietaPostNapisane przez dorotajab » 20 sty 2007, 11:03 Re: o jezu jak wieje!!!!

czyli ze jednak jest sie czego bac.

w czwartek byla wichura beda i kolejne...kiedys w niedalekiej przyszlosci za pewne.

Co pozostaje???

"There's so much more that I wanted and, There's so much more that I needed and, Time keps moving on and on and on, Soon we'll all be gone"

bawmy sie:)
ciotka dorotka klotka :D
Avatar użytkownika
dorotajab
Zaangażowany
 
 
Posty: 1110
Wiek: 41
Dołączyła: 11 paź 2006, 15:09
Lokalizacja: Great Barr
Reputacja: 143
SzanowanySzanowany


Powrót do HYDE PARK