co z depozytem ?
Rozmowy na temat mieszkań o tym jak mieszkacie, jakie dzielnice polecacie itd...
no tak, ale zawsze np ci..a MOGA CI PROBOWAC WMOWIC ZE COS USZKODZILAS, WIEC WARTO ZROBIC FOTKI PRZY LANDLORDZIE. a depozyt jest zwrotny.
-

-
wsiaz
- Zadomowiony
-
-
- Posty: 833
- Dołączył: 23 sty 2007, 23:03
- Reputacja: -1
Monika_88 napisał(a):ale ten depozyt jest wkoncu zwrotny czy nie zwrotny ?:? bo jak nic nie zniszcze to chyba mi to zwrócą ?
jasne ze ci zwroca, monia :mrgreen:
o, przypomnialo mi sie- nie wiem od kiedy ale w tym roku wchodza nowe przepisy dot. wlasnie depozytu. Deppozyt wplacany przez mieszkancow bedzie zabezpieczony w banku na specjalnym koncie, a zasady wyplacania depozytu (tzn. ile bedzie zwrocone mieszkancom w razie jakichs szkod) ustali niezalezna organizacja tez do tego stworzona. :mrgreen:
w tej chwili jest tak ze depozytem zarzadza agencja ktora po obejrzeniu mieszkania po wyprowadzc sama decyduje ile zwroca... a to juz nie jest takie obiektywne,nie? :neutral:
-

-
Lukaas85
- Wtajemniczony
-
-
- Posty: 1618
- Dołączył: 20 cze 2006, 22:26
- Lokalizacja: GłowaWłasnaOsobista
- Reputacja: 1
Ja miałam raz sytuacje ze mi nie zwrócono depozytu w całości. Mięliśmy w umowie malutka klauzurke, mianowicie dbać o ogród. Zwykle to zadanie Landlorda no ale ten był wygodny. Może i byśmy dbali bardziej o ten ogród ale po pierwsze nie mieliśmy czasu a po drugie on był od początku zaniedbany. Kosiarkę do dyspozycji mięliśmy chyba z przed 50 lat, zardzewiałą i nie do użytku. Oczywiście można było wynająć ogrodnika ale to by chyba już pokryło cały depozyt. Zdecydowałam ze więcej nie wynajmuje więcej domu z ogrodem, nie oznacza to jednak ze nie chce mięć w przyszłości własnego. :wink:
-

-
Anek
- Wtajemniczony
-
-
- Posty: 1682
- Dołączyła: 15 sie 2006, 19:58
- Lokalizacja: Sutton Coldfield
- Reputacja: 27
Powrót do MIESZKANIE