Hej. Ja osobiscie mam dobre zdanie i o Polakach i o Hindusach, acha o Anglikach tez. Sa oczywiscie wyjatki. Tak serio, to zawsze podchodze do kazdej osoby pozytywnie i przewaznie to sie oplaca.
Co do Birmingham, to znalezlismy sie tu troszeczke przypadkiem. Na poczatku mial byc Londyn, ale jest za drogi, za duzy, za glosny itp. I padlo na Birmingham (w duzej mierze dzieki tej stronce). Ja nie zaluje, Birmingham to moje miejsce. Nie myslalam, ze tak szybko sie przyzwyczaje do zycia tutaj. Co do pracy, to wydaje mi sie, ze nie jest zle. Poczatki sa zawsze trudne, znajomosc angielskiego jest wazna. Do odwaznych swiat nalezy! Zapraszamy.
ps. Prosze nie piszcie ciagle jacy to Polacy sa wredni, zli, niedobrzy itp. Kurcze to tylko wyjatki przy calej masie super ludzi, ktorzy tu mieszkaja.
ps2. Wsiaz ty to masz zawsze jakies ale, ale o wszelkich przekretach, kombinowaniu to wlasnie ty piszesz, dziwne...
Ostatnio edytowano 16 maja 2008, 19:26 przez
agamiltko, łącznie edytowano 1 raz