witam. mozecie powiedziec mi cos o dzielnicy Tividale??

jak w temacie :) Tividale - czy fajna dzielnica, czy daleko do centrum. Prosze o podpowiedzi. Pozdrawiam wszystkich.
Krii.

Okolica raczej malo ciekawa do centrum jakies 40-50 minut busem 126, 120 lub 87 zalzy gdzie mieszkasz dokladnie. Zadnych atrakcji

co Ty piszesz wsiaz? Tividale bez atrakcji? na dziendobry masz 2 mile (do 3) do centrum dudley... gdzie jest masa agencji w tym z polska obsluga jak i polskie sklepy... a na drugie dziendobry to masz gore widokowa ktora tutaj namietnie opisywalismy na forum...

nie wiem jak z bezpieczenstwem jest w tej dzielnicy ale duzo ci***ak ma tam domki w ktorych sami mieszkaja a inne rudery wynajmuja...

pozatym masz chwile do dlugiego na 2.2km tunelu (to juz w dudley)


mysle ze jeszcze by sie kilka ciekawych miejsc znalazlo... generalnie to dobra pozycja, mysle ze spokojniejsza niz chocby tipton czy tez oldbury

pozdrawiam

Jezeli masz na mysli atrakcje typu agencje pracy to owszem sa -nie pomyslalem o tym, dodac mozesz jeszcze zooo w dudley i zamek, oraz tesco :-D
Mieszkalem w oldbury w dwoch domach, mieszkam w Tipton teraz, a tividale znam bo kilka razy dziennie tam jestem i jedyna roznica to taka, ze Tipton omijaja azjaci.
I jak sie zapytasz azjate o tipton to prawie kazdy ci powie, ze tipton - no good.
A ja mam spokoj i szczury mi po ulicy nie lataja

oj wsiaz nie napisalem tego zeby sie z toba klocic lol

mieszkalem w tipton i zdecydowanie nie polecam (no chyba ze tzw nowy tipton tam blizej great bridge Insinity jest chyba z tamtad i sobie chwali ale tam juz nowsze domki sa) ale stara dzielnica w okolo pie factory poprostu cuchnie i tyle, przemeczylem sie tam rok z rasistowskimi angolami najnizszej kategorii prawie same dss tam mieszkaja ktorzy pozwalaja sobie na mniej niz swoim rozwydrzonym dzieciom palac z nimi papierosa po szkole... mieszkalem w okregu shrubbery estate... a czemu azjaci nie lubia tego miejsca mimo iz maja tam domki do wynajecia? bo jak zaczeli sie tam wprowadzac to dzieci angielskie bily dzieci azjatyckie i nikt z tym nic nie robil a uslyszalem to wlasnie od azjaty i patrzac na to co sie dzieje w tipton raczej mu wierze... tividale jest lepsze i nie dlatego to pisze zeby Twoja dume zgniesc zreszta i tak pewnie zachwalisz sobie tipton... w sumie to dobrze jak Ci sie tam dobrze zyje to czemu mialbys narzekac... mnie jednak zdecydowanie tividale przypadlo by do gustu zreszta szukalem tam nawet domku w tej dzielnicy jak ukradli mojemu wspolmieszkancowi auto za 250f... wybijajac dwie godziny wczesniej szybe w tymze samochodzie (w tipton ofkozz)... ale wyladowalem jeszcze lepiej bo w wolverhampton...

a w poprzednim poscie chodzilo mi o te zoo z zamkiem tylko jakos pominalem...

no tak, tiptonma takjakby 2 oblicza, czesto na west brom jezdze do pracy busem i jestem przerazony, ale tam na szczescie nie mieszkam, tipton ma conajmniej 2 oblicza, oldbury jest za duze obszarowo, zeby powiedziec czy jest dobre czy zle, tividale jest mniejsze obszarowo i jest raczej 50% emigrantow w tym azjatow +reszta - biali anglicy z reszta z tipton jest podobna odleglosc do zoo, wiec mozna powiedziec , ze maja te same atrakcje a nawet w tipton jest lepiej, bo sa parki z jeziorkiem do wedkowania i basen!! :-D

chłopaki niezle mi namieszaliscie ;D teraz to ja wiem tyle samo co wiedzialam na poczatku albo i mniej ;p nie no widze, ze jest kawalek do centrum, ale i jest pare atrakcyjnych miejsc. dzielnica chyba w miare spokojna i bezpieczna? o i jeszcze sie chcialam zapytac czy w miare szybko uda mi sie znalezc prace ... ? jest z tym problem czy jednak poszukiwania i starania zaowocuja?
tak wiec do zobaczenia w Tividale :-)

Hej:)

My mieszkalismy w Tividale przez pol roku, 2 min od Tesco.
Nie mam zadnych zastrzezen. Mieszkanie wynajmowalismy od Hindusa oczywiscie, w pelni umeblowane, czysciutkie, Hindus przemily, uczciwy, jak sie nam zepsul kaloryfer to na drugi dzien mielismy nowy, czynsz rozsadny - moge smialo polecic to mieszkanie i goscia, gdyby ktos szukal.
Mieszkalismy na koncu slepej uliczki wsrod starszych Anglikow (ktorzy jeszcze ostali sie w paru mieszkaniach) , oczywiscie reszta terenu sami Hindusi, no, ale normalne rodziny z dziecmi, cisza, spokoj, sklep dlugo czynny :)
Tez sie na poczatku obawialam, ale nie moge nic zlego powiedziec.

:D hejka... Czy wy mowiliscie o tym Tividale co ja mysle?
Po pierwsze Tividale dzieli sie na gorne i dolne . tak czy inaczej jest spokoj i tanie ubezpieczenia na auto, tyle ze na dolnym jest wiecej hindusow, tzn. 60% angoli a reszta to hindusi.
Na gornym jest zupelnie inaczej... Ja sam mieszkam od roku na gornym tividale . Na ulicy m samych angoli. Moja corka chodzi tu do szkoly a w klasie ma 1 murzynka i 1 hinduske , reszta to angole. Wiec skoro w szkole sa prawie sami angole to raczej tak tez bedzie tu wygladac przez najblizsze kilka lat osobiscie jest mi tu dobrze ale jak wszedzie gdzie jest sa prawie sami angole bywa rasistosko.
sam widzialem jak niedaleko mnie wprowadzili sie hindusi i ktoregos ranka popisali im auto sprajami .
widocznie zle trafili. Ja na szczescie nigdy nie mialem poblemow. Bylem w roznych miastach w UK i nawet w tych typowo angielskich miasteczkach znajdziesz hindusa ,p akistana, czy polaka.
Na Tividale jest bialo i spokojnie. Mysle ze lepiej niz na kolorowym tip- tonie. Tipton sie zmienil przez te lata...

Hej! ja tez mieszkam na Tividale i nie jest żle, do centrum oldbury 1,3mili do Tesco tez cos koło tego,a najlepsze sa widoki,ja mam na West Brom hotel na high street.Na tej ulicy co my to z tego co wiem to 2 rodziny czarnoskore,my a reszta anglicy ,aha -insurance zalezy od tego jak ruchliwa jest ulica!pozdrawiam

Dodano: -- 1 wrz 2011, o 22:02 --

aha a jeszcze jeżdzi 688 na west bromwich przez oldbury