Gdziej najlepiej/najbezpieczniej mieszkac w Birmingham????

Rozmowy na temat mieszkań o tym jak mieszkacie, jakie dzielnice polecacie itd...
Witam:)
miedlugo musze sie przeprowadzic do Birmingham i nie wiem gdzie najlepiej wynajac mieszkanie, w jakiej dzielnicy.a interesuje nas domek z ogrodem. nie musi to byc centrum

z gory dziekuje

ana02
Przyczajony
 
 
Posty: 1
Dołączyła: 21 lip 2009, 09:27
Reputacja: 0
Neutralny

Jesli szukasz cos blisko centrum to Edgbaston jest ok ( aczkolwiek drogi)

Pólnocnowschodnia czesc ( erdington , Stechford , Sutton Cloldfield)

Poludniowa czesc ( Mosley jest ok )

Powodzenia

poszukaj na forum ten temat juz byl
Pogromca dziewiczego wiatru .....

marcin.p
Zadomowiony
 
 
Posty: 866
Wiek: 43
Dołączył: 15 maja 2006, 23:15
Reputacja: 3
Neutralny

Z dzielnic Birmingham ktore znam.

radze unikac: Aston, Gravelly hill, Handsworth, Highgate, Hockley, Lozells, Newtown, wschodni Perry Barr, Small heath, Smethwick, Sparkbrook, Sparkhill.

moze byc: Castle Vale, Deritend, polnocny Erdington, Great Barr, Hamstead, Handsworth Wood, Jewellery Quarter, Pype Hayes.

bardzo dobre: Solihull, Sutton Coldfield.
Ofrece tu sonrisa
No cuesta dinero
Intentalo!
Avatar użytkownika
Mike
Zadomowiony
 
 
Posty: 782
Dołączył: 22 cze 2006, 10:14
Lokalizacja: znienacka
Reputacja: 13
Neutralny

My mieszkamy na pograniczu Yardley i Sheldon i jest dobrze, spokojna okolica i nie za drogo...
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2132
Wiek: 36
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

MężczyznaPostNapisane przez gofer85 » 22 lip 2009, 13:52 Hej

Ja mogę polecić Solihull, spokojna dzielnica, co prawda nie mieszkam tam ale pracuję. Więc tak jak Mike napisał to jedna z bardzo dobrych dzielnic.

gofer85
Początkujący
 
 
Posty: 42
Wiek: 38
Dołączył: 2 sty 2008, 14:04
Reputacja: 0
Neutralny

I bardzo droga niestety..... :roll:
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2132
Wiek: 36
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119 napisał(a):I bardzo droga niestety..... :roll:


To chyba zależy gdzie, północny Solihull, czyli Fordbridge, Kingshurst i Castle Bromwich chyba nie są takie drogie - cała masa tam councilowskich domków i bloków.

Galadriela
Stały Bywalec
 
 
Posty: 307
Dołączyła: 1 cze 2008, 18:00
Reputacja: 9
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez DD » 23 lip 2009, 12:01 hmm

Galadriela napisał(a):
ewela119 napisał(a):I bardzo droga niestety..... :roll:


To chyba zależy gdzie, północny Solihull, czyli Fordbridge, Kingshurst i Castle Bromwich chyba nie są takie drogie - cała masa tam councilowskich domków i bloków.


faktem jest co napisalas ale innym faktem jest takze, ze Polnocny Solihull to tak samo Solihull jak Bialystok dzielnica Warszawy [bo i takie cuda slyszalem ;-)]

DD
Stały Bywalec
 
 
Posty: 362
Wiek: 49
Dołączył: 29 maja 2006, 08:30
Lokalizacja: Dickens Heath
Reputacja: 4
Neutralny

Z tego co kolezanka napisala wynikaloby ze Yardley i Sheldon to tez Solihul.....
Avatar użytkownika
ewela119
Wtajemniczony
 
 
Posty: 2132
Wiek: 36
Dołączyła: 12 mar 2009, 17:58
Lokalizacja: Coventry
Reputacja: 109
SzanowanySzanowany

ewela119 napisał(a):Z tego co kolezanka napisala wynikaloby ze Yardley i Sheldon to tez Solihul.....


Nic podobnego nie napisałam, gdzie to widzisz?

Dla wątpiących w to co naprawdę napisałam: popatrzcie sobie na adresy na tej liście mieszkań socjalnych
http://www.solihullhomeoptions.org.uk/D ... /1/43.aspx

Kody B36 i B37 administracyjnie należą do Solihull (tak jak też np. Shirley B90 czy Knowle B93).

Okolic Białegostoku, akurat nie znam, ale nie przypuszczam, żeby nawet najbardziej naciągnięte należały administracyjnie do Warszawy...

edit:
A tu macie jeszcze spis dzielnic Solihull
http://www.solihull-online.com/focus.htm

oraz mapki, niestety mało wyrafinowane (trzeba przewinąć w dół)
http://www.solihull.gov.uk/policies/con ... y_4466.htm

Zgryźliwie dodam, że warto mieć jakiekolwiek informacje zanim się zacznie wymądrzać na forum...

Galadriela
Stały Bywalec
 
 
Posty: 307
Dołączyła: 1 cze 2008, 18:00
Reputacja: 9
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez DD » 23 lip 2009, 22:05 przeciez

przeciez nie o zgryzliwosc chodzi, Administracyjnie Polnocny Solihull jest Solihull'em ale nijak to sie ma do Solihull w sensie ladne miejsce do zamieszkania, ktore znajduje sie w Solihull, mam racje?

A o Bialystoku jako okolicach Warszawy rowniez napisalem dlatego, poniewaz kiedys uslyszalem, gdy ktos sie przedstawial, ze jest spod Warszawy. Slyszac "spod Warszawy@ raczej myslisz Marki, no gora np. Zyrardow ale nie Bialystok ;-)

DD
Stały Bywalec
 
 
Posty: 362
Wiek: 49
Dołączył: 29 maja 2006, 08:30
Lokalizacja: Dickens Heath
Reputacja: 4
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Galadriela » 24 lip 2009, 06:59 Re: przeciez

DD napisał(a):przeciez nie o zgryzliwosc chodzi, Administracyjnie Polnocny Solihull jest Solihull'em ale nijak to sie ma do Solihull w sensie ladne miejsce do zamieszkania, ktore znajduje sie w Solihull, mam racje?


Pozwolę sobie pozostać przy swoim zdaniu, że tak powiem dyplomatycznie.

To że wśród mało kumatych Polaków krąży jakiś dziwny mit Solihull jako miejsca ładnego i drogiego to jeszcze nie znaczy, że mają oni rację, ponieważ po prostu nie wiedzą o czym mówią, utożsamiając chyba Solihull z jego High Street albo ze stacją kolejową o tej nazwie.

Tymczasem Solihull Borough jest prawie tak duże jak Birmingham i ma miejsca ładne i drogie oraz bardzo mało ładne i dość tanie.
Ja np. mieszkam w Monkspath - miejsce bardzo ładne, a pewnie w potocznej polskiej opinii w ogóle nie leży w Solihull, jeśli w ogóle istnieje... A na drugim końcu są wspomniane Castle Bromwich i pozostałe północne dzielnice - osiedla mieszkań socjalnych, w tym o bardzo niskim standardzie - też jak widać nie podejrzewane o przynależność do Solihull.

Powtórzę się - warto wiedzieć, o czym się mówi. Najlepiej zanim się zacznie.

Ps. Czy moje polskie literki dobrze widać? Zwłaszcza u tych nie mających ich zainstalowanych w komputerze? Bo mogę pisać bez, jeśli to stanowi problem.

Galadriela
Stały Bywalec
 
 
Posty: 307
Dołączyła: 1 cze 2008, 18:00
Reputacja: 9
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez DD » 24 lip 2009, 11:28 dobrze

dobrze widac polskie literki

Monkspath - o takim Solihull wlasnie pisze ja, dla mnie to jest ladne i czyste Solihull.

nie wiem dlaczego na sile chcesz sie doczepic.

pozdrawiam.

DD
Stały Bywalec
 
 
Posty: 362
Wiek: 49
Dołączył: 29 maja 2006, 08:30
Lokalizacja: Dickens Heath
Reputacja: 4
Neutralny

KobietaPostNapisane przez Galadriela » 24 lip 2009, 13:38 Re: dobrze

DD napisał(a):Monkspath - o takim Solihull wlasnie pisze ja, dla mnie to jest ladne i czyste Solihull.

nie wiem dlaczego na sile chcesz sie doczepic.

pozdrawiam.


Jakby ktoś powiedział "Monkspath jest ładne i drogie" to bym się słowem nie odezwała, bo to najprawdziwsza prawda :-) i dlatego tu mieszkam - że ładne, że drogie to tylko wzdycham...

Chodzi mi o to, że sformułowanie "Solihull jest ładne i drogie" już niestety nie jest tak prawdziwe, tak jak którekolwiek ze sformułowań "Birmingham jest ładne/brzydkie/drogie/tanie/bezpieczne/wręcz przeciwnie".
Bo po prostu zależy gdzie.

Birmingham to nie jest kilka ulic wokół Bullringa a Solihull to nie jest kilka ulic wokół Touchwooda.

I żeby inicjator wątku nie wpadał w wielkie nadzieje trafiwszy na ofertę zamieszkania z Solihull w adresie - bo może być tam ładnie, ale nie musi, zależy gdzie.
Solihull wbrew pozorom jest bardzo duże i ma wszystkie możliwe miejskie krajobrazy.

I to tyle na ten temat, już mi się nie chce kłócić.

Galadriela
Stały Bywalec
 
 
Posty: 307
Dołączyła: 1 cze 2008, 18:00
Reputacja: 9
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez DD » 26 lip 2009, 14:54 uscislajac

aby uscislic, napisalas:

"To że wśród mało kumatych Polaków krąży jakiś dziwny mit Solihull jako miejsca ładnego i drogiego to jeszcze nie znaczy, że mają oni rację, ponieważ po prostu nie wiedzą o czym mówią, utożsamiając chyba Solihull z jego High Street albo ze stacją kolejową o tej nazwie."

to o czym napisalem ja, czyli, ze dzielnice takie jak Smith's Wood i ogolnie polnocny Solihull nie sa uznawane a wrecz mylone z Bham nawet przez Anglikow. Ja pracuje wylacznie z Anglikami i uslyszalem to od nich, wiec zanim zaczniesz pisac o mitach, a raczej je tworzyc poniewaz mit o malo kumatych Polakach tworzysz sobie sama, moze zapytaj skad taka informacja.

Wyglada na to, ze starasz sie byc bardziej angielska niz Anglicy w dodatku nie wiadomo w jakim celu.

A Monkspath.. no piekna dzielnica, piekna.. codziennie tamtedy przejezdzam, bardzo ladna.

DD
Stały Bywalec
 
 
Posty: 362
Wiek: 49
Dołączył: 29 maja 2006, 08:30
Lokalizacja: Dickens Heath
Reputacja: 4
Neutralny

Następna strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do MIESZKANIE