Lekarze Hindusi

Kurcze my mamy lekarza murzyna i na moje zwyrodnienie w karku co powoduje sztywnienie rak zapisal mi lek zwany dyndramol no i zgadnijcie co w nim jest oczywiscie maksymalna dawka paracetamolu a w Polsce bralam leki zwiotczajace miesnie ha ha (np.tetraratio)wiec chyba po prostu taka maja medycyne.

Oni sa poprostu niedouczeni. Niwazne czy Hindus czy Anglik. Oni tu lecza wg jakichs dziwnych norm typu: nie moge cie skierowac do ginekologa bo nie masz 25 lat i ci nie potrzebny, nie masz wzodow zoladka bo nie masz 65 lat. Takie sytuacje serio przydazyly sie moim znajomym, ktorzy poszli z raczej powaznymi dolegliwosciami do lekarzy.

A ja mam inny problem, mam lekarza GP [hindusa], w grudniu przed świętami dostałem uczulenia- wysypki na całym ciele - leczy mnie do tej pory wynalazkami typu E-45 [ Aqueous Cream BP, Itch Relief Cream], tabletkami przeciw uczuleniowymi i RAZ tylko przepisał mi antybiotyk w maści - jakiekolwiek próby wyciągnięcia od niego skierowania do Dermatologa do chwili obecnej kończą się fiaskiem - a dziś mam stopy tak spuchnięte, że nie widać gdzie jest kostka, a buty z ledwością zakładam i to praktycznie na siłę, a nogi w moim zawodzie to podstawa - kierowca autobusowy. I co w tym przypadku takiego zrobić żeby ten cholerny hindus dal skierowanie do Dermatologa, bo tu jak słyszę specjaliści bez skierowania od GP nie chcą przyjmować.

proponuje wybrac sie do jakiego szpitala, ale wieczorem. jesli masz nadal wysypke, to im to powiedz i ze ma sz spuchniete nogi. powinni cos zrobic i zawsze mozes zmienic lekarza raz w roku.