Oferta jak z bajki?!
Dyskusje na temat pracy w Birmingham ...
Witam.Wczoraj zawitalem do Birmingham(wogole do Anglii) i...trafila mi sie super okazja pracy,ale... przy tak dobrych ,jak dla mnie warunkach-pojawily sie watpliwosci.
Zadzwonil do mnie czlowiek(Polak) z propozycja,ze zatrudni mnie,jako pracownika ogolnobudowlanego do budowy hipermarketu propnujac na start 6.5 funta,a do tego darmowe zakwaterowanie(ze sniadaniem) w hotelu.
Waham sie,bo to chyba ....zbyt piekne,aby moglo byc..
A,co wy o tym myslicie??Czy ktos-cos doradzi??
Ostatnio edytowano 12 paź 2007, 05:54 przez
baltowcom, łącznie edytowano 1 raz
-

-
baltowcom
- Początkujący
-
-
- Posty: 16
- Dołączył: 23 sie 2007, 12:29
- Lokalizacja: Bałtów
- Reputacja: 0
Doradze ci bycie ostroznym.
Propozycja bardzo mila ale jak zacznie wolac o kase to w nogi

What would Elvis do?
-

-
Lukaas85
- Wtajemniczony
-
-
- Posty: 1619
- Wiek: 38
- Dołączył: 20 cze 2006, 22:26
- Lokalizacja: GłowaWłasnaOsobista
- Reputacja: 1
Propozycja zupelnie przecietna - uwazac nalezy jedynie dlatego ze dzwonil Polak - choc gdyby chcial naciagac to pewnie by proponowal jakies lepsze pieniadze
-

-
rybrob
- Początkujący
-
-
- Posty: 24
- Dołączył: 31 sie 2007, 12:56
- Reputacja: 0
Mnie sie wydaje, ze mozesz zobaczyc, a jak nie to zmywka...
-

-
Insanity
- Wtajemniczony
-
-
- Posty: 2022
- Wiek: 36
- Dołączył: 6 sty 2007, 10:32
- Reputacja: 1
jakby cos to proponuje spotkanie w dzień, w raczej :ruchliwym: miejscu. i nie wyciągaj kasy od razu... powodzenia.
-

-
marfefka26
- Rozeznany
-
-
- Posty: 160
- Wiek: 41
- Dołączyła: 26 lut 2007, 09:46
- Reputacja: 0
Po kilku dniach mojego tutaj pobytu oceniam,ze ta oferta wcale bajkowa nie jest,ale...
napisze,co wzbudzilo jeszcze moje watpliwosci w niej.
Przedstawil sie jako podwykonawca bardzo duzej firmy i generalnym warunkiem pracy bylo zakwaterowanie w (jego)hotelu,ktorego pelen adres bardzo plynnie potrafil mi podac przez telefon,a na moja prosbe o wskazanie miejsca jego budowy-ten zaczal dosc dlugo klikac w klawiature mruczac sobie pod nosem"www. ....",a podczas innej rozmowy przyznal wrecz,ze nie pamieta.Mnie to wydalo sie dziwne,bo wedle moich wyobrazen przedsiebiorca zawsze zaczyna od tego:co i gdzie jest do zrobienia??a dopiero pozniej kwestie organizacyjne,czyli chocby ta gdzie zakwateruje pracownikow.Wiec najpierw utrwala sobie adres miejsca pracy,a pozniej reszta spraw.no,tutaj moge sie mylic,bo w Anglii jezdzi sie nawet po odwrotnej stronie.
-

-
baltowcom
- Początkujący
-
-
- Posty: 16
- Dołączył: 23 sie 2007, 12:29
- Lokalizacja: Bałtów
- Reputacja: 0
no ostrozny badz napewno ;] darmowe mieszkanie i zarcie hmmm
-

-
saewone
- Przyczajony
-
-
- Posty: 5
- Wiek: 37
- Dołączył: 26 wrz 2007, 16:46
- Lokalizacja: Birmingham
- Reputacja: 0
-
Powrót do PRACA