Brighton Seaford Whte Cliffs ... weekend camping

Poznajmy się, umówmy się na spotkanie;

MężczyznaPostNapisane przez marcin.p » 23 wrz 2008, 09:23 Re: Brighton Seaford Whte Cliffs ... weekend camping

Ok ok stary ... ale zeby latac komercyjnie jezyk angielski to musisz znac.
Pogromca dziewiczego wiatru .....

marcin.p
Zadomowiony
 
 
Posty: 866
Wiek: 43
Dołączył: 15 maja 2006, 23:15
Reputacja: 3
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez wsiaz » 23 wrz 2008, 11:08 Re: Brighton Seaford Whte Cliffs ... weekend camping

Gdybym znal na odpowiednim poziomie, to juz bym sie szkoli w USA, dalem sobie rok czasu na nauke, mysle, ze przez ten czas sie doucze, dochodzi sporo specjalistycznego slownictwa, ale nie jest to jakas straszna bariera, Lata mnostwo POlakow, i daja sobie rade.
Avatar użytkownika
wsiaz
Zadomowiony
 
 
Posty: 833
Dołączył: 23 sty 2007, 23:03
Reputacja: -1
Neutralny

wsiaz napisał(a):
damiano77 napisał(a):to chyba masz gruby portfel wsiaz,bo to nie jest tania zabawa :)


Akurat gruby portfel czy chudy to jest malo istotne, szukam informacji , bo juz mi sie znudzilo po czesci wozenie ludzi busem, a teraz mam ochote polatac, myslalem juz o tym od dawna nawet kiedys dzwonilem do firmy AIR polonia, a teraz nadszedl czas realizowania swoich planow. Wiem, ze gdyby nie jezyk, to wyjechalbym do usa do szkoly na florydzie, w 34 tygodnie mozna zrobic wszystkie licencje uprawniajace do komercyjnego latania samolotami wielosilnikowymi.wydatek moze i spory, ale bardzo szybko sie zwraca...


no to chyba w ameryce jest to tylko mozliwe. kumpel w polsce ma ojca, ktory lata na wszystkim... wyszkolil go w 3 lata do pelnej licencji na wielosilniki, a gosciu latal codziennie. potrzebny jest nalot kolego. w 34 tygodnie to dostaniesz licencje na ultralekkie jenosilniki... chcesz sie dowiedziec wiecej o szkoleniach to przyjdz na imprezke w nec'u. a o tym juz kiedys pisalem, gdzie i kiedy.

druga, trzecia sprawa. na forum nie znajdzisz nikogo kompetentnego do udzielenia informacji na ten temat- cala dyskusja to dyrdymaly o niczym.

vanwaestel
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Wiek: 29
Dołączył: 15 gru 2006, 20:12
Reputacja: 0
Neutralny

MężczyznaPostNapisane przez wsiaz » 24 wrz 2008, 12:14 Re: Brighton Seaford Whte Cliffs ... weekend camping

vanwaestel napisał(a):
wsiaz napisał(a):
damiano77 napisał(a):to chyba masz gruby portfel wsiaz,bo to nie jest tania zabawa :)


Akurat gruby portfel czy chudy to jest malo istotne, szukam informacji , bo juz mi sie znudzilo po czesci wozenie ludzi busem, a teraz mam ochote polatac, myslalem juz o tym od dawna nawet kiedys dzwonilem do firmy AIR polonia, a teraz nadszedl czas realizowania swoich planow. Wiem, ze gdyby nie jezyk, to wyjechalbym do usa do szkoly na florydzie, w 34 tygodnie mozna zrobic wszystkie licencje uprawniajace do komercyjnego latania samolotami wielosilnikowymi.wydatek moze i spory, ale bardzo szybko sie zwraca...


no to chyba w ameryce jest to tylko mozliwe. kumpel w polsce ma ojca, ktory lata na wszystkim... wyszkolil go w 3 lata do pelnej licencji na wielosilniki, a gosciu latal codziennie. potrzebny jest nalot kolego. w 34 tygodnie to dostaniesz licencje na ultralekkie jenosilniki... chcesz sie dowiedziec wiecej o szkoleniach to przyjdz na imprezke w nec'u. a o tym juz kiedys pisalem, gdzie i kiedy.

druga, trzecia sprawa. na forum nie znajdzisz nikogo kompetentnego do udzielenia informacji na ten temat- cala dyskusja to dyrdymaly o niczym.


TO ze jest potrzebny nalot , to wiem, podczas kursu masz godziny w powietrzu oczywiscie, wiec po ukonczeniu calosci troche nalotu sie uzbiera, wiadomo, ze po zrobieniu licencji nie bedziesz kapitanem boeinga, najpierw musisz sie "uczyc" jako drugi pilot.

A gdzie zdobyc nalot jak nie na kursie? Brac sobie samolot z wypozyczalni, zeby narobic nalotu -nielogiczne. Nalot z kursow musi wystarczyc do podjecia pracy pilota. PIsalem o tym kiedys z jednym pilotem i po wszystkich licencjach sporo sie tego uzbiera.

Doskonale zdaje sobie sprawe z tego , ze nic na tym forum od przypadkowych ludzi sie nie dowiem, pozatym, ze porywam sie z motyka na slonce. Chodzilo mi tylko o wybadanie, czy tu jest ktos na miejscu, kto sie tym zajmuje, bo sa conajmniej 2 szkoly pilotazu w najblizszej okolicy, wiec gdzie sie szkolic jest, ale myslalem, ze ktos sie moze np tu szkolil, a takie info z pierwszej reki jest najlepsze.

Mysle, ze nie ma juz co robic off topu z tego tematu bo cos wyciszyli sie paralotniarze
Avatar użytkownika
wsiaz
Zadomowiony
 
 
Posty: 833
Dołączył: 23 sty 2007, 23:03
Reputacja: -1
Neutralny

najblizsza szkolka jest w coventry, zadzwon popytaj. obawiam sie ze nalot z kursu bedzie niewystarcajacy... podam przyklad tylko z szybowcow, bo na takich latalem. przesiadasz sie z czasem na cos lepszego. przewaznie to jakies 150h na danym sprzecie i dostajesz mozliwosc awansu. konczysz kurs i jestes pilotem to prawda ale nikt nie da ci latac na sprzecie ktory jest wart dobre 120tys zlotych, bo to glupota.

z tego co wiem to i na uniwerku w coventry sa jakies studia lotnicze. obilo mi sie o uszy, ze ktos tam robi liniowce ale koszt jest gigantyczny... placisz za wszystko sam. potaram sie o wiecej szczegolow.

vanwaestel
Stały Bywalec
 
 
Posty: 325
Wiek: 29
Dołączył: 15 gru 2006, 20:12
Reputacja: 0
Neutralny

Poprzednia strona

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Ostatni post
Powrót do TOWARZYSKIE