nauka angielskiego a praca zawodowa
Dyskusje na temat pracy w Birmingham ...
Witam serdecznie, podczytuję sobie to forum dość często i przyszedł czas,że to ja mam do Was pytanie,z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź.Sprawa dotyczy pracodawcy,otóż przyjmując się do firmy,szef zgodził się na moją naukę angielskiego w collegu,rano uczyłam się po południu pracowałam.Dziś jego "prawa ręka"(polka) wyskoczyła do mnie z buzią że za dużo wymagam,i szkoły i pracy mi się zachciewa! zmienili mi czas pracy,co koliduje z nauką:(.I teraz mam pytanie-czy pracodawca powinien umożliwić mi naukę (uważam że w ten sposób podnoszę swoje kwalifikacje),czy to tylko mój problem i szef nie musi mi iść na rękę?
-
-
joanna1
- Początkujący
-
-
- Posty: 14
- Dołączyła: 10 paź 2009, 20:07
- Reputacja: 0
-
Powinnas to wyjasnic bezposrednio z szefem, a nie z jego prawa reka, ktora najprawdopodobniej bruzdzi z czystej, polskiej zloskiwosci. Skoro zatedniajac cie zgodzil sie na twoja nauke, nie widze powodu dla ktorego mialby nagle zmienic zdanie.
Być szczerym to wypowiadać się zgodnie z tym, co się myśli. A nie wszystko, co się myśli wypowiadać na głos.
-
-
Luiza
- Wtajemniczony
-
-
- Posty: 1911
- Wiek: 42
- Dołączyła: 14 mar 2008, 23:27
- Reputacja: 71
-
Dziękuję za odpowiedź:) głównie chodzi mi o to,czy jest jakiś przepis dotyczący umożliwienia nauki przez pracodawcę(może źle sformułowałam pytanie),jeśli jest taki przepis,pokazałabym go owej polce,żeby nie miała wątpliwości i pretensji do mnie.
-
-
joanna1
- Początkujący
-
-
- Posty: 14
- Dołączyła: 10 paź 2009, 20:07
- Reputacja: 0
-
Powrót do PRACA